Zosia Zborowska opisała lot z córką

Zosia Zborowska podzieliła się z fanami na Instagramie swoimi doświadczeniami z ostatniego wyjazdu na Majorkę. Aktorka wybrała się tam z rodziną. Historia, którą opisała dotyczyła popularnych linii lotniczych Ryanair. Co dokładnie się wydarzyło?

"To, co mogę wam poradzić, to absolutnie nie przylatujcie tutaj linią - Ryanair" - tak zaczęła swoją relację na Instastory Zosia Zborowska. Aktorka dalej zdradziła szczegóły lotu.

- Lot krótki, ale my mieliśmy wylecieć o 20, a była godzina opóźnienia. Przez cały lot nie zgasili światła i sprzedawali wszystko. Młoda wyszła z samolotu tak przebodźcowana i przemęczona, że masakra.

Ale to nie koniec złych doświadczeń podróżującej mamy. Później było jeszcze gorzej.

- I zdecydowanie najgorsze jest to, że na płycie lotniska zabrali nam wózek, bo podobno nie można go wnosić na pokład. Oddali go nam dopiero na lotnisku na Majorce, a z samolotu do taśmy jest 20-minutowy spacer.

Po tych doświadczeniach z liniami lotniczymi, Zofia Zborowska ma cenne rady dla mam podróżujących z małymi dziećmi.

Więc jeśli jesteś mamą z dzieckiem i lecisz tymi liniami to bierz nosidło serio. Masakra. Nigdy więcej!

Zobacz także:

Zofia Zborowska na wakacjach z córką

Zofia Zborowska przebywając na wakacjach z córką, poruszyła bardzo ważny temat. Obok fotografii przedstawiającej aktorkę w bikini z córeczką na rękach pojawiły się słowa, które powinna przeczytać każda z nas.

Zborowska opisała sytuację, kiedy to jej mąż wrzucił na Instagram wideo z córką. - "Ja w szortach, leżę na leżaku, młoda siedzi na mnie. Filmik powstał pod iście marnym dla mnie kątem. Nie dość ze uwydatniając moje pełne kształty to jeszcze pokazując ich „niedoskonałą” fakturę. Jak to zobaczyłam, to aż się zagotowałam. „Serio? Dlaczego to wstawiłeś? Nakręciłeś mnie pod najgorszym kątem ".

Reakcja Andrzeja, męża Zborowskiej dała jej do myślenia. "Zdałam sobie sprawę z absurdu tej sytuacji."

No właśnie, jakie to kurwa mać ma znaczenie!? Poczułam się serio jak idiotka. I już po chwili dałam mu buziaka. „Nie jesteś już zła?” Jestem…ale na siebie za to, że tak zareagowałam - pisze dalej Zborowska.

Aktorka ma ważne przesłanie do wszystkich kobiet:

Normalizujmy nasze ciałka. Rozstępy, wałeczki, pryszcze czy pomarańczowa skórka to coś absolutnie normalnego. Trochę śmieszy a trochę smuci mnie fakt, że jeszcze parę miesięcy temu bałabym się wrzucić taką fotkę do sieci.

- I wiecie co jest jeszcze ciekawe w tym wszystkim? Że On nie zauważył tego o czym ja mówiłam. Bo On na mnie nie patrzy tak krytycznie jak potrafię na siebie spojrzeć tylko ja sama - dodaje na końcu swojego wpisu aktorka.