Zdruzgotana żona Jana Lityńskiego o śmierci męża. „Straciłam wczoraj swoje życie, serce. Wszystko”
Jan Lityński nie żyje. Do tragicznej śmierci doszło w niedzielę, 21 lutego, kiedy polityk ratował swojego psa - pod czworonogiem załamał się lód na rzece Narwi. Żona Jana Lityńskiego opublikowała poruszający wpis, w którym mówi o szczegółach zdarzenia.

Żona Jana Lityńskiego o tragicznej śmierci męża
W niedzielne popołudnie media obiegła wiadomość o tragicznym wypadku Jana Lityńskiego - polityka, działacza „Solidarności”, uczestnika protestów w marcu 1968 roku. Mężczyzna wybrał się z żoną i psem na spacer w okolice Narwi, w pewnym momencie czworonóg wpadł do rzeki. Jan Lityński natychmiast rzucił się na pomoc pupilowi, niestety utknął pod lodem. Żona polityka, Elżbieta Bogucka, wraz z przechodniami próbowała ratować męża - mimo wezwania odpowiednich służb, nie udało się go uratować. Elżbieta Bogucka opublikowała na swoim Facebooku poruszający wpis, z którego dowiadujemy się szczegółów wydarzenia:
Drodzy, Janek nie wyplynął z przerębli ratując psa. W przerębli znaleźliśmy się razem bo pobiegłam go ratować. My żyjemy. Janka szuka straż, helikoptery. Stracilam wczoraj swoje życie, Serce . Wszystko. Był w znakomitej formie, acz nie na tyle by się stamtąd wydostać.
Zobacz też: Mąż Bogumiły Wander o złym stanie legendy telewizji „Bogusia żyje już w innym świecie”
Poszukiwania ciała Jana Lityńskiego wciąż trwają
Mimo zaangażowania jednostek z okolicznych miejscowości, ciała Jana Lityńskiego wciąż nie udało się odnaleźć. W poniedziałek od rana do popołudnia w akcji poszukiwawczej wykorzystano drony, helikopter, quady, rzeka jest również przeszukiwana przez trzy grupy nurków. Dziś rano rzecznik prasowy komendanta mazowieckiego PSP, Karol Kierzkowski poinformował o ponownym wznowieniu akcji:
O godzinie 8 wznowiono poszukiwania. W akcji biorą udział między innymi strażacy, ale także policjanci. Działania są prowadzone w miejscu, gdzie ta osoba wpadła do rzeki. Strażacy wspólnie z WOPR-em będą kruszyli lód i jeszcze szukali przy dnie. Policjanci będą przeszukiwać brzeg
Polecane
31-letnia gwiazda francuskiego talent show poddała się eutanazji. Przez wiele lat zmagała się z rzadką chorobą
31-letnia gwiazda francuskiego talent show poddała się eutanazji. Przez wiele lat zmagała się z rzadką chorobą
„Ojciec całe życie mną pomiatał, a gdy zachorował prosił mnie o pomoc. Jego wyznanie na łożu śmierci zmieniło wszystko”
„Po śmierci żony byłem jak zamrożony. Gdy padła mi stara lodówka, niespodziewanie moje serce rozgrzała miła sąsiadeczka”
„Po śmierci męża oddałam serce jego przyjacielowi. Teściowie i brat uważają, że wdowa ma żyć jak zakonnica w klasztorze”
„48 lat byliśmy małżeństwem, a dopiero po śmierci męża odkryłam jego tajemnice. Zza grobu zmienił moje życie”
„Po wypadku straciłam wszystko, co kochałam. Gdy lekarze dawali mi niewiele szans, odkryłam w sobie coś, co zmieniło moje życie na zawsze”
„Przez plotkę przyjaciółki straciłam pracę i zostałam z długami. Ale to, co wydarzyło się później, zmieniło wszystko”
„Po śmierci ukochanego męża położyłam się do grobu za życia. Siedzę w domu jak w trumnie, bo wszystko mi o nim przypomina”
„Po śmierci mojego męża szwagierka odebrała mi prawo do szczęścia. Musiałam udawać, że żałoba to całe moje życie”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa