Wiersze miłosne to najlepszy sposób na wyrażenie swoich uczuć. Wielcy poeci potrafili ubrać miłość w słowa ponadczasowe, które przez cały czas poruszają serca.

Wiersze miłosne wyrażają wszystko, co chcemy powiedzieć o miłości. Gdy brakuje słów opisujących siłę uczucia, warto sięgnąć po jedno z ponadczasowych dzieł, by zwykłe "kocham cię" nabrało nowego wydźwięku.   

Wiersze miłosne zagranicznych artystów - wiersze o miłości: Sonet XVIII - William Shakespeare

Wiersze miłosne autorstwa Williama Shakespeare'a są pełne znaków zapytania. Jedno z największych dzieł autora wyraża miłość do młodzieńca, jednak nie wiadomo, czy podmiot liryczny pozostawał w związku z adresatem. Niektóre interpretacje wskazują, że romantyczny język wyraża miłość platoniczną.

Sonet XVIII

Mam cię porównać do letniego dnia?
Piękniejsza jesteś, stalsza niźli on.
Tenuta lata nazbyt krótko trwa
I w maju ścina czułe pąki szton.
To zbytni żar nam oko niebios śle,
To szara mgła zasnuje złoty krąg
I piękno już mniej piękne zdaje się
Przez ślepy traf, lub przyrodzenia ciąg.
A twoje lato nie straci swych kras
Ani mu groźna najsurowsza z zim,
Ni w mroku śmierci pogrąży cię czas,
Bom w nieśmiertelny ujął ciebie rym.
Pokąd tchu ludziom, pokąd w oku skry,
Potąd trwa wiersz ten, a wierszu tym ty.


Wiersze miłosne naszej noblistki - wiersz miłosny: "Zakochani" - Wisława Szymborska

Wiersze miłosne stanowią znaczną część dorobku Wisławy Szymborskiej. "Zakochani" wyraża wiarę, że uczucie na zawsze pozostanie tak silne, jak w momencie największego zauroczenia druga osobą.

"Zakochani"

Zobacz także:

Jest nam tak cicho, że słyszymy
piosenkę zaśpiewaną wczoraj:
"Ty pójdziesz górą, ja doliną..."
Chociaż słyszymy - nie wierzymy.

Nasz uśmiech nie jest maską smutku,
a dobroć nie jest wyrzeczeniem.
I nawet więcej niż są warci,
niekochających żałujemy.

Tacyśmy zdziwieni sobą,
że cóż nas bardziej zdziwić może?
Ani tęcza w nocy.
Ani motyl na śniegu.

A kiedy zasypiamy,
we śnie widzimy rozstanie.
Ale to dobry sen,
ale to dobry sen, bo się budzimy z niego.


Wiersze miłosne o ponadczasowym charakterze - miłosne wiersze: "Ma miłość jest jak róży krew..." Robert Burns

Wiersze miłosne stanowią trzon twórczości Roberta Burnsa - swój pierwszy utwór zadedykował kobiecie.

"Ma miłość jest jak róży krew..."

Ma miłość jest jak róży krew,
Krew róży w czerwca świt.
Ma miłość jest jak rzewny śpiew,
Melodii cudnej rytm.

W piękności twojej strojna blask,
Jak w łune jasnych zórz,
Ma miłość przetrwa świat i czas,
Gdy dna już wyschną mórz.

Gdy wszystkich mórz dna wyschną w krąg,
Skał w słońcu zniknie ślad,
Wyciekną piaski z czasu rąk,
Ma miłość przetrwa świat.

Więc czym rozłąka? - Zdrowa bądź!
Do ciebie wrócę ty,
Choć mil tysiące miałbym brnąć
Bez sił, bez tchu, bez snu.


Wiersze  miłosne wielkiego wieszcza - wiersz dla ukochanej:  "Niepewność" - Adam Mickiewicz

Wiersze miłosne Adama Mickiewicza mają różny wydźwięk. Przytaczana "Niepewność" w sposób dosłowny wyraża wewnętrzny dylemat podmiotu lirycznego, dotyczący uczucia, łączącego go z kobietą.

"Niepewność"

Gdy Cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?

Gdy z oczu znikasz, nie mogę ni razu
W myśli twojego odnowić obrazu?
Jednakże nieraz czuję mimo chęci,
Że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?

Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,
Abym przed tobą szedł wylewać żale;
Idąc bez celu, nie pilnując drogi,
Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;
I wchodząc sobie zadaje pytanie;
Co tu mię wiodło? Przyjaźń czy kochanie?

Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,
Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;
Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,
Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochane?

Kiedy położysz rękę na me dłonie,
Luba mię jakaś spokojność owionie,
Zda się, że lekkim snem zakończę życie;
Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,
Które mi głośno zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czyli też kochanie?

Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,
Wieszczy duch mymi ustami nie władał;
Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,
Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;
I zapisałem na końcu pytanie:
Co mię natchnęło? Przyjaźń czy kochanie?


Wiersze miłosne w okresie realizmu - wiersze o miłości dla niego: "I mówię: odejdź! I wracam się cicha" - Maria Konopnicka

Wiersze miłosne Marii Konopnickiej przedstawiają autorkę w zupełnie innym świetle niż utwory patriotyczne, przerabiane w trakcie szkolnych zajęć. Przytaczany utwór to poetycki obraz uczuciowego rozdarcia podmiotu lirycznego.

"I mówię: odejdź! I wracam się cicha"

I mówię: odejdź! - i wracam się cicha,
By spojrzeć jeszcze na stóp twoich ślady,
I słucham wiatru, co w dali gdzieś wzdycha,
I na kwiat patrzę więdnący i blady,
Na jeden z kwiatów tych, co mają duszę -
I nie wiem, co mi jest - i płakać muszę.
I mówię: zostań! - i sama odchodzę,
I drżącą idę w ciemności przed siebie,
I czuję ciernie kolące w tej drodze,
I słyszę dzwony na serca pogrzebie,
I widzę czarne snów ludzkich mogiły -
I nie wiem, co mi - iść nie mam siły.
Dwie różne drogi - a jedna tęsknota,
Dwie różne drogi - a jedno cierpienie.
Na jednej zorza wygasa mi złota,
Na drugą schodzi noc i smutków cienie...
I późna chwila jest - i rosa pada,
I nie wiem, gdzie mi iść - i stoję blada.


Wiersze miłosne dwudziestolecia międzywojennego - wiersze miłosne dla niej: "W malinowym chruśniaku" - Bolesław Leśmian

Wiersze miłosne i erotyki Bolesława Leśmiana to jedne z najpiękniejszych dzieł polskiej literatury. Cytowany otwór obrazowo przedstawia pierwsze miłosne doznania pary kochanków.

"W malinowym chruśniaku"

W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.

Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.

Duszno było od malin, któreś, szepcąc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.

I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.

I nie wiem, jak się stało, w którym oka mgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.


Wiersze miłosne dwudziestolecia międzywojennego - romantyczne teksty: "Zanurzcie mnie w niego" - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersze miłosne Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej często odnoszą się do fizycznej strony miłości. "Zanurzcie mnie w niego" to piękna metafora miłosnego zespolenia.

"Zanurzcie mnie w niego"

Zanurzcie mnie w niego
jakby różę w dzbanek
po oczy,
po czoło,
po snop włosa jasnego, -
niech mnie opłynie wkoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech on we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka -
gdy do serca mi dotrze,
będę tym, co najsłodsze,
nim.


Wiersze miłosne polskiego romantyzmu - wiersz dla dziewczyny: "Do Laury" - Adam Mickiewicz

Wiersze miłosne z cyklu Sonetów odeskich także dziś stanowią inspirację dla wielu zakochanych.

"Do Laury"

Ledwiem ciebie zobaczył, jużem się zapłonił,
W nieznanym oku dawnej znajomości pytał;
I z twych jagód wzajemny rumieniec wykwitał
Jak z róży, której piersi zaranek odsłonił.

Ledwieś piosnkę zaczęła, jużem łzy uronił,
Twój głos wnikał do serca i za duszę chwytał;
Zdało się, że ją anioł po imieniu witał
I w zegar niebios chwilę zbawienia zadzwonił.

O luba! Niech twe oczy przyznać się nie boją,
Jeśli cię mym spojrzeniem, jeśli głosem wzruszę;
Nie dbam, że los i ludzie przeciwko nam stoją,

Że uciekać i kochać bez nadziei muszę.
Niech ślub ziemski innego darzy ręką twoją,
Tylko wyznaj, że Bóg mi poślubił twą duszę.


Wiersze miłosne dwudziestolecia międzywojennego - wierszyki o miłości: "Gdy domdlewasz na łożu" - Bolesław Leśmian

Wiersze miłosne Bolesława Leśmiana to swoista mieszanka uczuć, pożądania, smutku i nostalgii.

"Gdy domdlewasz na łożu"

Gdy domdlewasz na łożu, całowana przez mnie,
Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie.

Już ty właśnie - nie moja, już nie widzisz mnie wcale.
Oczy mgłą ci zachodzą, ślepną w szczęściu i szale!

Zapodziewasz się nagle w swoim własnym pomroczu,
Mam twe ciało posłuszne, ale ciało - bez oczu!...

Zapodziewasz się nagle w niewiadomej otchłani,
Gdziem nie bywał, nie śniwał, choć kochałem cię dla niej!


Wiersze miłosne dwudziestolecia międzywojennego - wierszyki miłosne dla niego: "Jeśliś jest prawdą" - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersze miłosne Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej często wyrażają obawę i niepewność, tak jak poniższy utwór.

"Jeśliś jest prawdą"

Jeśliś jest prawdą, przyjdź do mnie bez słów
i weź w twe ręce wszystko co dać mogę,
lecz jeśliś snem jest pośród innych snów,
och! to samotną puść mnie w dalszą drogę.

Czy wiesz, co znaczy być jak biały bez,
który ku słońcu wypręża się cały,
i tak już za nic nie chcieć więcej łez? -
Patrz na me oczy - one już płakały.