Wielka miłość Jamesa Deana

James Dean stał się legendą za życia. Symbol seksu, wolności i zbuntowanej młodzieży lat 50., pozostawił po sobie wiele tajemnic, które do dziś próbują rozwikłać biografowie i fani kina. Ale Dean był nie tylko legendą ze srebrnego ekranu – był człowiekiem z krwi i kości, który kochał zarówno kobiety, jak i mężczyzn, tak intensywnie, jak żył. Jednym z jego najgorętszych romansów był krótki związek ze świetnie zapowiadającą się włoską aktorką, Pier Angeli. Obu artystów łączyła nie tylko wielka miłość, ale i tragiczny koniec. O pięknej i zdolnej Włoszce dziś już mało kto pamięta – dlaczego?  

Zobacz też: Female hero: Eileen Gray - architektka ze złamanym sercem

Wielka miłość Jamesa Deana: "Byliśmy jak Romeo i Julia"

Pier Angeli i James Dean poznali się w połowie lat 50.. To była wielka miłość od pierwszego wejrzenia – młoda, naiwna i romantyczna. Aktor nazywał śliczną Włoszkę - Annarella (od ang. Cindirella, czyli Kopciuszek). To przypominało jej jak czule mówił do niej jej ojciec, kiedy dorastała na Sycylii. Ich romans zakończył się tak szybko, jak zapłonął. Jego temperaturę ostudziła obyczajowość i konwenanse lat 50. Pier Angeli zerwała z Deanem pod presją konserwatywnej matki, która nie pochwalała związku córki z kimś, kto otwarcie mówi o tym, że nie jest katolikiem i przyznaje się do biseksualności. W jednym z wywiadów, aktor zapytany przez dziennikarza o swoją seksualność, odpowiedział: „Nie jestem homoseksualistą, ale też nie zamierzam iść przez życie z jedną ręką związaną za plecami".

Po zakończeniu tego związku, James Dean miał powiedzieć, że Pier Angeli była jedyną kobietą, którą naprawdę kochał. 14 lat poźniej, Pier Angeli tak opisała ich ówczesną relację:

„Chodziliśmy razem na wybrzeże Kalifornii i zatrzymywaliśmy się tam potajemnie w domku na plaży, z dala od wścibskich spojrzeń, paparazzi i blasku fleszy. Spędzaliśmy większość czasu na plaży, wygłupiając się zupełnie jak dzieciaki. Rozmawialiśmy o nas, naszej przyszłości, problemach, o filmach i aktorstwie, o życiu i życiu po śmierci. Całkowicie się rozumieliśmy. Byliśmy jak Romeo i Julia, nierozłączni. Kochaliśmy się tak bardzo, że czasami chcieliśmy po prostu wejść razem do morza trzymając się za ręce, ponieważ wiedzieliśmy wtedy, że zawsze będziemy razem ”.

Biografię gwiazdorskiej pary połączył jeszcze jeden fakt - tragiczne zakończenie. James Dean zginął w wieku 24 lat, w wypadku samochodowym (1955 r.), stał się ikoną kina. Angeli została znaleziona martwa w swoim domu w Beverly Hills, w 1971 roku, w wieku 39 lat. Oficjalną przyczyną było przedawkowanie barbituranów. O pięknej włoskiej aktorce pamiętają tylko najwięksi fani kina lat 50.

Zobacz też: Księżniczka Małgorzata Windsor, siostra Królowej Elżbiety - ślub, dzieci i inne ciekawe fakty z życia księżniczki

Zobacz także:

Kim była Pier Angeli, wielka miłość Jamesa Deana?

Anna Maria Pierangeli urodziła się 19 czerwca 1932 roku w Cagliari w Sardynii (Włochy). Była artystycznie uzdolniona - jako dziecko marzyła, by zostać zostać dekoratorką wnętrz. W wieku 16 lat pierwszy zadebiutowała na srebrnym ekranie. Prawdziwym sukcesem okazał się film "Teresa", w którym zagrała tytułową rolę. Otrzymała za nią Złoty Glob dla najbardziej obiecującej aktorki. Po tym sukcesie razem z mamą wyjechała do USA. W 1954 roku poznała Jamesa Deana, z którym połączył ją ognisty romans. Ten związek nie miał szans - Pier pochodziła z bardzo tradycyjnej, katolickiej rodziny, a James Dean zdecydowanie nie był wymarzonym kandydatem kontrolującej matki, która wymusiła na córce zakończenie tego związku.

By zaleczyć złamane serce, Włoszka bardzo szybko wzięła ślub z Vica Damonem, który nie pochwalał kariery żony. Od czasu ich legendarnego ślubu (tak był określany w plotkarskiej prasie) Pier Angeli rzadziej pojawiała się na srebrnym ekranie. Kolejny raz ktoś próbował przejąć nad aktorką kontrolę i kierować jej życiem według swoich wyobrażeń. Pier poddawała się tym, których kochała, ale nie bezwzględnie. W 1959 roku rozwiodła się i powróciła do aktorstwa. Szybko po tym za brawurowo zagraną rolę w "Zmowie milczenia" dostała nominację do nagrody BAFTA. 14 grudnia 1962 roku kolejny raz wyszła za mąż i wróciła do ojczystej Italii. Ta decyzja była początkiem końca jej kariery i powolnego upadku - popadła w kłopoty finansowe, grała w przeciętnych produkcjach, a jej życie prywatne było w rozsypce. Drugie małżeństwo także nie było szczęśliwe, poza tym z pierwszym mężem nieustannie walczyła o prawo do opieki nad synem. Była bliska załamania, gdy w 1970 roku pojawiło się kilka propozycji prosto z Hollywood. Życie Pier Angeli było jak sinusoida szczęścia i smutku. Miała zaledwie 39 lat, gdy 10 września 1971 roku została znaleziona martwa w swoim domu w Beverly Hills.