Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski - jak się poznali?

Bogumiła Wander - gwiazda ekranu, uwielbiana przez widzów dziennikarka telewizyjna. Zawsze elokwentna, elegancka i taktowna. Przez 35 lat na antenie wypracowała swój niepowtarzalny styl, stając się ikoną. Jej małżeństwo zachwiało się w chwili, gdy poznała Krzysztofa Baranowskiego - żeglarza, dziennikarza i podróżnika, pierwszego Polaka, który samotnie opłynął kulę ziemską. 

Krzysztof Baranowski w latach 70. / fot. instagram Krzysztofa Baranowskiego

To on wykonał pierwszy krok. Był rok 1979. Gdy samotnie czekała na taksówkę pod budynkiem telewizji zapytał: „Gdzie mam panią podwieźć?”. Mówiła, że może nie po drodze, a mi wszędzie było po drodze, byleby ją tylko powieźć! [...] Przez dłuższy czas mówiliśmy sobie per »pan« / »pani«. Kiedyś na jedną z wycieczek za miasto przemyciłem maleńką buteleczkę szampana i kieliszki i dopiero tam zaczęliśmy sobie mówić po imieniu - wspominał w 2008 roku Baranowski.

Spotkaliśmy się z Krzysztofem pod koniec lat 80. i powiedział mi, że chyba będzie wolny. Przeżyłam szok, mówiłam, że może uda się to połatać, bo nie widziałam możliwości rozbicia swojemu synowi domu - mówiła w programie "Taka miłość się nie zdarza" Bogumiła Wander.

Ich wzajemna fascynacja była silniejsza niż mogłoby się wydawać:

Bogusia kiedyś powiedziała, że mogłaby się kochać ze mną w każdym miejscu, nawet na środku ulicy, co jak na taką damę brzmi bardzo niezwykle. Rzeczywiście zdarzyło nam się parę razy parkować w miejscach publicznych... [...] Dowodziła swoim zachowaniem, że straciła głowę - wspominał w tym samym programie Baranowski.

Żeglarzowi przyszło czekać na ukochaną 10 lat. Mąż Wander, Zbigniew Żołędziowski, nie chciał powierzyć jej opieki na ich ukochanym synem Markiem, dlatego po krótkim epizodzie z Krzysztofem Baranowskim dziennikarka wróciła do ojca swojego dziecka.

To była obłędna miłość bez szans na realizację. Całe to uczucie było we mnie przez te długie lata oczekiwania - mówiła po latach Bogumiła Wander.

Bogumiła Wander w latach 70. / fot. instagram

Doczekali się. W 1989 roku Bogumiła Wander uzyskała rozwód. Chociaż nic nie stało na przeszkodzie, para dopiero w 2000 roku zamieszała razem, a w 2005 roku stanęła na ślubnym kobiercu. Ślub odbył się w tajemnicy, zakochanie pobrali się wyłącznie w obecności świadków:

Zobacz także:

W momencie, kiedy można było zalegalizować związek, zrobiliśmy nie mówiąc nic nikomu, nawet dzieciom. Byli tylko świadkowie. Zjedliśmy obiad i to było wszystko - wspominała Wander.

Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski - jakim są małżeństwem?

Mimo że nie było go całe miesiące, to nasze uczucie nie gasło, ono cały czas rosło. My nadal się kochamy - wyznała w 2008 roku dziennikarka.

Wspólne życie z Krzysztofem Baranowskim opisywała także rozmowie z „Super Expressem”:

Krzysztof wciąż działa na mnie inspirująco. Jego pasją jest żeglarstwo, oprócz tego pisze podręczniki, wznowił Szkołę pod Żaglami dla młodzieży. Nie sposób się przy nim nudzić. Jesteśmy bardzo dopasowaną parą dojrzałych ludzi, którzy wspierają się wzajemnie. Bardzo rzadko się rozstajemy. Nareszcie cieszymy się wspólnym, radosnym życiem

On mówił o niej w równie piękny sposób:

To jest bliskość w każdym sensie tego słowa. Zaufanie. Wiara w drugiego człowieka. Podziw.

Ostatnie oficjalne wspólne wyjście pary, 10 X 2017, fot. East News

Krzysztof Baranowski o Bogumile Wander: Oddałbym wszystko, by mnie pamiętała

Szczęście pary brutalnie przerwała choroba Bogumiły Wander - Alzheimer. W 2020 roku w mediach pojawiła się informacja o pogarszającym się stanie ikony telewizji. Początkowo, żeglarz probował sam opiekować się żoną, niestety na dłuższą metę nie był w stanie tego robić. Od ponad dwóch lat Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski nie mieszkają już razem. Dziennikarka przebywa w specjalistycznym ośrodku w Konstancinie. Dom, w którym spędzili szczęśliwe lata Baranowski sprzedał, by mieć pieniądze na specjalistyczną opiekę dla ukochanej.

Krzysztof Baranowski uprawia sport, maluje i pisze książki. Niebawem wyrusza w kolejny rejs. Zapewnia, że nie traktuje go jak ucieczki. Żonę, która niestety już go nie rozpoznaje odwiedza tak często, jak to możliwe:

Rozmawiamy ze sobą, chociaż jest to rozmowa bez kontaktu. Jest w dobrej formie fizycznej, jest pod opieką lekarzy, ale z trudnością kontaktuje się ze światem. Odwiedzam ją tak często, jak jest to możliwe. Nic więcej nie mogę zrobić.

Zdanie wypowiedziane przez Baranowskiego kilka miesięcy temu jest swoistą puentą ich miłości:

Bogusia żyje już w innym świecie. Oddałbym wszystko, by mnie pamiętała... 

Krzysztof Baranowski w 2021 roku / fot. instagram