Trufle lepsze niż seks. Rozkosz dla podniebienia warta tysiące dolarów!
- Trufla to jeden z najprawdziwszych skarbów Italii. A klejnoty koronne spoczywają w Piemoncie, zwłaszcza w okolicach Alby. Z tego powodu wielu najlepszych kucharzy świata właśnie tu przyjeżdża po kosztowny łup. W Albie w październikowe i listopadowe weekendy odbywają słynne targi – Między-narodowe Targi Białej Trufl - piszą w najnowszym przewodniku po Włoszech Frances Mayes i Ondine Cohane. Poznajcie opowieść o smaku, który jest prawdziwą rozkoszą dla podniebienia!

Skąd to całe zamieszanie? Otóż kilka skrawków trufli zmienia prozaiczny makaron w wybitne danie. Grzyb jest frykasem, a mówią, że również afrodyzjakiem. Jest także symbolem statusu. Cena uncja w uncję wskazuje, że to najdroższy artykuł na świecie. Kilka lat temu na aukcji w Makau truflę o masie 1,4 kg sprzedano za 330 000 dolarów. W pewnej mierze z powodu zmian klimatu podaż trufli maleje. A to napędza czarny rynek. W 60 Minutes, programie stacji CBS, tak to ujęto: „Są szmuglowane jak narkotyki, padają łupem bandytów, zagrażają im gorsze substytuty z Chin”. Trufle uprawiane w Państwie Środka są sprzedawane na włoskim rynku tak jak podrabiana odzież czy dizajnerskie torebki.
W poszukiwaniu trufli prym wiodą świnie. Zbyt często jednak, zanim opiekun zdoła je odciągnąć, sprawnie wcinają porcje warte tysiące dolarów. Psy, zwłaszcza ukochane lagotto romagnolo, są posłuszniejsze, szczególnie te przygotowywane do zajęcia już w szczenięctwie. Które mają nosa, stają się bezcenne. Czworonoga ze zbieraczem łączy niezwykle bliska więź. Profesja ma i ciemne strony – wybitne psy padają łupem złodziei albo są trute przez konkurencję. I kto by pomyślał, że trufle staną się przyczyną występków?

Wrażenia towarzyszące poszukiwaniom trufli najlepiej poznawać podczas wędrówek z Giuseppe (Beppe) Marengiem i psem Luną. Firma Marenga – Il Profumo della Notte – mieści się opodal Alby. Biznes założył w 1899 r. dziadek Beppego, Cichin. Jego „tajny rejestr” znalezisk najlepszych trufli jest dziś niezbędnikiem wnuka. Przystojny i elokwentny Beppe wraz z Luną pokazuje, jak należy szukać trufli fair i z klasą.
Opowieść o truflach, ale też setki innych niesamowitych historii o Italli, znajdziesz w niezwykłym przewodniku po Włoszech - "Pod słońcem Italii".
1 z 4

Trufle lepsze niż seks
2 z 4

Trufle lepsze niż seks
3 z 4

Trufle lepsze niż seks
4 z 4

Trufle lepsze niż seks
Polecane
„Myślałam, że na balu karnawałowym zabłysnę jak milion dolarów. Iwona sprawiła, że czuła się nie warta złamanego grosza”
„Mąż dał mi na urodziny kupon do pizzerii, więc po lepszy prezent zwróciłam się do innego. Dostałam czystą rozkosz”
„Zdradziłem żonę tylko raz i zapłaciłem więcej, niż to było warte. Niestety los szybko wystawił mi rachunek za ten błąd”
„Starocie teścia były warte majątek. Jednak szwagier wolał, żebyśmy dalej klepali biedę, niż sprzedali stare klamoty”
„Poleciałam na drogie wakacje na Kanary dla sławy w internecie. Teraz mam tysiące lajków, ale puste konto”
„Kochanek opowiadał mi lepsze bajki niż Andersen. Obiecywał biały welon, ale zapomniał, że w domu czeka żona i dziecko”
„Dla męża byłam niewidzialna, na szczęście jego przyjaciel miał lepszy wzrok. W 3 tygodnie straciłam dla niego rozum”
„Teściowa wydoiła nas z kasy i tyle ją widzieli. Bez pełnego portfela byłam dla niej warta tyle, co zgniłe truskawki”
„Święta spędziłam na cmentarzu. Czułam, że to lepsze niż udawanie, że cieszy mnie ta bożonarodzeniowa szopka”
„Jego luksusowe perfumy pachniały jak milion dolarów. Wpadłam na gorącego Adonisa w Juracie jak śliweczka w kompocik”
„Dla męża byłam warta tyle, co meble z PRL-u, więc wakacje spędziłam z teściem. Nie wstydzę się, bo to te same geny”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa