Teresa Lipowska skończyła 84 lata

Teresa Lipowska 14 lipca skończyła 84 lata. Popularna aktorka filmowa i teatralna skradła serca widzów rolą Barbary Mostowiak w serialu "M jak miłość", gdzie gra od 2000 roku. Mało kto wie, że postać, którą gra daleka jest od jej życiorysu, w którym nie brakowało romansów, zdrad i tragedii.

Pierwszym mężem Teresy Lipowskiej był Aleksander Lipowski, operator filmowy, z którym rozwiodła się po trzech latach małżeństwa.

W wywiadzie z Krzysztofem Ibiszem w programie "Zrozumieć kobietę" w 2012 r. przyznała, że chociaż zdarzały jej się romanse z innymi mężczyznami, to dziewictwo straciła z pierwszym mężem.

Byłam święta Zyta i jako dziewica poszłam do ślubu. To były inne czasy: byłam wierząca i praktykująca, dla mnie to była pewna zapora. Dziewictwo te 50 lat temu inaczej było postrzegane - zdradziła.

W swojej autobiografii "Nad rodzinnym albumem" Teresa Lipowska tak mówiła o swoim pierwszym mężu: "Sasza był, zwłaszcza w okresie narzeczeństwa, romantyczny, ujmujący. Z czasem przestało być tak pięknie". To dla niego zrezygnowała ze ślubu kościelnego, ponieważ Aleksander był ateistą. "Byłam osobą wierzącą, a on nie, dlatego zdecydowałam się na ślub cywilny. Chwała Bogu, bo po trzech latach to mu się znudziło." - wspominała w rozmowie.

Włoski miałam ściągnięte do tyłu, ubrana byłam w jakiś biały kostiumik. To na pewno nie był ślub dwudziestoletniej dziewczyny, która marzy o welonie.

Teresa Lipowska po trzech latach została porzucona przez męża dla innej kobiety. "Zauważyłam, że już nie jestem ta pierwsza i jedyna. Wiem, że miał inne kobiety. Skończyło się, było to bardzo dramatyczne dla mnie. Tłumaczył mi, że wszystko mu się znudziło, ja też. To on podjął decyzję o rozstaniu" - mówiła aktorka

Trzy lata później aktorka ponownie wyszła za mąż za kolegę z teatru Tomasza Zaliwskiego. Grała z nim w spektaklu "Arbuzowa" i to ich bardzo zbliżyło. W programie "Lustro" wyznała, że po rozpadzie pierwszego małżeństwa zawsze mogła liczyć na wsparcie Tomka.

Zaczął mnie otaczać parasolem opieki, podziwu, bardzo delikatnie. To nie była szalona miłość natychmiast, bo byłam kompletnie załamana, zduszona. On był przystojny, szarmancki, to mnie ujęło, bardzo się mną opiekował. Zaczęłam powolutku dojrzewać do tego, żeby to nie była miłość od pierwszego wejrzenia" - mówiła w wywiadzie.

Ślubu parze udzielił ksiądz Jan Twardowski. Pani Teresie bardzo zależało na ślubie kościelnym, ale narzeczony był ateistą. "Kiedy planowaliśmy ślub, uparłam się, aby był to ślub kościelny. Tomek był ateistą więc… nie chciał. Przypadkowo trafiłam do ks. Jana Twardowskiego, któremu zwierzyłam się ze swoich kłopotów. Kazał przyprowadzić narzeczonego. Po krótkiej rozmowie Tomek zgodził się. Potem ks. Jan udzielił nam ślubu." - wspominała w jednym z wywiadów. Para była razem 44 lat, aż do śmierci męża w 2006 roku. Z tego małżeństwa ma syna i dwoje adoptowanych wnuków.

Zobacz także:

Mieliśmy wzloty i upadki, ale mnie się to małżeństwo bardzo udało. Miałam szczęście, bo trafił mi się przystojny, uczciwy, prawy i do tego bardzo mądry mężczyzna. Kiedy 6 lat temu zmarł, było mi bardzo trudno - mówiła w wywiadzie z Onetem po śmierci męża.

W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" aktorka wyznała, że pandemia pogłębiła jej poczucie samotności. -"Nie ukrywam, że jestem przytłoczona tym, co się dzieje od ponad roku. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Zazdroszczę ludziom, którzy w czasie pandemii mogą być we dwoje. I chociaż muszą być zamknięci w domach, to jednak są razem. Mogą pogadać, pośmiać się skomentować audycję, mecz. Cokolwiek. A ja mogę co najwyżej z obrazem pogadać" - mówi Teresa Lipowska. Dlatego praca na panie jest dla niej zbawieniem.

Kiedy wiem, że przez kilka dni w miesiącu będę pracować, że będę komuś potrzebna, to od razu łatwiej mi się pozbierać. Dopóki zdrowie mi dopisuje, na emeryturę się nie wybieram, a i przyjemnie, że ciągle jeszcze ludzie chcą mnie oglądać. (...) Ciągle jestem wszechwładną Barbarą Mostowiak, która wbrew dziwnym pogłoskom cały czas będzie na ekranie, z roli nie mam zamiaru rezygnować.

Teresa Lipowska zachwyca na zdjęciu z młodości

Z okazji 84. urodzin Teresy Lipowskiej w sieci pojawiły się jej zdjęcia z młodości. Aktorka miała wówczas 30 lat. Wielbiciele Barbary Mostowiak są zachwyceni fotografiami, ponieważ wielu z nich wcześniej nie znało aktorki z jej ról teatralnych i filmowych.

Pani Teresa w młodości nosiła krótkie włosy i jak zawsze czarowała uśmiechem. I właśnie po tym uśmiechu zawsze ją poznamy.