To zdjęcie pokochały mamy: w punkt oddaje naszą codzienność
Nieprzespane noce, zmęczenie, nadmiar obowiązków - to przywileje macierzyństwa. Jak to możliwe że my matki potrafimy łączyć wiele ról? To nasza siła, z której powinnyśmy być dumne każdego dnia.

Kiedy po raz pierwszy zostajesz mamą ilość obowiązków domowych zaczyna cię przerastać i wydaje ci się, że na nic nie masz czasu. Karmienie, przewijanie, sprzątanie, gotowanie i znowu karmienie, przewijanie... Do tego dochodzi naturalne zmęczenie, zwłaszcza, że twoje dziecko budzi się kilka razy w nocy. I tak jest dzień po dniu, tydzień po tygodniu.
Kiedy jesteś mamą dwójki dzieci, zauważasz, że nagle stajesz się bardziej zorganizowana i z utęsknieniem wspominasz czasy, kiedy miałaś jedno dziecko, a i tak narzekałaś na brak czasu. Dziwisz się, że wtedy mogłaś przecież tyle zrobić, bo teraz to kompletnie nie masz na nic czasu.
Gdy rozmawiam z mamami, które mają trójkę i więcej dzieci, czasami mam wrażenie, że one mają większy luz niż mamy jedynaków. Moja znajoma - mama czwórki dzieci, prowadzi własny biznes, nadzoruje budowę domu, i właśnie rozkręca kolejną działalność, bo w międzyczasie pokończyła kilka kursów. Jak to możliwe? - pytam.
Okazuje się, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że my kobiety, im więcej rzeczy mamy na głowie, tym stajemy się bardziej zorganizowane. Oprócz codziennych obowiązków związanych z wychowaniem dzieci, pracą i dbaniem o dom, potrafimy jeszcze wygospodarować czas dla siebie. Oczywiście to nie przychodzi tak z dnia na dzień. Sama coś o tym wiem. Kiedy moje córeczki były małe, odstawiłam wszystkie spotkania towarzyskie, zajęcia, nie potrafiłam znaleźć chwili dla siebie. Tak ma większość mam, ale są i takie, które biorą dziecko do wózka, wychodzą do restauracji, muzeum i nie rezygnują z życia, które prowadziły przed narodzinami dziecka.
Oczywiście macierzyństwo wymaga pewnych poświęceń - to naturalne. Ważne, żebyśmy myślały o sobie jak o prawdziwych bohaterkach, bo odwalamy kawał dobrej roboty, której najczęściej nie widać, z wiadomych względów. Jednak w tym całym wariactwie nie zapominajmy o sobie. Musimy znaleźć chociaż chwilę dla siebie. Wystarczy nawet godzina, żeby pójść na jakieś zajęcia, żeby poczuć się lepiej, żeby chociaż raz w tygodniu spotkać się z przyjaciółkami na "babskie rozmowy". Gwarantuję, że takie przewietrzenie mózgu sprawi, że będziemy lepszymi mamami, fajnymi partnerkami, a nie sfrustrowanymi kobietami, które zaciskają dłonie, żeby nie wybuchnąć.
W idealny sposób, co znaczy być matką, pokazała 31-letnia Jazmyne Futrell z Kalifornii - mama czwórki dzieci. Na swoim fanpage'u zamieściła zdjęcie przedstawiające jej codzienne życie. Jazmyne w tym samym momencie karmi piersią najmłodsze dziecko, gotuje obiad i pomaga w odrabianiu lekcji. Chociaż jak przyznaje mama ciągle jest zmęczona i zarywa noce, to uśmiech nie schodzi z jej twarzy. Internautki pokochały to zdjęcie i okrzyknęły mamę, prawdziwą wojowniczką. My w stu procentach podpisujemy się pod tym i wspieramy wszystkie mamy w ich macierzyństwie, bo takie wsparcie nam kobietom jest niezwykle potrzebne.
Polecane
„Za dom na wsi zapłaciliśmy jak za pałac, a mieszkamy w ruderze. Odpadający tynk i smród wilgoci to nasza codzienność”
„Rodzice mieli dla nas wielkanocną niespodziankę. Mówili, że to dla naszego dobra, ale wiedziałam, że coś tu śmierdzi”
„Teściowa za punkt honoru przyjęła sobie, że wyszkoli mnie na idealną synową. Znoszę to, ale jakim kosztem?”
„Żona chciała życia na pokaz w internecie, a ja wolałem szarą codzienność. Obcy ludzie zaglądali nam pod kołdrę”
„Nasze wspólne wakacje w Hiszpanii to był ostatni gwóźdź do trumny w małżeństwie. Wszystko zniszczył jeden taniec”
„Miały być wczasy w willi nad jeziorem, a skończyliśmy w obskurnym domku. Ale to nasz związek okazał się większą ruiną”
„Pracuję na 2 etatach, bo mąż inwestuje w siebie, a nie w nasze małżeństwo. Ale nie to było w tym wszystkim najgorsze”
„To miał być nasz miesiąc miodowy w raju. Mój świeżo upieczony małżonek zapomniał jednak, z kim ma go świętować”
„Myślałam, że urlop w górach uratuje nasze małżeństwo. To jedno zdanie męża, było gwoździem do trumny tego związku”
„Żona kłamała na temat naszego rozstania. Wszyscy mieli mnie za drania i nikogo nie interesowała prawda”
„Wakacje z teściową to był najgorszy pomysł na lato. Nasze relacje szybko się popsuły jak czereśnie w upał”
„Zakochałam się w swoim dawnym uczniu. Nie sądziłam, że ponad 20 lat różnicy to będzie nasz najmniejszy problem”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa