Burza wokół najnowszego zdjęcia Madonny

Nikogo już chyba nie powinny dziwić kontrowersje wokół Madonny. A jednak ostatnie zdjęcie z występu Madonny podczas MTV Video Music Awards wywołało lawinę komentarzy i po raz kolejny rozpoczęło dyskusję na temat, co pasuje kobiecie w pewnym wieku i gdzie leży granica, po przekroczeniu której stajemy się śmieszne i karykaturalne. Szeroki komentarz na ten temat zamieściła projektantka Eva Minge. Jej słowa dają do myślenia.

"Lubię Madonnę, za wiele lubię. Nie oceniam jej stylizacji, gdyż zawsze była skandalistką i nie zważała na żadne ramy. Robiła co chciała, śpiewała jak chciała i rządziła długo światem. Rozważę SUBIEKTYWNIE przykład jakby to było gdyby Madonna ( jest tu tylko przykładem nas wielu, kobiet po półwieczu, czy szóstej dziesiątce) zaskoczyła kompletnie innym wizerunkiem. Spokojnym, klasycznym, np. męski garnitur w damskim wydaniu bez insygniów królowej na wierzchu, włosy upięte na gładko, dobry makijaż i tyle. Gdyby wrzuciła klasę zamiast udowadniania, że nadal jest gorąca. Nie jest, jak bardzo byśmy nie chciały walczyć z upływem czasu i udowadniać, ze nasze ciało jest nadal max trzydzieści plus, to nie jest. I nie pomogą białe welony czy inne firanki, bo stajemy się wówczas karykaturalne a nie oryginalne. Czas można podkreślić, złagodzić ale nie oszukać. Godziny na siłowni, zabiegi z najwyższej półki i nic z tego, zawsze taka rozebrana o połowę młodsza Megan Fox skradnie imprezę." - napisała na Instagramie Eva Minge

Minge podkreśla, że nie gorszy i nie zniesmacza ją obecny wygląd i stylizacje Madonny, chodzi o to, żeby kobiety w pewnym wieku nie ośmieszały się.

Trudno ocenić czy świat zwariował, czy jest w takiej dupie, że kolejny raz ta goła dupa staje się jego epicentrum. Nie jestem ani zgorszona ani zniesmaczona, moja tolerancja jest dużo dalej ale chciałabym aby kobiety w moim wieku i te starsze, były piękne nie śmieszne. To co w wieku lat 30-stu mogło być skandalem i budować zasięgi, to po kolejnych trzydziestu latach zabija legendę. Ameryka na swojej ostatniej gali, której inspiracją miała być ona sama, poza nielicznymi pięknymi wyjątkami pokazała, że król jest klaunem i w dodatku nagim.

Projektantka nie rozumie zachwytu nad gwiazdą. Ona sama osobiście woli oglądać Sharon Stone, która zachwyciła podczas ostatniego festiwalu w Cannes.

Jest wolność słowa i środków własnego wyrazu, nic mi do tego ale chciałabym nie czuć zażenowania patrząc na kobiety w wieku bardzo dorosłym a poczuć dreszczyk pozytywnych emocji jak np. przy Sharon Stone a na ostatnim festiwalu w Cannes . Przypominam jest to subiektywna opinia starszej  pani i kilku moich kolegów - zakończyła swój wpis Eva Minge.