Kilka dni po nagłej śmierci Filipa Nikolica z grupy 2Be3, wiadomość o śmierci Stephena Gately brzmi jak smutna powtórka. Ten sam anielski głos, ta sama szalona popularność w czasach gdy boysbandy święciły triumfy i przede wszystkim te same problemy z odnalezieniem się w rzeczywistości po tym jak szum wokół grupy ucichł – obaj „piękni chłopcy” powtórzyli niestety ten sam smutny scenariusz.

Stephen Gately "zmarł nagle" w sobotę, 10 października, podczas pobytu na Majorce ze swoim partnerem Andrew Cowlesem, który poinformował opinię publiczną o tragedii w zwięzłym oświadczeniu. Jeden z przyjaciół piosenkarza powiedział w rozmowie z prasą : Podobno poszedł do baru na parę drinków, wrócił do pokoju, zasnął i już nigdy się nie obudził.”

Gerald Kean, przyjaciel rodziny Gately, powiedział, że piosenkarz zmarł z naturalnych przyczyn, które nie zostały zidentyfikowane. „Do domu położonego niedaleko portu Andratx , w zachodniej części Majorki, została w sobotę wezwana hiszpańska policja. Na miejscu nie znaleziono niczego podejrzanego, w tym również żadnych śladów wskazujących na samobójstwo.

Pochodzący z Dublina Stephen Gately dołączył do grupy Boyzone w 1993 roku, po tym, jak odpowiedział na ogłoszenie o tworzeniu się pierwszego irlandzkiego boysbandu. Z hitami takimi jak Picture of You, No Matter What, Love You Anyway, zespół szybko zdobył rzesze wiernych, nastoletnich fanek. Boyzone największe triumfy święcił w połowie lat 90-tych w Europie i Azji. W latach 1994-2001 udało im się sześć razy umieścić swoje utwory na szczycie brytyjskiej listy przebojów. Grupa rozpadła się w 2000 roku, po tym jak jej lider Ronan Keating postanowił rozpocząć karierę solową. Stephen Gately spełnił wówczas swoje marzenie o zagraniu w musicalu – wystąpił w sztuce Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze Andrew Lloyda Webbera. Ponownie na łamy prasy trafił po tym, jak zdecydował się publicznie przyznać do homoseksualizmu,. Ku rozpaczy tysięcy fanek, w 2003 roku poślubił swojego partnera Andrew Colesa podczas ceremonii w Las Vegas, a następnie panowie zalegalizowali związek przed brytyjskimi władzami w 2006 roku.

Boyzone został reaktywowany 2007 roku, na 2010 planowana jest premiera nowego albumu. Tegoroczna trasa koncertowa nie okazała się wielkim sukcesem – grupie nie udało się zapełnić stadionów, nawet mimo rozdawania darmowych biletów. W niedzielę, 11 października członkowie grupy, zszokowani informacją o śmierci Stephena udali się na miejsce tragedii. Manager zespołu Louis Walsh powiedział brytyjskiej gazecie News of the World: "Jesteśmy zrozpaczeni. Nie wiemy tak naprawdę co się stało. To był wspaniały człowiek.” Elton John dodaje: "niezwykle miły człowiek o duszy dziecka”...