Skarby narodowe...Monika Jagaciak
Monika Jagaciak - top modelka. Miała 13 lat, a już chodziła dla Hermèsa.

Z jaką emocją mówisz: „Jestem Polką”.
Monika Jagaciak: Polskie modelki mają bardzo dobrą opinię. I nie chodzi o to, jak wyglądamy i ile ważymy, ale jakie mamy charaktery.
O co dokładnie?
Monika Jagaciak: Nie występujemy jak jakiś klan, jak Brazylijki, Rosjanki, czy Holenderki. One pokazują się w grupach, jest na nie czas, wchodzą na wybiegi w 20 i robią wszystkie pokazy. Polki przewijają się cały czas.
Coś was łączy?
Monika Jagaciak: Podejście, że moda to nie jest całe nasze życie. Mamy swoje priorytety, potrafimy dążyć do celu. I mimo że dobrze nam idzie w modzie, to się w tym nie zatracamy.
Jak się nie zatracić, kiedy w wieku 15 lat podpisuje się kontrakt na wyłączność z Calvinem Kleinem, otwiera i zamyka pokazy!
Monika Jagaciak: Kleinowi bardzo dużo zawdzięczam, tak naprawdę nawet nie bardzo mogłam pracować w Europie z powodu wieku. Francisco Costa traktuje mnie jak swoje dziecko, przy nim dorastałam. Ale za rok matura, będę musiała przystopować. Na pewno nie zrobię pokazów w lutym. Nie utrzymam się z modelingu przez całe życie. Mam takie podejście, że jeśli zniknę na chwilę, trochę mnie ominie, będę jeszcze bardziej pożądana. To moja strategia.
Z kontraktem Diora i Chanel Beauty możesz sobie na to pozwolić. Mogę zapytać, co robisz z pieniędzmi?
Monika Jagaciak: Inwestuję w ziemię w Polsce. Rodzice się tym zajmują, ja nie mam o tym pojęcia (śmiech). Moje największe szaleństwa polegają na tym, że teraz chodzę na osiemnastki. Rodzice są związani ze sportem, z lekkoatletyką. Tata jest trenerem, mama kiedyś trenowała, poznali się w klubie. Moja siostra trenuje skok w dal i trójskok, próbowała dostać się na olimpiadę. Podziwiam sportowców, wiem, ile poświęcają dla sukcesu. To, że trenowałam skok wzwyż, zanim zaczęłam modeling, też dużo mi dało. Wiem, co znaczy dążyć do celu. Widzę też, ile mam szczęścia w tym, co robię.
Polecane
„Kupiłam w lumpeksie torebkę za 20 złotych. Gdy zajrzałam pod podszewkę, nogi się pode mną ugięły. Znalazłam tam skarb”
„Dostaliśmy w spadku po dziadku starą zapuszczoną ruderę. Nie sądziłam, że w zakamarkach znajdziemy ukryty skarb”
„Kupiłam w lumpeksie torebkę za 20 złotych. Gdy zajrzałam pod podszewkę, nogi się pode mną ugięły. Znalazłam tam skarb”
„Dostaliśmy w spadku po dziadku starą zapuszczoną ruderę. Nie sądziłam, że w zakamarkach znajdziemy ukryty skarb”
„Codzienne podróże pociągiem zmieniły moje życie. W jednym z wagonów znalazłam ten jeden najcenniejszy skarb”
„Zamiast magnesika z bursztynkiem przywiozłam z Darłówka prawdziwy skarb. Tylko ja wiem, ile mnie kosztował”
„Nawet fiskus nie jest tak bezduszny jak Monika. Nie spodziewałam się, że zrobi coś takiego przy rozliczaniu PIT-ów”
„Kiedyś naiwnie myślałam, że taka teściowa to prawdziwy skarb. Szybko się przekonałam, że niezła z niej manipulantka”
„Myślałam, że matka zostawiła mi w spadku stare rupiecie bez wartości. Ale w starej komodzie krył się prawdziwy skarb”
„Teściowa oskarżyła mnie o kradzież rodzinnego skarbu. I to był początek końca mojego małżeństwa”
Wskazano imiona 5 kobiet, które uważają, że dzieci to największy skarb. Mogłyby mieć ich całą gromadkę
Święty Wawrzyniec w obliczu śmierci zakpił z prefekta i cesarza Rzymu. Czym jego zdaniem były „prawdziwe skarby Kościoła”?
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa