Czym jest trehaloza?

Do niedawna prym w nawilżaniu skóry wiódł oczywiście kwas hialuronowy. Związek ten jest humektantem, co oznacza, że ma zdolność wiązania wody w naskórku i dlatego świetnie sprawdza się jako składnik aktywny produktów dla cery suchej, odwodnionej i dojrzałej. W zasadzie serum z kwasem hialuronowym to kosmetyk dla każdego - nie wchodzi w interakcje z innymi substancjami aktywnymi, ujędrnia i nawadnia skórę. Okazuje się, że ma on jednak poważnego konkurenta - naturalny dwucukier, trehalozę

Oczywiście z przymrużeniem oka, bo obie te substancje głęboko nawilżają skórę i z powodzeniem mogą występować jako duet w kosmetykach do pielęgnacji. Trehaloza budową przypomina cukry, które wchodzą w skład NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego w skórze, dlatego daje tak świetne efekty. Oprócz tego, trehaloza chroni cerę przed działaniem wolnych rodników - jest świetnym antyoksydantem, który zapobiega powstawaniu zmarszczek i wiotczeniu skóry. 

Zobacz też:

Serum z trehalozą

Trehaloza nie jest jeszcze bardzo popularnym składnikiem kosmetyków do pielęgnacji. Serum z tym nawilżającym dwucukrem ma natomiast w swojej ofercie polska marka BasicLab, wyróżniająca się recepturami łączącymi najnowsze technologie z dobrodziejstwami natury. Serum z 15% trehalozą, peptydem i kwasem hialuronowym to porządny „kop” nawilżenia dla skóry, wystarczy zerknąć na skład:

Mamy tu więc nawilżającą trehalozę, małocząsteczkowy kwas hialuronowy, mocznik i kwas mlekowy, czyli wszystko to, co doskonale wiąże wodę w naskórku. Neuropeptyd Snap-8 brzmi kosmicznie, ale wystarczy nam wiedza o tym, że stymuluje komórki skóry do produkcji kolagenu, czyli zapobiega powstawaniu zmarszczek i pomaga jej zachować jędrność. Dodatkowo, w INCI znajdziemy wzmacniający i kojący niacynamid, skwalan i antyoksydacyjny koenzym Q10. Mimo bogactwa składników, serum jest łagodne - sprawdzi się też w przypadku cery z osłabioną barierą hydrolipidową, reaktywnej i wrażliwej.