W łóżku młodość nie procentuje. Młodzi kochankowie mają gładką skórę, piękne ciała i twarze – ale ona leży najczęściej sztywna jak deska, bo się wstydzi mikroskopijnej fałdki na brzuchu, a on... zanim tak naprawdę zacznie, już kończy. Wbrew temu, co pokazują nam w telewizji, prawdziwe, bujne życie erotyczne zaczyna się grubo po 30.!

Dojrzali kochankowie na luzie

Dlaczego? Pewnie dlatego, że do seksu potrzeba czasu, spokojnej głowy. A to luksus, na jaki nie mogą sobie pozwolić młodzi na dorobku. Muszą dużo pracować, zostają w biurach po godzinach, biorą do domu prace zlecone. No i te małe dzieci! Najpierw nocą trzeba wstawać do karmienia, kilka lat później – zwlekać się z łóżka wcześniej, żeby zawieźć malucha do przedszkola na drugi koniec miasta. A jak jest więcej niż jedno dziecko, to dopiero zaczyna się jeżdżenie! I jak tu się kochać?

Koło 40

Za to w okolicach 40. sytuacja diametralnie się zmienia. Dzieci odchowane. W pracy też pozwalamy sobie na więcej luzu: wiemy już, co warto poświęcić dla kariery, a czego nie (wolnego czasu). Czy to nie idealny moment na wspaniały, zmysłowy seks, testowanie nowych pozycji, pieszczot? Po 50., gdy panie wkraczają w okres menopauzy, dochodzi do tego jeszcze jeden plus: nie trzeba się już zabezpieczać przed niechcianą ciążą! Jak wynika z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego, aż 65 proc. Polaków sądzi, że łóżkowe igraszki, nieobarczone strachem przed ciążą, są znacznie bardziej komfortowe i satysfakcjonujące. Zazdrośćmy 40-, 50-, 60-latkom tego spokoju ducha, wolnego czasu na seks. Niestety, jest tak, że w Polsce ludzie „w pewnym wieku” – czyli po przekroczeniu 40., często boją się seksu. Dlaczego? W przypadku mężczyzn sprawa jest banalna: co trzeci pan po 50. ma problemy z erekcją. Nasi partnerzy wstydzą się jednak iść z tym do lekarza. I tu jest pole do popisu dla nas. Wyślij swojego męża do lekarza rodzinnego a jeszcze lepiej – urologa. W większości przypadków kłopotom z potencją można łatwo zaradzić.

Ćwicz, nie wychodząc z łóżka

Dlaczego my, kobiety w wieku balzakowskim, rezygnujemy z seksu? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w programie „Jak dobrze wyglądać nago”, nadawanym przez TVN Style. To niesamowite, ale wiele kobiet wstydzi się pokazać kochankowi bez ubrania. Sądzą, że tu mają za dużo, tu za mało... Nie wstydź się swojego ciała. Twój mąż też nie jest Bradem Pittem. Poza tym wielu mężczyznom, nawet młodszym, podobają się kobiety dojrzałe. Jeśli skończyłaś 35, 45 czy więcej lat, pewnie twoja figura nie jest idealna. Ale za to znasz świetnie swoje potrzeby, wiesz, gdzie on powinien cię dotknąć, żeby było ci przyjemnie. Jesteś świadoma siebie, rozbudzona erotycznie. Kobieta seksowna to wcale nie ta, która wygląda jak supermodelka. To ta, która jest w łóżku pewna siebie, która zna ciało swoje i swojego mężczyzny. Właśnie teraz jest doskonały moment, żeby wykorzystywać wiedzę zgromadzoną przez wszystkie lata związku. I kochać się do utraty tchu!

Samo zdrowie

Bo seks to zdrowie. Może z powodzeniem zastąpić nudną gimnastykę: podczas stosunku spalamy od 200 do nawet 500 kalorii. Używamy różnych grup mięśni, dotleniamy organizm. Pobudzona skóra zmusza gruczoły łojowe i potowe do intensywnej pracy, a to oznacza, że po zbliżeniu twoja cera zdaje się być jaśniejsza, jest zaróżowiona jak po wizycie u kosmetyczki. Seks jest też świetny na trawienie. I dobrze działa na serce! Jak jogging – a o ile przyjemniejszy! Kobiety, które się kochają, dbają o siebie, bo wiedzą, że mają dla kogo to robić. Czują się piękne, niezależnie od tego, ile mają zmarszczek, i ile skończyły lat. Związki, w których seks nie jest jedynie wspomnieniem, są bardziej trwałe i satysfakcjonujące. Bo seks to najlepszy afrodyzjak i najlepszy eliksir młodości. Zacznij go zażywać już teraz i nigdy nie przestawaj!