Wyjątkowe ogłoszenie pani Ani na Facebooku

Pani Ania napisała ręcznie specjalne ogłoszenie, w którym zachęca do kupna przygotowywanego przez nią rękodzieła:

- Robię na drutach i sprzedaję swoje rękodzieła. Mam 72 lata. Czapki, rękawiczki, kapcie, opaski- różne rozmiary- p.Ania -  tak brzmi treść ogłoszenia napisanego przez staruszkę

Oprócz treści jest też numer telefonu autorki do wyrwania na kilku mniejszych karteczkach. Tajemniczy ktoś stwierdził, że nie tylko zapisze sobie kontakt do pani Ani, ale też pomoże jej w zdobyciu nowych klientów. Dlatego też zdecydował się wrzucić ogłoszenie na Facebooka. W ciągu zaledwie kilku dni treść karteczki napisanej przez panią Anię obiegła całą Polskę. Można tutaj chyba mówić o bożonarodzeniowym cudzie.

Zobacz też: Przez koronawirusa mogła stracić dorobek życia. Teraz do krakowskiej kapeluszniczki ustawiają się długie kolejki! Magia Świąt czy Facebooka?

72-letnia pani Ania o nagłej popularności ogłoszenia

Staruszka nie spodziewała się aż takiego odzewu. Jak sama przyznaje, jest ogromnie wzruszona zaangażowaniem ludzi w pomoc, zarówno w rozprzestrzenianiu ogłoszenia, jak i w kupnie jej rękodzieła.

-Przez ostatnia dwa lata byłam poważnie chora, a ta cała sytuacja jest dla mnie bardzo stresowa. Czapki, szaliki i wszystko, co miałam, już sprzedałam. Bardzo proszę resztę zamówień złożyć po świętach – wyznała pozytywnie zaskoczona pani Ania w rozmowie z tvp.info

Jak widać, nagła popularność biznesu pani Ani doprowadziła do tego, że ludzie wykupili cały asortyment. To niespodziewane zjednoczenie ludzi i wspólny cel, jakim była pomoc 72-letniej wrocławiance pokazują, że w okresie Świat Bożego Narodzenia wszystko jest możliwe. Każdy z nas może być Świętym Mikołajem i pomagać innym!

Zobacz też:

Zobacz także:

Staruszka zaczęła grać na pianinie w zniszczonym po wybuchu mieszkaniu - to nagranie stało się wiralem

Seniorzy w Polsce: "Teraz już wiemy, co oni czują na co dzień. Nasza kwarantanna się skończy. Ich już nie"