R.Kelly oskarżony o handel kobietami, wykorzystywanie seksualne oraz pedofilię 

R.Kelly, laureat nagrody Grammy, poruszył świat łzawym hitem „I believe I can fly”. Do dziś jego fanki stoją przed sądem z transparentami dumnie eksponując wytatuowaną twarz piosenkarza na ciele.  Nie wierzą w oskarżenia, za które ławnicy po 25 latach uznali piosenkarza winnego. Chodzi o handel ludźmi, sprowadzania kobiet z innych stanów "w celu prostytucji lub rozpusty", łapówkarstwo, haracze, wykorzystywanie seksualne. Nie jest to jednak jego ostatni proces. Prokuratura federalna w Chicago postawiła mu zarzuty dziecięcej pornografii i utrudniania śledztwa. 

R. Kelly'emu grozi kara pozbawienia wolności od 10 lat do dożywocia. Na wyrok musi jednak zaczekać za kratkami do maja 2022 r.

Dramatyczne relacje ofiar R.Kelly

Wynik śledztwa to sukces śledczych, którzy o postawienie piosenkarza przed sądem walczyli 25 lat! O całym przebiegu procesu oraz dramatyczne relacje ofiar R.Kelly'ego można dowiedzieć się więcej z wyemitowanego w  2019 r. filmu dokumentalnego "Lifetime R. Kelly: jego wszystkie ofiary". Niektóre z nich są naprawdę wstrząsające, jak ta, młodej dziewczyny, którą piosenkarz trzymał w zamknięciu przez 2 dni bez jedzenia i picia, a następnie zgwałcił. Wątpliwość wzbudza też fakt jego nielegalnego małżeństwa z 15-letnią Aaliyah, tragicznie zmarłą gwiazdą R&B. Mimo niezliczonych zarzutów R.Kelly zaprzecza wszystkim zarzutom przedstawionym w filmie.