Pingwinek Satisfyer

Gadżet, który od wielu miesięcy robi furorę w sieci. Elegancki Pingwinek (spójrzcie tylko na tę gustowną muchę!) to zdaniem wielu kobiet, absolutny must have - zwłaszcza dla osób, które bardziej od penetracji chwalą stymulację łechtaczki. Pingwinek działa dzięki falom powietrza, więc zabawa może być niemal bezdotykowa - to zmieniające się ciśnienie fali wywiera nacisk na łechtaczkę. Może być też stosowany do stymulacji sutków.

Lelo SONA

Jeśli kiedykolwiek przeszło ci przez myśl, aby zmienić zastosowanie swojej sonicznej szczoteczki do twarzy to, ekhem… przedstawiamy Sonę. Lelo Sona to, podobnie jak Pingwinek, gadżet do stymulacji łechtaczki i jej okolic. Wykorzystuje pulsacyjną technologię SenSonic, a intensywność masażu możesz dopasowywać, zmieniając nacisk zabawki na wybrane okolice. Na uwagę zasługuje też luksusowy design gadżetu, który dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych. 

Wibrator Up&Down

„I don’t need a man to make me feel good” kilka lat temu śpiewały, nomen omen, PussyCat Dolls i mamy wrażenie, że ten gadżet mógł być mocną inspiracją dla owego wersu. Oprócz klasycznej wibracji i pulsacji, ten czarny diabeł oferuje ruchy posuwiste, które co prawda można naśladować ręcznie, ale po co? Do wyboru mamy aż trzy tryby pchnięć i kilkanaście trybów wibracji. Zabawa na długie godziny…

Mały i giętki

Ten sprytny wibrator to najlepsze potwierdzenie tego, że rozmiar nie ma znaczenia. Przecież każda z nas jest zbudowana inaczej, a w wielu z nas widok wielkiego dildo wywołuje raczej przerażenie, niż dreszcz ekscytacji. Giętka główka wibratora pozwala na stymulację punktu G (co do którego istnienia specjaliści nie są zgodni, ale jak przyjemnie się go szuka!), a także masaż łechtaczki. Świetny wybór dla początkujących. 

Kulki gejszy

Kulki gejszy to, można powiedzieć, inwestycja w udane pożycie. Służą do ćwiczenia mięśni Kegla, które pomagają w osiąganiu orgazmów (obu stronom), jednak niestety, z wiekiem ulegają osłabieniu. Kulki wkłada się do pochwy - podczas ruchu wywołują uczucie mrowienia, skutkujące skurczami mięśni, zapewniając trening mięśni dna miednicy. Podobny efekt mogą dać ćwiczenia zaciskające mięśnie (tak, jakbyśmy chciały powstrzymać „siku”). Kulek gejszy, jak i innych akcesoriów do ćwiczenia tych partii mięśni należy używać po konsultacji z fizjoterapeutą lub urologiem - niewłaściwe stosowanie może przynieść więcej szkody niż pożytku!

„Zdalne” jajko

Coś dla fanek nowych technologii i… dreszczyku emocji. Jajko umieszcza się w pochwie, a następnie steruje się nim za pomocą aplikacji w smartfonie. Polecane zwłaszcza poszukiwaczkom nowych wrażeń: gadżet można „zainstalować” poza domem, na przykład w klubie i ustawić wibracje pod… bas grającej muzyki. 

Zobacz też:

Zobacz także: