Versace Pour Femme Dylan Turquoise

 

Zaczynamy od nowości z Południa, czyli nowego, turkusowego zapachu Versace. Versace Pour Femme Dylan Turquoise powstał w głowie (i nosie) Sophie Labbe, która w jednym flakonie chciała połączyć kobiecą sensualność oraz tęsknotę za egzotycznym, turkusowym rajem. Zapach Versace Pour Femme Dylan Turquoise otwiera się orzeźwiającą wonią cytryny i mandarynki, którą podbija zmysłowa nuta różowego pieprzu. Nutami serca są soczysta gujawa, frezja i liść czarnej porzeczki oraz jaśmin, który wprowadza do kompozycji elegancką woń białych kwiatów. W bazie turkusowy zapach Versace wibruje nutą drzewną clearwood podbitą białym piżmem.

Versace Pour Femme Dylan Turquoise to zapach dla tych, którzy tęsknią za wakacjami, kąpielami w ciepłym morzu i słońcem, które delikatnie pieści skórę. Jest w nim świeżość i lekkość znana z wielu „błękitnych” zapachów, ale też spora dawka zmysłowości podbita kroplą orientalnych molekuł clearwood. To zapach dla marzycielek, podróżniczek, kobiet czerpiących z życia pełnymi garściami! Poczuj jak turkusowa bryza otula Twoje ciało i daj się ponieść przygodzie!

Zobacz też: Najdroższe składniki perfum - podpowiadamy, w jakich zapachach je znajdziesz

Chloe Rose Tangerine

Lubisz kwiatowo-owocowe perfumy, które podkreślają Twoją kobiecość? Takie są właśnie nowe Chloe Rose Tangerine! Perfumeryjna nowość w ofercie marki Chloe to dzieło Sidone Lancesseur i Michel Almairac, którzy postanowili odświeżyć klasyczną różaną kompozycję sporą dawką owocowego orzeźwienia. Perfumy otwierają się więc mandarynką i czarną porzeczką, tworząc prawdziwy musujący koktajl. W sercu wciąż tli się elegancka i ultra kobieca róża, a całość w nutach bazy spina drzewny i temperamentny cedr podsycony ciepłem i świetlistością białego bursztynu.

To zapach radosny, ale jednocześnie pełen elegancji. Stworzony dla naturalnej, kochającej wolność nowoczesnej kobiety.

Zobacz też: Niszowe perfumy - 5 doskonałych zapachów!

Zobacz także:

Valentino Voce Viva

Nowe perfumy Valentino to dzieło dyrektora kreatywnego marki Pierpaolo Piccioli. To on wraz z dwoma znanymi w branży nosami – Honorine Blanc oraz Amandine Clerc wykreował zapach, który zaciekawił tysiące kobiet, także w Polsce.

Jak twierdzą twórcy zapachu, Voce Viva odzwierciedla ducha marki Valentino, który zawiera się w trzech słowach: Cool, Color i Couture. To pierwsze słowo wyrażają nuty głowy – bergamotka, soczysta mandarynka i świeży imbir. Jest orzeźwiająco i owocowo. Nuta serca, czyli „valentinowski” Color, stanowią kwiat pomarańczy, gardenia, białe kwiaty, w tym kwiat jaśminu. Serce bije więc jasno i kobieco. Bazą, czyli Couture, jest natomiast połączenie drzewo sandałowe, słodka wanilia i kryształowy mech, który najczęściej używany jest w perfumach męskich.

Zbudowany z ulubionych i znanych doskonale w perfumerii nut, dopasowuje się do „nosicielki” i nie „zabija” jej autentycznego ja. Jest przyjemnym dodatkiem. Nie uwiera, nie panoszy się i nie przygniata swoją „spektakularną osobowością”. Jest kroplą, muśnięciem, głosem słodkiego życia, którego tak bardzo teraz potrzebujemy.

Zobacz też: Ulubione perfumy Audrey Hepburn - kochała te zapachy!

Lancôme Idôle L'Intense

Niezależna, pewna siebie, doceniająca życie i zdeterminowana w spełnianiu własnych pragnień – taka jest kobieta Lancôme Idôle L'Intense – nowego kwiatowo-szyprowego zapachu, który w ciągu kilku ostatnich miesięcy zdążył oczarować wiele kobiet na całym świecie!

Stworzone przez Shyamala Maisondieu, Adriana Medina-Baez i Nadege le Garlantezec zachwycają niemal od samego początku. W bardzo oryginalnym a jednocześnie nowoczesnym flakonie w kolorze różowego złota znajduje się zapach, który otwiera się gorzką pomarańczą i mandarynką. W nucie serca rozbrzmiewa różą turecką, różą z Grasse, egipskim jaśminem, jaśminem wielkolistnym i piżmem. W nucie bazy upaja nas wonią akacji, drzewem kaszmirowym, paczulą, wanilią z Madagaskaru, cedrem i drzewem sandałowym.

Lancôme Idôle L'Intense – mimo złożonej kompozycji – to przede wszystkim połączenie mocnych nut róży i piżma, które z czasem rozpływają się w różnych zapachowych kierunkach. Z każdą kolejną godziną perfumy nabierają głębi i tajemnicy.

Jest w nich nowoczesność, jest kobieca siła, ale też spora dawka miękkości i ciepła, dzięki czemu to idealne perfumy do noszenia jesienią i zimą do kaszmirowych swetrów i wełnianych płaszczy.

Flakon sam niczym starodawne lustro odbija światło i można powiedzieć, że w nowym zapachu Lancome jest go równie wiele. Pomiędzy delikatnym cytrusowym orzeźwieniem, kobiecą różą i jaśminem, a orientalną bazą tli się gdzieś w środku sporo różowego złota.

Zobacz też: 8 zapachów, które pachną naprawdę luksusowo!

Chanel Coco Mademoiselle L’Eau Privee

 

Perfumy stworzone do noszenia nocą – piszą o nowym zapachu w stajni Chanel – recenzenci. Stworzone przez Oliviera Polge’a mocno nawiązują do klasycznych perfum Chanel No. 5, jednak mają w sobie sporo nowoczesnych nut, dzięki którym zapach nabiera lekkości.

Perfumy otwierają się mocnym, cytrusowym orzeźwieniem a to za sprawą dominującej woni mandarynki. W nucie serca pracują w intensywnym duecie jaśmin i róża, a nutą bazy jest białe piżmo.

Delikatność – to słowo klucz do nowych perfum Chanel, które sprawdzą się, jeśli nie przepadasz za mocnymi, ciężkimi zapachami, a jednak doceniasz klasyczne kompozycje francuskiego giganta.

Wspaniale będzie pachnieć zarówno na Twojej jedwabnej piżamie, jak i na poduszkach, kołysząc Cię do snu swoją subtelnością. To zapach – kołysanka, relaksacyjna mgiełka, miła dla nosa „zapachowa mruczanka”. Idealna na długie, jesienno-zimowe wieczory.

Zobacz też: Chanel No.5 i Marion Cotillard lądują na Księżycu