Ołena Zełenska, ukraińska pierwsza dama, napisała list otwarty: "Nie poznalibyście Ukrainy – masowe groby zajęły miejsce kwitnących miast"

"Dokładnie sześć miesięcy i dzień później wojna dotarła na Ukrainę. Nie poznałybyście słonecznego, radosnego Kijowa, który wtedy widziałyście", napisała Ołena Zełenska, ukraińska pierwsza dama, na swoim Instagramie. Tak zaczyna się jej list otwarty do pierwszych dam z całego świata. Wspomina w nim ich sierpniowe spotkanie w pięknym, spokojnym Kijowie.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że jej relacja Ukrainy na przedsionku wojny, przypomina wspomnienia naszych dziadków sprzed 1 września 39 r. Jej opis Ukrainy dziś ściska gardło. Historia powtarza się, choć w szkołach uczono nas, by wyciągać z niej wnioski.

"Dokładnie sześć miesięcy i dzień później wojna dotarła na Ukrainę. Nie poznałybyście słonecznego, radosnego Kijowa, który wtedy widziałyście. Fragmenty pocisków niszczą jego budynki. A gęsto zaludnione obszary krzyczą rozbitymi oknami. Codziennie ratownicy wyciągają ciała cywilów z gruzów zbombardowanych i ostrzeliwanych przez wroga domów.

Nie poznałybyście Ukrainy – masowe groby zajęły miejsce kwitnących miast. A my, ocaleni, staliśmy się o dekady starsi, ponieważ codziennie chowamy nasze dzieci i opłakujemy naszych rodziców."

Ołena Zełenska, ukraińska pierwsza dama: "Nigdy nie zapomnę tego sierpniowego dnia w spokojnym Kijowie"

"Nigdy nie zapomnę tego sierpniowego dnia w spokojnym Kijowie, kiedy po raz pierwszy zorganizowaliśmy Szczyt Pierwszych Dam. Nie zapomnę naszego spotkania w Soborze św. Zofii w Kijowie, pomniku ukraińskiej architektury XI wieku i słynnym turystycznym punkcie stolicy", wspomina sierpniowe spotkanie z prezydentowymi z całego świata.

Jak zdradza, obawiała się tej inicjatywy, "ponieważ była to pierwsza próba stworzenia klubu par prezydenckich chcących wspólnie zjednoczyć i zmienić świat na lepszy". W swoim liście otwartym Ołena Zełenska przypomina też o ważnej deklaracji, która padła na zakończenie szczytu. Chodziło m.in. o stworzenie nowej platformy współpracy międzynarodowej między Pierwszymi Damami świata.

"Kolejnym rezultatem szczytu było wspólne oświadczenie: zgodziliśmy się opiekować kobietami i dziećmi na terenach objętych konfliktami zbrojnymi. Wygląda na to, że przeczuliśmy to, co miało się wydarzyć..."