Odchudzanie: ostatni posiłek najpóźniej 2 godziny przed snem? Nic bardziej mylnego!
Mit, jakoby ostatni posiłek powinno spożywać się najpóźniej dwie godziny przed snem wkładamy między bajki! Naukowcy dowiedli, że istnieje inna prawidłowość związana z jedzeniem, a utrzymaniem zdrowia i odpowiedniej masy ciała.

Każda dieta stosuje się własnymi prawami, ale wszystkie mają jeden punkt styczny: są bardzo restrykcyjne jeśli chodzi o kwestię ostatniego posiłku. Dotychczas sądzono, że ostatni posiłek powinien zostać skonsumowany co najmniej 2 godziny przed snem – to miałoby zapewnić niezakłócony sen i sprawić, że metabolizm będzie pracował na naszą korzyść. Niektórzy dietetycy forsowali też teorię, zgodnie z którą nie powinno się jeść po 18, ale ta odeszła do lamusa jako jedna z mniej lubianych i raczej bezpodstawnych diet.
Odchudzanie – o której godzinie jeść ostatni posiłek
Tymczasem jako że kwestia ta nie została rozstrzygnięta, badan podjęli się Japończycy. I co się okazało? Że teoria w myśl której trzeba odczekać 2 godziny po ostatnim posiłku zanim położymy się spać także pozbawiona jest naukowych postaw (choć prawdą jest, że sami Japończycy uciuekają się do takiego zwyczaju 3 razy w tygodniu).
Tym osobom trudniej jest schudnąć!
Naukowcy z uniwersytetu w Okoyamie przeprowadzili eksperyment, w którym udział wzięło ponad 1,5 tysiąca osób. Po przeanalizowaniu ich zwyczajów żywieniowych, trybu życia i parametrów związanych z poziomem cukru we krwi na przestrzeni 2 lat (2012-2014) stało się jasne, że wspomniany zwyczaj ma się nijak do zachowania pożądanej wagi i zadowalających zdrowotnych parametrów organizmu. Kluczowymi czynnikami za to okazały się być aktywność fizyczna i rezygnacja z używek. Badanie wykazało też, że trzymanie poziomu cukru we krwi na zadowalającym poziomie w dłuższej perspektywie zakłóca zbyt mała ilość ruchu i nadmiar alkoholu, a nie pory pory posiłków.
Wniosek jest prosty: to nie godziny posiłków pozwolą nam zachować formę i zdrowie, ale to, po co sięgamy i jak dbamy o siebie poza aspektem kulinarnym. Dobra wiadomość jest wiec taka, że (prawie) wszystko jest w naszych rękach!
Polecane
„To, co zrobił Marek przed narodzinami naszej córki, przeszło moje wyobrażenia. Zachował się jak ostatni tchórz”
„Mój mąż nie radzi sobie ze stratą matki. Zrobił jej kącik pamięci, siedzi godzinami przed jej zdjęciem i tylko wzdycha”
„Ostatnia noc przed rozwodem zaowocowała jak truskawki w czerwcu. Miałam zacząć nowe życie, ale nie jako samotna matka”
„Na panieńskim pojawił się facet niespodzianka. Dobrze go znałam i skrzętnie wykorzystałam ostatnią noc przed ślubem”
„Ostatnią noc jako kawaler wykorzystałem do ostatniej minuty. Nauczka za uciechy przyszła szybciej niż kac”
„Ostatnie słowa babci przed śmiercią zmieniły moje życie. Dzięki nim znalazłam w piwnicy fortunę”
„Córki to chciwe harpie czyhające na mój ostatni oddech i spadek. Będą miały niespodziankę, gdy nic nie dostaną”
„Po urlopie z dziećmi jestem bardziej zmęczona niż przed. To był obóz przetrwania, a nie błogi relaks nad jeziorem”
„Zostawił mnie w domu i pojechał w góry gzić się z byłą. Po tym, co mi zrobił, nic nie powstrzyma mnie przed zemstą”
„Poznaliśmy się w naszych snach, chociaż nikt mi nie wierzył. Nocne koszmary doprowadziły nas do pełni szczęścia”
„Mąż udawał sportsmena i codziennie rano znikał na 2 godziny. Gdy przejrzałam, dokąd chodzi, kajał się jak dziecko”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa