Wołodymyr Zełenski zyskał międzynarodowy rozgłos pod koniec 2018 roku, kiedy zapowiedział start w wyborach prezydenckich na Ukrainie. Choć z wykształcenia jest prawnikiem, przez lata dał się poznać ukraińskiemu społeczeństwu jako satyryk, komik, aktor i osobowość telewizyjna. Jego kandydatura przez wielu nie brana była na poważnie, jednak Zełenski w kwietniu 2019 wygrał drugą turę wyborów prezydenckich z 73% poparciem. W kampanii Zełenskiemu towarzyszyła małżonka, Ołena Zełenśka. Kim jest pierwsza dama Ukrainy?

Ołena Zełenśka o życiu pierwszej damy: "Wolę pozostawać w cieniu"

Pomimo głośnej kampanii prezydenckiej męża, Ołena Zełenśka nie udzielała zbyt wielu wywiadów, nie brała udziału w kampanijnych imprezach, nie lądowała na pierwszych stronach gazet. "Byłam zajęta robieniem tego, co kocham" - wyjaśniła później w wywiadzie z ukraińskim magazynem Vogue. Chodzi oczywiście o kabaret Kwartał 95, przy produkcji którego pierwsza dama zaczęła pracować w 2004 roku, krótko po ukończeniu studiów architektonicznych. 

Co ciekawe, po przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego Ołena Zełenśka nie przestała pisać tekstów dla Kwartału 95. Wszystko za sprawą braku instytucji pierwszej damy na Ukrainie. W przeciwieństwie do np. Francji, żona ukraińskiego prezydenta nie otrzymuje zapłaty, funkcja pierwszej damy jest więc jedynie reprezentatywna. Dzięki temu Ołena Zełenśka łatwo łączy ukochaną pracę tekściarki kabaretu Kwartał 95 z rolą żony prezydenta Ukrainy.

 Ołena Zełenśka w wywiadzie dla magazynu Vogue Ukraina przyznała, że choć nie przepada za swoim publicznym wizerunkiem, chętnie wykorzystuje go, by mówić o społecznie ważnych sprawach.

Mój mąż zawsze jest w centrum uwagi, ja za to wolę pozostawać w cieniu. Nie jestem duszą towarzystwa i nie lubię opowiadać dowcipów. To nie w moim stylu. Wykorzystuję jednak moją sytuację do nagłośnienia i zwrócenia uwagi ludzi na ważne kwestie społeczne.

O kandydaturze męża w wyborach prezydenckich Ołena Zełenśka dowiedziała się... z mediów. "Nie byłam zachwycona, kiedy dowiedziałam się, że takie są jego plany. Zdawałam sobie sprawę, że wszystko się zmieni i że to będzie dla nas bardzo trudny czas" - wspomina pierwsza dama na łamach ukraińskiego magazynu Vogue. Wołodymyr zapytany, czemu nie powiedział żonie o politycznych planach, odpowiedział po prostu: "Zapomniałem".

Ołena przyznaje, że jej życie niewiele zmieniło się od czasu objęcia funkcji prezydenta przez męża. "Zmieniły się okoliczności. Nie mam wystarczająco czasu sam na sam ze sobą. Mam dwoje dzieci, jestem więc przyzwyczajona do tego, że rzadko bywam sama. W przeszłości moją jedyną ucieczką do prywatności i samotności był samochód. Teraz jestem pozbawiona i tego - zawsze towarzyszy mi ochrona. Moją jedyną samotnią jest teraz łazienka. Ale mam szczęście do ludzi, którzy codziennie mi towarzyszą: zachowują ciszę, kiedy jej potrzebuję, i potrafią prowadzić rozmowę, kiedy czują, że jest to konieczne".

Ołena Zełenśka o życiu rodziny prezydenta Ukrainy

Ołena i Wołodymyr Zełenscy doczekali się dwójki potomstwa. 17-letnia Aleksandra ma już na swoim koncie kilka ról w ukraińskich filmach. Cyryl, młodszy syn prezydenckiej pary, w tym roku skończy 9 lat. W rozmowie z magazynem Vogue Ukraina pierwsza dama podkreśla, że pragnie, aby jej dzieci dorastały w spokoju, z zachowaniem prywatności.

Zobacz także:

Niech sami wybierają, jak chcą żyć. Nasza starsza córka, Sasha (red. w j. polskim Aleksandra) występowała już co prawda w kilku filmach. Mam jednak nadzieję, że nie będzie kontynuowała tej kariery. Najmłodszy Cyryl ma jeszcze szansę na normalne dzieciństwo - może bawić się z dziećmi, uprawiać sport czy uczęszczać do szkoły muzycznej bez zwracania na siebie niepotrzebnej uwagi.

Wołodymyr Zełenski zanim objął fotel prezydencki, przez lata pozostawał na Ukrainie osobą publiczną. Ołena Zełenśka od zawsze walczyła jednak o prywatność i spokojne dzieciństwo dla swoich pociech. "Nigdy nie publikowałam ich zdjęć na moich profilach w mediach społecznościowych; teraz też nie będę tego robić".

Sama Ołena przyznaje, że wolałaby pozostać w cieniu i nie udzielać się publicznie. Decyzja o podjęciu się wyzwania u boku męża była jednak prosta. "Mogłabym dalej żyć swoim życiem, trzymając się z dala od problemów i ataków medialnych. Postanowiłam jednak wspierać męża: na poziomie emocjonalnym, ta praca nie jest dla niego łatwa, a on potrzebuje kogoś, kto będzie w pobliżu. Wspieram go też fizycznie, stoję z nim ramię w ramię podczas oficjalnych wizyt, pozuję dla fotografów z całego świata i staram się nie popsuć zdjęcia" - żartuje Ołena.