Co się stanie w 7. sezonie "Gry o tron"?

Fani z niecierpliwością czekają na premierę 7. sezonu serialu "Gra o tron" - to już 17 lipca. Tymczasem poznajemy coraz więcej szczegółów związanych z fabułą - główną rolę w nadchodzących wydarzeniach ma odgrywać Euron Greyjoy, a jego postać ma być jeszcze bardziej przerażająca niż postać Ramsaya Boltona. Sam Pilou Asbæk, który wciela się w rolę Eurona, nazwał go "prawdziwym diabłem". W poprzednim sezonie Euron Greyjoy zabił własnego brata, by przejąć po nim władzę, rozpoczął też pościg za swoją bratanicą i bratankiem, Yarą i Theonem Greyjoy. Pilou Asbæk tak mówi o swojej pracy nad postacią Eurona:

W każdej scenie starałem się pokazać inną stronę jego osobowości. W jednej chciałem być czarujący, w innej chciałem być trucicielem, a w innej myślałem sobie: chcę kogoś zabić.

"Gra o tron" 8 - kiedy premiera?

Ostatniego - ósmego sezonu "Gry o tron" fani spodziewali się za rok, czyli w 2018 roku. Tymczasem Casey Bloys, szef programowy HBO, oznajmił, że premiera prawdopodobnie odbędzie się dopiero za dwa lata - w 2019 roku. Powodem tak dużego poślizgu ma być podobno wydłużona praca nad scenariuszem i przygotowania planu produkcji. To nie pierwsze zaskoczenie, jakie zniecierpliwionym fanom zafundowali w ostatnich tygodniach twórcy hitu HBO, David Benioff i Dan Weiss - niedawno potwierdzili, że finałowy sezon "Gry o tron" będzie składał się tylko z 6 odcinków.

"Gra o tron" 7 - kiedy premiera?

Premiera siódmego sezonu "Gry o tron" już 17. lipca 2017, a do mediów docierają kolejne informacje na temat ostatniego już sezonu serialu. Twórcy "Gry o tron" D.B. Weiss i David Benioff zapowiedzieli, że kontynuacja historii kilku królestw w walce o Żelazny Tron będzie miała tylko sześć odcinków. Chcą zaskoczyć fanów serialu i niekoniecznie dać im pełen obraz finału. W szóstym sezonie, w ostatnim odcinku Smocza Matka Daenerys wróciła z armią do Westeros, Jon Snow powstał z martwych i został królem Winterfell na Północy, a poniżona wcześniej Cersei zasiadła na Żelaznym Tronie. Wszystko więc może się wydarzyć, a fabuła zdaje się być całkiem nieprzewidywalna i za to fani kochają "Grę o Tron".

Po szóstym odcinku siódmej serii przygód mniej lub bardziej lubianych bohaterów sagi George'a R.R. Martina nie skończ się jednak filmowa podróż. HBO podpisało kontrakty z czterema scenarzystami na cztery tzw. spin offy związane z "Grą o tron". Nad nowymi historiami nawiązującymi do sagi pracują m.in. Max Borenstein ("Godzilla") i Brian Helgeland ("Rzeka tajemnic").

 

 

Zobacz także: