Maja Ostaszewska odnosi się do słów Maty: "W kraju, w którym na każdej stacji benzynowej można kupić wódkę, zabrania się marihuany?" [TYLKO U NAS]
Maja Ostaszewska słynie z tego, że nie boi się głośno mówić o polityce, swoich poglądach i politycznych antypatiach. Aktorka w rozmowie z kobieta.pl powiedziała, co myśli o aktualnej sytuacji praw kobiet w Polsce oraz o... swoich poglądach na temat legalizacji marihuany: "Chyba każdy wewnętrznie wolny człowiek, każdy artysta jest za depenalizacją marihuany"

W tym artykule:
- Maja Ostaszewska odnosi się do słów Maty: "Chyba każdy wewnętrznie człowiek, każdy artysta jest za depenalizacją marihuany"
- Maja Ostaszewska o sytuacji praw kobiet w Polsce: "Mamy ofiary śmiertelne tych radykalnych zmian"
Maja Ostaszewska odnosi się do słów Maty: "Chyba każdy wewnętrznie człowiek, każdy artysta jest za depenalizacją marihuany"
Podczas gali rozdania Bestsellerów Empiku kilka słów na temat swojego aresztowana i depenalizacji marihuany w Polsce powiedział Mata, niedawno zatrzymany za posiadanie 1,5 grama narkotyków. "Zostałem złapany za posiadanie marihuany. Wiele osób uważa, że była to akcja promocyjna. Chciałem to zdementować. Po prostu byłem w pracy, był ciężki dzień. Skończyłem pracę, chcieliśmy pograć z kolegami w piłkę i się trochę wyluzować. Wtedy złapali nas panowie policjanci. W związku z tą sytuacją chcę nagłośnić temat marihuany w Polsce i rozpocząć walkę o depenalizację tego narkotyku, ponieważ uważam, że jest ważny szczególnie w naszej społeczności artystycznej. Jest od wielu lat inspiracją dla muzyków" - mówił Mata, odbierając statuetkę za płytę "Młody Matczak" w kategorii rap i hip hop.
Rozmowa na temat zasadności legalizacji marihuany w Polsce stała się jednym z motywów przewodnich w wypowiedziach laureatów nagród Empiku. Swoje stanowisko na temat marihuany zajęła również Maja Ostaszewska:
Dzisiaj Mata z racji swoich niedawnych doświadczeń rzucił temat marihuany. Szczerze mówiąc, chyba każdy wewnętrznie wolny człowiek, każdy artysta jest za depenalizacją marihuany. W kraju, w którym jest taki problem z alkoholizmem, w którym na każdej stacji benzynowej można kupić wódkę, zabrania się marihuany? Wystarczy spojrzeć na Holandię, na Amsterdam, nic tam złego się nie dzieje, a wręcz nie ma tam tej marihuany z jakiś niefajnych źródeł. Wiemy też, jak wspaniałą rolę ma marihuana lecznicza. Mówmy więc o tym, co dla nas ważne i pielęgnujmy wewnętrzną wolność - mówi w rozmowie z kobieta.pl Maja Ostaszewska
Maja Ostaszewska o sytuacji praw kobiet w Polsce: "Mamy ofiary śmiertelne tych radykalnych zmian"
Maja Ostaszewska to jedna z najbardziej zaangażowanych w sprawy polityczne aktorek i celebrytek. Artystka nie boi się głośno mówić o swoich poglądach na temat dzisiejszej władzy, otwarcie popiera społeczność LGBT, uczestniczy w protestach przeciwko ustawie antyaborcyjnej czy Lex TVN, a także walczy na rzecz uchodźców. Aktorka została zapytana przez naszą dziennikarkę, Julię Lubecką, co powiedziałaby kobietom walczącym z dzisiejszą władzą.
"Powiedziałabym im, że akt niezgody, walka o stanowienie o sobie, o prawo do wolności, do bycia traktowaną podmiotowo, a nie przedmiotowo jest bardzo ważne. Stanowimy ponad połowę tego społeczeństwa i naprawdę mamy prawo decydować o sobie. Ta walka jest także naszą siłą i absolutnie warto. Nawet jeśli przez jakiś czas wydaje się, że jest gorzej to jednak ta zmiana świadomościowa, którą obserwujemy na ulicy, coraz większe zaangażowanie młodego pokolenia - to jest wielka wartość".
Rzeczywiście zakusy na okradanie nas z wolności są ogromne. Mamy już tak naprawdę ofiary śmiertelne tych radykalnych zmian. Jest już przecież kilka ofiar nowych zapisów dotyczących ustawy antyaborcyjnej. Myślę, że to, że teraz jest tak źle sprawi, że zaraz to wszystko runie. Trzeba walczyć, trzeba się przeciwstawiać. Jestem mamą, mam syna i córkę i dla mnie jest to szalenie ważne. W dzisiejszej rzeczywistości trudno sobie wyobrazić, że nasze córki mogą chcieć zachodzić w ciążę w tym kraju. Absolutnie trzeba walczyć o prawa kobiet, o prawa mniejszości. Tak długo jak w nas będzie wolność i niezgoda, tak długo będzie nadzieja na zmianę - powiedziała w rozmowie z Julią Lubecką dla kobieta.pl Maja Ostaszewska.
Maja Ostaszewska często na demonstracje czy protesty zabiera także swoje dzieci - 15-letniego Franciszka i 13-letnią Janinę. Aktorka uważa, że bardzo ważnym jest uświadamianie swoich młodych dorosłych na temat sytuacji politycznej w kraju i na świecie.
"Rolą rodzica jest opowiadanie dzieciom jak sami postrzegają świat, co jest dla nas ważne. Z drugiej strony uważam, że to są wolni, niezależni ludzie, więc ja nie mogę im narzucić czegoś. Oczywiście zawsze mówię im, co jest dla mnie ważne, dlaczego tak, a nie inaczej postępuję. Oni sami, w wolny sposób wybierają swoją drogę".
Oczywiście, trzeba rozmawiać. Trzeba przestać się bać rozmów. Tak wiele tematów, które wydają nam się tabu, albo niezręczne, nagle gdy zaczyna się mówić o nich na głos okazują się tematami większości, tematami normalnymi - mówi Maja Ostaszewska w rozmowie z kobieta.pl
Zobacz także:
Magda Mołek nie kryje łez podczas rozmowy z Mają Ostaszewską . "Boże, przeszłam to samo" - mówi wzruszona dziennikarka. O co chodzi?
Magda Mołek odbyła ostatnio wyjątkową rozmowę z Mają Ostaszewską na kanale "W moim stylu". Dziennikarka nie kryła łez wzruszenia. Przeczytajcie, co wywołało u niej takie emocje?
Polecane
„Narzeczony uciekł ode mnie tuż przed ślubem. Po 5 latach spotkałam go na stacji benzynowej z rodziną”
„Przez męża czułam się jak złodziejka. Rozliczał mnie z każdego grosza, nie mogłam kupić nawet tulipanów na Wielkanoc”
„Na emeryturze czułam się już tylko babcią na etat. Jedno spotkanie w pociągu do Radomia odmieniło moje życie”
„Brat czuł się u mnie jak w darmowym hotelu. Skończyło się Eldorado, gdy nie tylko lodówkę wyczyścił do zera”
„Kupił mi hot-doga na stacji, a ja miałam chrapkę na coś innego. Nie opłaciła mi się ta przygoda jak z taniego romansu”
„Rodzinny dom miał być ostoją, a okazał się bramą do piekła. Mama w podzięce za zmienianie pieluch, zrobiła nas na szaro”
„Przeprowadziliśmy się na wieś, ale sielanka nie trwała długo. Sąsiedzi mają nas za miastowych i traktują jak intruzów”
„Cieszyłam się na wizytę u przyszłych teściów na Roztoczu. Gdy dojechaliśmy, nie mogłam uwierzyć, jak można tak żyć”
„Po rozwodzie zamieszkałam z córką u siostry. Dziś żałuję każdej minuty, bo traktowała nas jak śmieci”
„Teściowa upokarza mnie na każdym kroku i non stop porównuje do byłej męża. No i w końcu się doigrała”
„Weekend w Bieszczadach miał nas na nowo rozpalić. Jeden SMS sprawił, że z tego małżeństwa zostały już tylko zgliszcza”
„Święta spędzę z kolędami w telewizji, bo dzieci się mnie wyparły. Mają gdzieś rodzinne tradycje, liczy się tylko kasa”
„Wyjechaliśmy do Mikołajek na Boże Ciało. Zamiast ratować małżeństwo, tylko obrzucaliśmy się błotem”
„Dałam się omamić pięknym słowom teścia. Szybko trafiliśmy do tego samego łóżka, w którym spałam z jego synem”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa