Magdalena Różczka w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" otworzyła się na temat tego, co myśli na temat obecnego, zaostrzonego prawa aborcyjnego. Aktorka przyznała, że w obliczu ostatnich wydarzeń poczuła potrzebę wypowiedzenia się na ten temat. 

Magdalena Różczka o ustawie antyaborcyjnej

Magdalena Różczka, która rzadko odnosi się w wywiadach do swojego życia prywatnego, bez ogródek przyznała, że bałaby się być teraz w ciąży i gdyby wyrok Trybunału Konstytucyjnego zapadł wcześniej, nie zdecydowałaby się na kolejne dziecko:

Ja bym się teraz zwyczajnie bała być w ciąży. Jestem mamą trzech córek. Gdyby ten wyrok zapadł kilka lat wcześniej, to nie zdecydowałabym się na kolejne dziecko - powiedziała "Wysokim Obcasom" aktorka.

Gwiazda podkreśliła, że jej zdaniem zabiegi rządu mające zachęcić kobiety do posiadania dzieci, przynoszą odwrotne efekty. Ona sama, jako mama trzech dziewczynek, obawia się o ich przyszłość:

Miałam dla kogo żyć, miałam dwie córki i one byłyby dla mnie najważniejsze. Więc jeżeli te wszystkie działania mają nas zmusić do rodzenia dzieci… to efekt jest wprost przeciwny. Nie wyobrażam sobie, żeby moje córki w tych realiach, jakie teraz mamy, zakładały rodziny - powiedziała.

Podobne zdanie na ten temat ma między innymi Martyna Wojciechowska:

Magdalena Różczka wspomina traumę związaną ze złymi wynikami badań prenatalnych

Nawiązując do tematu, aktorka wróciła wspomnieniami do sytuacji sprzed kilku lat. Będąc w ciąży otrzymała wyniki badań, wskazujące na duże prawdopodobieństwo wad genetycznych płodu. I mimo że wówczas nie zdecydowała się na aborcję, to miała wybór, którego kobiety dziś nie posiadają:

Też miałam w swoim życiu sytuację, gdy czekałam na wyniki testu PAPPA i dostałam wyniki, które wskazywały na duże prawdopodobieństwo wad genetycznych. Nie zrobiłam kolejnych badań, mimo że miałam skierowanie. Dokonałam wtedy wyboru. Nie byłam ogarnięta lękiem, to sprawiło, że mogłam spotkać się sama ze sobą i odpowiedzieć sobie na pytania, czego chcę i co jestem w stanie znieść [...]  Ale gdyby to się wydarzyło w tym roku i bym była ogarnięta stresem, strachem i poczuciem, że ktoś za mnie decyduje, to kto wie, czy nie wsiadłabym do autobusu i nie pojechała za granicę. Nie wiem – wyznała.

Magdalena Różczka wprost przyznała, co myśli o zaostrzeniu prawa aborcyjnego i jego konsekwencjach:

[...] dzieci są dla mnie wartością nadrzędną, moje są całym moim światem, a wszystkie inne – wielką miłością. Jednak uważam, że zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej doprowadzić może do wielu tragedii…

Zgadzacie się z opinią aktorki? 

Zobacz także: