Magda Mołek gorzko o prawie aborcyjnym w Polsce: "Po Izie z Pszczyny nie wierzę w hasło ANI JEDNEJ WIĘCEJ"
W programie „W moim stylu” Magda Mołek rozmawiała z Natalią Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu. Dziennikarka nie kryła rozczarowania aktualną sytuacją polityczną. Przyznała się też do utraty nadziei w to, że coś się zmieni w sytuacji kobiet w Polsce.

W tym artykule:
Magda Mołek gorzko o prawie aborcyjnym w Polsce: "Po Izie z Pszczyny nie wierzę w hasło ANI JEDNEJ WIĘCEJ"
Magda Mołek zaprosiła do swojego programu „W moim stylu” Natalię Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu. Powodem do spotkania i poruszenia aktualnej sytuacji kobiet w Polsce stał się kontrowersyjny post "Dziewuchy Dziewuchom". Aktywistki poruszyły środowisko ginekologiczne, wymagając od nich wyrażenia swojego stanowiska wobec restrykcyjnego prawa aborcyjnego w kraju. Wielu medyków, pacjentów oraz zwykłych obserwatorów uznało to za zbyt ostry osobisty atak ocierający się o publiczną nagonkę na ginekologów i ginekolożki.
Gościni Magdy Mołek wytłumaczyła charakter akcji, która może wydawać się zbyt mocna w środkach, ale stoi za nią prawo kobiet do dostępu do rzetelnych informacji i możliwości zaufania lekarzowi, w którego ręce oddaje życie swoje i dziecka.
Żaden lekarz nie został skazany nigdy za ratowanie zdrowia i życia swojej pacjentki. A tego najbardziej boją się kobiety w ciąży - że lekarz nie udzieli im pomocy dlatego, że będzie się bał, powiedziała Natalia Broniarczyk.
"30-latka z Pszczyny mogłaby żyć, gdyby udzielono jej pomocy na czas i gdyby postąpiono z nią właściwie" - rozmawiamy z prawniczką FEDERY
"W pierwszej kolejności wszyscy skupiają się na ciąży, żeby ją uratować, żeby płód sam obumarł i żeby nie trzeba było przerywać ciąży. Podtrzymujemy jakąś fikcję, że chronimy „życie nienarodzone”, a zupełnie zapominamy o tym, że przedłużanie żywotności ciąży bardzo często zagraża zdrowiu i życiu kobiety." Rozmawiamy z Kamilą Ferenc, prawniczką Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Lekarze i lekarki nie powinny się tego bać, bo ciągle przerywanie takiej ciąży jest legalne, wskazane i nie powinno być karane. I myślę, że wszystkie organizacje feministyczne, z którymi my współpracujemy, położyłyby się plackiem pod wszystkimi prokuraturami, jeżeli jakikolwiek lekarz zostałby, chociażby ścigany przez prokuraturę, za uratowanie życia pacjentki przerywając jej ciążę, dodała aktywistka.
Magda Mołek przyznała w rozmowie, że jest zaangażowana w walkę o dostęp do przerywania ciąży i bierze czynny udział w projektach mających uświadamianie kobiet o ich prawach. Dziennikarka przyznała, że zbierała np. podpisy pod obywatelskim projektem ustawy "Legalna aborcja. Bez kompromisów". Mołek nie kryła irytacji i nie mogła powstrzymać gorzkich słów w stronę lekarzy: "Gdzie jesteście? Gdyby wykorzystać ich moce, miałybyśmy za sobą armatę".
Walczymy z takim przekonaniem, że kobiety są głupie, lekkomyślne, podejmują durne decyzje. Że nieodpowiedzialne, że szalone... (...) Traktowanie nas przez towarzystwo ginekologiczne jak oszalałych, rozemocjonowanych, buzujących hormonami hord, jest dyskwalifikujące dla tego środowiska. To nie jest o nas, to jest o was drodzy państwo.
Obie panie przyznały też, że dopóki nie zmieni się prawo w Polsce, hasło "Ani jednej więcej" będzie tylko "napisem na murze".
Nie wierzę w hasło Ani jednej więcej. Po Izie z Pszczyny - nie wierzę, powiedziała gorzko Magda Mołek.
Polecane
Bliźniacza siostra Agnieszki z Częstochowy zabrała głos po śmierci siostry. "Mąż Agnieszki błagał lekarzy, by ratowali mu żonę"
Fotografia tej mamy całującej martwą 16-tygodniową córeczkę obiegła świat. Dzisiaj kobieta dzieli się radosnymi zdjęciami swojego "tęczowego synka"
Martyna Wojciechowska o zakazie aborcji: "boję się o przyszłość mojej córki, kiedy zdecyduje się na założenie rodziny"
„Mój brat sprzedał w tajemnicy działkę, którą dostaliśmy w spadku po dziadku. I teraz nie mam już ani ziemi, ani brata”
„Popłynąłem w rejs po Mazurach z moją dziewczyną. Rzuciła mnie na głęboką wodę, ale nie przewidziała jednego”
„Mąż kupił perfumy za 1400 zł, a nie mamy na rachunki. Pachnie jak milion dolarów, jak w kieszeni nie ma ani jednego”
„Synowa nie chciała iść ani do kościoła w Niedzielę Palmową, ani do spowiedzi. Jak ona chce obchodzić Wielkanoc?”
„Prawda o moim mężu była gorzka jak fusy po kawie. W końcu wyszły na jaw wszystkie jego brudne tajemnice”
„Tak bardzo pragnęłam miłości, że zatraciłam się w czułych słówkach kochanka. Prawie straciłam coś więcej niż serce”
„Zaszłam w ciążę z kumplem, ale nie chciałam ani jego, ani alimentów. Przeszłość po latach kopnęła mnie w tyłek”
„Synowa szasta pieniędzmi na lewo i prawo, a mój biedny syn zasuwa po godzinach. W końcu wygarnęłam jej, co o tym myślę”
„Powinnam być wdzięczna narzeczonemu za to, że zrobił mnie w balona w dzień ślubu. Nie uronię za nim ani jednej łzy”
„Po pogrzebie ukochanej żony chciałem uporządkować dokumenty. Odkryłem w nich sekret, po którym nie mogę się pozbierać”
„Żona spędzała na siłowni więcej czasu niż w domu. Razem z trenerem ćwiczyła pozycje, których nie ma w atlasie ćwiczeń”
Bliźniacza siostra Agnieszki z Częstochowy zabrała głos po śmierci siostry. "Mąż Agnieszki błagał lekarzy, by ratowali mu żonę"
Fotografia tej mamy całującej martwą 16-tygodniową córeczkę obiegła świat. Dzisiaj kobieta dzieli się radosnymi zdjęciami swojego "tęczowego synka"
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa