Maffashion poruszona sytuacją w kraju deklaruje: "Wolę, by mój syn był jedynakiem niż sierotą". Wpis chwyta za serce
Influencerka wyznała, że miała marzenie, by wkrótce powiększyć rodzinę. Jej plany zweryfikowała obecna sytuacja w Polsce i skandal związany ze śmiercią 30-letniej Izabeli z Pszczyny, u której, choć istniały wskazania medyczne, nie wykonano aborcji.

Julia Kuczyńska odniosła się na Instagramie do ostatnich wydarzeń związanych ze skutkami aktualnej ustawy aborcyjnej. Influencerka wyraziła swój sprzeciw i zadeklarowała, że obecne prawo zniechęca ją do posiadania dzieci.
Maffashion: "Jeśli sytuacja w kraju nie ulegnie zmianie, mój synek nie będzie miał więc rodzeństwa"
TO MOGŁA BYĆ KAŻDA Z NAS! - zaczęła wpis Maffashion, nawiązując do śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny, której lekarze ze względu na ustawę aborcyjną nie udzielili odpowiedniej pomocy.
Moim marzeniem od zawsze była dwójka/trójka dzieci, z małą różnicą wieku. Obecnie już tego nie planuję, bo się boję, bo nie chcę ryzykować, bo… Wolę, by mój syn był jedynakiem, niż sierotą. Jeśli sytuacja w kraju nie ulegnie zmianie, mój synek nie będzie miał więc rodzeństwa. A już na pewno nie urodzonego w ojczyźnie — napisała wzburzona influencerka.
Blogerka we wpisie na Instagramie wyraziła swój sprzeciw wobec obecnej sytuacji w kraju:
Jako matka, córka, osoba mająca w rodzinie bliskie kobiety, czy przyjaciółki mówię stanowczo NIE! NIE WYRAŻAM zgody na to by mój kraj tak brutalnie, przedmiotowo i niesprawiedliwie traktował kobiety i ich ciała. Nie jesteśmy inkubatorami! Każdy człowiek ma prawo stanowić o sobie i swoim życiu. Koniec końców później my jako jednostki musimy stawić czoła każdej sytuacji. Jestem matka rocznego chłopca i NIE ZGADZAM SIĘ, aby w przyszłości planując rodzinę, musiał podejmować pewne decyzje tylko dlatego, że został postawiony pod murem i brakiem wyboru.
Dalej Maffashion nawiązała bezpośrednio do śmierci 30-letniej Izabeli. Kobieta, oczekując na obumarcie płodu, zmarła na skutek wstrząsu septycznego. Lekarze, stosując się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nie przeprowadzili aborcji pomimo bezwodzia i wad letalnych płodu:
Ta bezsensowna i okrutna śmierć młodej kobiety niech otworzy oczy tym, którzy nie widzą, bądź odwracali dotychczas wzrok. To mogła być każda z nas! Po pierwsze, ratujmy zagrożone życie! Jak ratowanie życia w takich przypadkach może być dyskusyjne i obarczone strachem? Karą? Nie pojmuję. A lekarze? Są postawieni w najgorszej z możliwych sytuacji, nie mogą nieść pomocy w obawie o naruszenie prawa ... Nie wyobrażam sobie sutuacji, w której lekarze boją się podejmować słuszne i ratujące życie decyzje. Strach być kobieta we własnym kraju — zakończyła wpis.
O tym, co mogło zawinić w przypadku śmierci mamy, która była w 22. tygodniu ciąży i czy możemy mówić tutaj o błędzie lekarza, czy może strachu, który towarzyszy lekarzom po zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej nasza dziennikarka, Małgorzata Malinowska porozmawiała z Kamilą Ferenc, prawniczką Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Zachęcamy do przeczytania!
"30-latka z Pszczyny mogłaby żyć, gdyby udzielono jej pomocy na czas i gdyby postąpiono z nią właściwie" - rozmawiamy z prawniczką FEDERY
"W pierwszej kolejności wszyscy skupiają się na ciąży, żeby ją uratować, żeby płód sam obumarł i żeby nie trzeba było przerywać ciąży. Podtrzymujemy jakąś fikcję, że chronimy „życie nienarodzone”, a zupełnie zapominamy o tym, że przedłużanie żywotności ciąży bardzo często zagraża zdrowiu i życiu kobiety." Rozmawiamy z Kamilą Ferenc, prawniczką Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Polecane
Martyna Wojciechowska o zakazie aborcji: "boję się o przyszłość mojej córki, kiedy zdecyduje się na założenie rodziny"
"Iza zmarła, bo lekarze bali się przerwać ciążę zagrażającą jej życiu. Zostawiła męża i córeczkę. Brak słów" - gwiazdy i aktywiści komentują tragiczną śmierć 30-latki
„Mój syn nigdy nie był na wakacjach, bo życie samotnej matki to ciągłe wybory. Wolę dać mu obiad niż 7 dni nad Bałtykiem”
„Mój wymarzony ślub w Chorwacji okazał się koszmarem. Wolę jednak polskie wesela, niż zagraniczny szpan”
„Mój 22-letni syn był wściekły, że zaczęłam randkować. Jego zdaniem po 50-stce jestem za stara na amory”
„Wolę zmieniać pampersy emerytom w Niemczech za godziwe pieniądze, niż w Polsce być kierownikiem za najniższą krajową. Takie czasy”
„Syn ciągle szuka wymówek, by nie wracać do kraju. Szybciej wyląduję w grobie, niż zostanę babcią”
„Mój świeżo upieczony małżonek zniknął w trakcie wesela. Okazało się, że skradł w dniu ślubu coś więcej niż moje serce”
„Zamiast zajmować się synem, mąż adorował koleżankę z siłowni. Wolę być samotną matką niż tłumaczyć się z jego romansów”
„Mój mąż całe życie twierdził, że jest jedynakiem. Dziś wiem, dlaczego tak bardzo chciał zapomnieć, że ma siostrę”
„Matce przeszkadza moje staropanieństwo i chce wydać mnie za buca z kasą. Mam swoją godność, byle czego się nie chwytam”
„W Toskanii teściowa płaciła za wszystko i fundowała mi darmową krytykę. Wolę jeść truskawki na działce, byle bez niej”
„Wiedziałam, że mąż jest maminsynkiem, ale w końcu przesadził. Wolę być rozwódką niż 5 kołem u wozu”
„Mam 51 lat i miłość spotkałam na dworcu. To był mój ostatni dzwonek, by wskoczyć do pociągu w kierunku ołtarza”
Martyna Wojciechowska o zakazie aborcji: "boję się o przyszłość mojej córki, kiedy zdecyduje się na założenie rodziny"
"Iza zmarła, bo lekarze bali się przerwać ciążę zagrażającą jej życiu. Zostawiła męża i córeczkę. Brak słów" - gwiazdy i aktywiści komentują tragiczną śmierć 30-latki
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa