Lewica apeluje o zmianę definicji gwałtu: "Chcemy też podwyższyć minimalną karę do 3 lat"

Przedstawiciele Lewicy domagają się zmiany definicji gwałtu jaka obowiązuje obecnie w polskim prawie oraz o podwyższenie minimalnej kary za tego typu przestępstwo z 2 do 3 lat więzienia. Według Magdaleny Biejat, zajęcie się tą sprawą to priorytet: "to wstyd dla nas, że ta sprawa nie została jeszcze uregulowana", mówiła na spotkaniu z prasą. „Dzisiejsze prawo stawia w centrum troski sprawcę, a nie ofiarę - ten projekt ma za zadanie to zmienić", mówiła Biejat.

"Rozpoczęliśmy konsultacje społeczne dot. projektu zmieniającego definicję gwałtu. Celem projektu jest to, by w sprawie gwałtu liczył się przede wszystkim brak zgody ofiary, a nie to czy przy tej okazji została pobita, zastraszona, odurzona czy upita", ogłosiła Lewica na Twitterze.

Aktualna definicja gwałtu, czyli „kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego”, według przedstawiecieli Lewicy powinna być rozszerzona o zapis z konwencji stambulskiej, który głosi, że ten dopuścił się przestępstwa, „kto nie uzyskał wyraźnej i świadomej zgody na kontakt seksualny”. 

Zobacz też:
Lewica chce nowej definicji gwałtu. „Musi nastąpić radykalna zmiana”
Dania zmienia definicję gwałtu, od teraz opiera się na braku zgody, a nie na oporze

Lewica apeluje o zmianę definicji gwałtu: 94% kobiet nie zawiadamia o gwałcie

Według przedstawicieli Lewicy, zapis może zachęcić ofiary przestępstw seksualnych do zgłaszania aktów przemocy, oraz przede wszystkim nie pozostawia pola do swobodnej interpretacji zajścia  - jak wynika z badań Fundacji na Rzecz Równości i Emancypacji STER, aż 94% poszkodowanych nie decyduje się na złożenie zawiadomienia na policji. 

„Polskie prawo nie chroni ofiar gwałtu. Jedynie co 10 gwałt jest zgłaszany, a z 10 zgłoszonych - tylko jeden gwałciciel ponosi karę. Czyli jeden na 100 gwałcicieli idzie do więzienia. 99 na 100 gwałcicieli pozostaje bezkarnych”, napisała na Twitterze Wanda Nowicka.

Zobacz też: „Gwałcić trzeba tak, by tego nie zgłosiła” – wyciekły skandaliczne rozmowy członków korwinistycznej młodzieżówki