Lara Gessler o byłym mężu: „To była dobroć ostateczna, do wyrzygania”

Lara Gessler jest obecnie w szczęśliwym związku z Piotrem Szelągiem. Para pobrała się w październiku 2020 roku. O szczęśliwej nowinie restuaratorka poinformowała na Instagramie.” Rok temu, o tej porze byłam już szczęśliwą żoną @piotr.szelag a za 9 dni urodzi się Nena. Dziękuję Ci Kochanie za ten rok. Razem najlepiej” – napisała wtedy Gessler. Para wychowuje razem córkę, a niedługo na świecie pojawi się ich drugie dziecko. Szeląg nie jest jednak pierwszym mężem Lary Gessler. Restauratorka w 2017 roku poślubiła Pawła Rucza. Para rozstała się w dobrych warunkach zaledwie 1,5 roku później. 

Gessler była ostatnio gościem w podcaście „Tak mamy”. Tam pierwszy opowiedziała o rozwodzie i zdradziła, dlaczego doszło do rozstania między nią a Pawłem Ruczem. Restauratorka podkreśla, że bardzo szanuje swojego byłego męża, jednak w ich związku zabrakło „ognia”. 

Paweł, mój pierwszy mąż, był bardzo dobrym gościem. On był też bardzo zbliżony do mojego taty, bo był rybą. Tutaj tego ognia zdecydowanie zabrakło, w sensie tego ognia intelektualnego, pewnej rzutkości, komunikacji może powiem, że nie, ale dla mnie seks umysłu jest bardzo istotny i po prostu ja się zawsze zakochiwała w głowie. Tutaj się zakochałam w 100 proc. w dobroci. To była dobroć ostateczna, do wyrzygania. Taka, że ja uważam nadal, że to jest wspaniały człowiek. My po prostu w pewnym momencie zrobiliśmy się rodzeństwem – powiedziała Lara Gessler. 

W dalszej części rozmowy restauratorka wyjawiła, jakie cechy byłego partnera ją najbardziej frustrowały. Jakie rzeczy sprawiły, że związek z byłym mężem nie mógł się udać? 

Wiem, że zakończyłam ten etap na takim poziomie, że dokładnie byłam gotowa, żeby być matką, pójść dalej i tak dalej. My po prostu weszliśmy w zbyt przyjacielskie relacje i on się gdzieś tam przestał rozwijać, frustrował się, że ja się rozwijałam. Ja cały czas mu życzyłam jak najlepiej, no ale nie będziesz „nie robić” po to, żeby druga strona czuła się dobrze. Ta frustracja gdzieś tam narastała (…). Ja dwa tygodnie po ślubie wiedziałam, że zrobiłam błąd. Strasznie się popłakałam do mojego przyjaciela wtedy. Był taki wyjazd, na który wyjechałam z bardzo dużą ilością ludzi z branży i zobaczyłam dużo ludzi, z którymi świetnie mi się rozmawiało i którzy właśnie tę rzutkość mieli  i zobaczyłam, że to jest coś nie do nadrobienia. 

Lara Gessler o mężu i ojcu swoich dzieci

Lara Gessler i Piotr Szeląg niedługo przywitają na świecie synka. Będzie to drugie dziecko pary. 21 października 2020 roku, za pośrednictwem Instagrama, małżeństwo poinformowało, że powitało na świecie córeczkę, którą nazwali Nena. Czy restauratorka od początku widziała w drugim mężu przyszłego ojca? 

 Ja go od razu zobaczyłam, jako wspaniałego ojca bo on ma bardzo dużo cech mojego ojca. Poza faktem, że mój tata jest rybą a Piotr jest baranem i przez to ma dużo więcej ognia w sobie. Ja wiedziała, że będzie tatą, który ma bardzo dużo czułości, jest artystyczną duszą i ma duża wiedzą, ma szacunek do wiedzy i jest jedynym człowiekiem jakiego znam, który jak nie ma co robić to czyta Wikipedię. W życiu czegoś takiego nie widziałam. Z drugiej strony ma wewnętrzną siłę i ten ogień, który powoduje ze jest łatwym autorytetem i nie da sobie wejść na głowę, więc tak. Ja dość szybko jak na niego spojrzałam to wiedziałam, że będzie super tatą – zdradziła Lara Gessler w podcaście „Tak mamy”.