Nie, nie, nie... Od trzeciej klasy liceum gram w serialu \"Na Wspólnej\", ale to stało się przypadkiem. Czekałem na koleżankę, a na casting poproszono mnie! Na początku granie było formą bardziej odpowiedzialnego hobby, zabawą. Aż doszło do momentu, gdy trzeba było wybrać kierunek studiów. Jeśli zdecydowałbym się na Akademię Teatralną, musiałbym przerwać grę w serialu, bo takie są wymogi szkoły. Nie chciałem przekreślać dwóch lat pracy, zdawałem też sobie sprawę, że jeśli na dłużej zniknę z ekranu, ludzie mnie zapomną. Powstaje wiele nowych seriali, a mój wizerunek jeszcze nie jest na tyle silny, bym sobie mógł pozwolić na kilkuletnią przerwę. Wybrałem więc dziennikarstwo, które nie do końca określa, co będę robić w przyszłości, a rozszerza horyzonty i powiększa wiedzę merytoryczną. Serial daje Ci popularność. I co jeszcze? Praca wiele we mnie zmieniła. Kiedyś podejmowałem się wielu rzeczy naraz i rzadko kiedy je kończyłem. Teraz, jeżeli za coś się biorę, chcę to doprowadzić do końca. Nauczyłem się też cenić czas: swój i innych. Moją największą wadą zawsze było nagminne spóźnianie się. A przecież gdybym spóźnił się na plan, musiałoby na mnie czekać ze 20 osób! Na wywiad też nie mogę, bo od razu uznają, że zachowuję się lekceważąco, jak zapatrzony w siebie gwiazdor. A nie jesteś taki? Kiedy młody chłopak wchodzi na jakąś imprezę i natychmiast rzucają się do niego dziennikarze z pytaniami i fotoreporterzy, jest w tym coś niebezpiecznego. Ale ja zawsze miałem wokół siebie przyjaciół, znajomych, którzy od razu mówili: \"Kuba, eee! Co ty robisz?! Zastanów się!\". Masz szczęście do ludzi! Bez dwóch zdań. Ci, z którymi przyszło mi pracować, są naprawdę cudowni. Mają to, co uwielbiam w ludziach: pasję! Każdy pracuje na swój sukces, oczywiście, ale dobrem nadrzędnym jest dobro całego projektu, serialu, stacji. Ja też pracuję na maksa. Przy chałturach również? Zdarza mi się prowadzić różne imprezy. Ktoś mi zarzucił, że w wieku 20 lat powinno się być idealistą, a moje chałtury są zaprzeczeniem idealizmu. Nie zgadzam się. Rzeczywiście, każdą pracę, nawet gdy nie są to rzeczy bardzo ambitne, wykonuję na sto procent. I jeżeli mam poczucie, że zrobiłem, co w mojej mocy, żeby się udało, nie działam wbrew swemu idealizmowi. A w takich dużych sprawach, jak miłość, przyjaźń, jasne, że jestem idealistą. Pełnym! Robisz coś dla innych? Moja szkoła, Collegium Civitas, wymogła na mnie codzienne czytanie gazet. Na początku była to udręka, ale zacząłem interesować się polityką, życiem społecznym, kulturalnym... I czy są to wybory, czy wypowiedzi dla mediów, działam teraz bardziej świadomie. Coraz częściej chcę i mogę publicznie mówić o swoich upodobaniach. Może moje zdanie niektórych pociągnie. Ludzie lubią brać z kogoś przykład. Nie wiem, czy wezmą ze mnie, ale np. uczestniczę w akcji UNICEF-u dla dzieci z AIDS. Jedyne, co mogę zrobić, to dać swój wizerunek. I systematycznie powtarzać, że taki problem istnieje. Co cię najbardziej rajcuje? Uwielbiam czerpać przyjemność z obcowania z drugą osobą, z żywej rozmowy: o religii, polityce, lecz i o błahych sprawach. A żeby była konstruktywna, nawet jeżeli mam takie samo zdanie, jak rozmówca - przechodzę do opozycji. Kocham też adrenalinę, ale nie bezmyślną, jak np. skok na bungee, gdzie jest tylko moment stresu. Dopiero funkcjonowanie w adrenalinie jest kręcące. Szybka jazda szybkim samochodem - oczywiście w granicach rozsądku - lub na nartach dają mi poczucie totalnego zadowolenia. Bo lubię mieć poczucie, że panuję nad sytuacją: jeśli nawet wypadnę z trasy, to moja wina, i to ja poniosę konsekwencje. Wszystko więc zależy ode mnie. Natomiast nienawidzę bezradności. Co jeszcze Cię wkurza? Chamstwo, wulgarność. Mnie też czasem ponoszą emocje i zdarza mi się przekląć, ale to nie czyni od razu człowieka wulgarnym. Jeżeli natomiast ktoś używa przekleństw nagminnie i tylko po to, żeby coś zaakcentować, to już gorzej. Twoje największe zwycięstwo? Dopiero przede mną. No dobra... Miałem wielką radochę, że przez dziewięć odcinków \"Tańca z gwiazdami\" dostawaliśmy z Edytą drugie miejsce u widzów. Podczas badań rynkowych dotyczących \"Na Wspólnej\" właściwie nie wiemy, czy widz nas lubi, czy nie. A tu po raz pierwszy ludzie nie głosowali na całość serialu, tylko konkretnie na mnie - oczywiście w parze z Edytą. Dzięki temu nabrałem trochę pewności, że dostrzegają mnie i chcą, żebym dla nich dalej tańczył, więc nadal pokazywał się w telewizji. Mówiąc szczerze - byłem najgorszym tancerzem. Nie wychodziło mi, bo właściwie... nie słyszę muzyki. Jedyne, co mogłem, to uśmiechać się i próbować dobrze się bawić. A doszedłem do półfinału! Podobno zawracasz dziewczynom w głowach? Nie jestem takim typem! Jedyna zła strona popularności to uogólnianie: wystarczy, że idę na imprezę z koleżanką, a od razu mówią lub piszą, że to moja dziewczyna. To szufladkowanie z góry jest strasznie krzywdzące! A cudownych, bliskich koleżanek miałem dużo. Nigdy nie byłeś zakochany?! No, zdarzało się, ale to prywatna sprawa. Gdyby jednak zapytać o moje marzenie, to bezapelacyjnie jedynym jest ta druga połowa, z którą mógłbym dzielić się szczęściem. Bardzo często mówisz \"nie ma problemu!\" Bo nigdy nie miałem \"doła\". Nie wiem, co to jest! Szczerze. Czasem bywam zmęczony, ale nie umiem się gniewać ani złościć. To fart mieć taką psychikę! Ale ja naprawdę mam niebywałe szczęście do ludzi. Czy to kelner, czy pan na stacji benzynowej - wszyscy są dla mnie mili. No, z małymi wyjątkami. Przyjaciele super. Rodzina super. Nie mam żadnych zmartwień. I wiem, że w przyszłości będę totalnie szczęśliwy. To nie jest tak, że przypuszczam, iż coś chciałbym. Ja wiem, że tak będzie! Mam stuprocentową pewność. Nawet popularność Cię nie popsuła? Chyba nie, bo nadal jestem naiwny. Stale wierzę w ludzką bezinteresowność i dobroć. Jesteś dorosły? Jest we mnie mnóstwo z dziecka: naiwność, spontaniczność, ogromna radość z małych rzeczy, z tego, że dziś świeci słońce, że ktoś się do mnie uśmiechnął... I nie chcę się tego wyzbywać. W tym sensie nigdy nie stanę się dorosły. Nawet po czterdziestce, gdy będę miał już żonę i dziecko, usiądę sobie na przystanku, będę lizał lizaka i machał nogami. Rozmawiała Ewa Kosińska
Więcej w Claudii 6/2006
"}},{"type":"inline-gallery","data":{"images":[{"url":"https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/9e55d43d9279b7d8e4929ba993ddb79986fe4c93-0440872.jpeg","width":151,"height":200,"title":"wesolowski2","aspectRatio":1.3245033112582782},{"url":"https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/6405b1dee49e5c2494ab02af62e7aa80b5092565-e85621d.jpeg","width":320,"height":140,"title":"wesolowski1a","aspectRatio":0.4375}]}},{"type":"html","data":{"value":""}}]],"promo":null,"userRatings":{"total":0,"isHalfStar":false,"commentCount":0},"isSaveable":false,"sponsor":null,"relatedItems":null,"plantOverview":null,"openWebSettings":null,"globalOpenWebSettings":null,"openWebRatingEnabled":false,"breadcrumbs":[{"label":"Strona główna","url":"https://www.kobieta.pl:443"},{"label":"Styl życia","url":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/"},{"label":"Gwiazdy","url":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/"},{"label":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!"}],"seoMetadata":{"title":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","description":"Ma 20 lat. Gra Igora w \"Na Wspólnej\", całkiem niedawno doszedł aż do półfinału w \"Tańcu z gwiazdami\". Nie wie, co to problemy ani złe dni, nie umie się złościć, ma wielu przyjaciół...","metaTitle":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","metaDescription":"Ma 20 lat. Gra Igora w \"Na Wspólnej\", całkiem niedawno doszedł aż do półfinału w \"Tańcu z gwiazdami\". Nie wie, co to problemy ani złe dni, nie umie się złościć, ma wielu przyjaciół...","image":{"aspectRatio":0.6661290322580645,"height":107,"width":80,"alt":"wesolowski1","title":"wesolowski1","url":"https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/unnamed-file-dfb64c9-1.jpeg","sourceName":null},"type":"article","robots":"","canonicalUrl":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/"},"speedCurveLux":{"label":"article","data":{"layout-variant":"headline"}},"pageUrl":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/","canonicalUrl":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/","permutiveModel":{"category":["gwiazdy","tak-zyjemy"],"subcategory":["article"],"channel":"tak-zyjemy","title":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","article":{"id":"2272","description":"Ma 20 lat. Gra Igora w \"Na Wspólnej\", całkiem niedawno doszedł aż do półfinału w \"Tańcu z gwiazdami\". Nie wie, co to problemy ani złe dni, nie umie się złościć, ma wielu przyjaciół...","type":"article","author":"redakcjakl","tags":[]}},"socialShare":{"platforms":["facebook","twitter","pinterest","email"],"emailSubject":"","emailBody":"","twitterHandle":"","fbAuthorizeCode":"","title":"Kuba%20Weso%C5%82owski%3A%20Jestem%20i%20b%C4%99d%C4%99%20szcz%C4%99%C5%9Bliwy!","tweet":"Kuba%20Weso%C5%82owski%3A%20Jestem%20i%20b%C4%99d%C4%99%20szcz%C4%99%C5%9Bliwy!","disabled":false,"imageUrl":"https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/unnamed-file-dfb64c9-1.jpeg","url":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/"},"schema":{"@context":"https://schema.org","@id":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/#Article","@type":"Article","description":"Ma 20 lat. Gra Igora w \"Na Wspólnej\", całkiem niedawno doszedł aż do półfinału w \"Tańcu z gwiazdami\". Nie wie, co to problemy ani złe dni, nie umie się złościć, ma wielu przyjaciół...","image":[{"@type":"ImageObject","url":"https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/unnamed-file-dfb64c9-1.jpeg?resize=80,107","width":80,"height":107}],"mainEntityOfPage":{"@type":"WebPage","@id":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/"},"name":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","url":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/","dateModified":"2024-09-21T09:46:05+02:00","datePublished":"2006-05-11T09:59:28+02:00","headline":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","publisher":{"@type":"Organization","name":"Kobieta.pl","url":"https://www.kobieta.pl","logo":{"@type":"ImageObject","height":42,"url":"https://media.immediate.co.uk/volatile/sites/58/2024/04/kobieta-logo-primary2-fa242e6.svg?resize=228,42","width":228}},"speakable":{"@type":"SpeakableSpecification","xpath":["/html/head/title","/html/head/meta[@name=\"description\"]/@content"]}},"targeting":{"gtm":{"cat":["gwiazdy","tak-zyjemy"],"channel":"tak-zyjemy","format":"gallery","pageid":"2272","primary_cat":"gwiazdy","subcat":"article","author":"redakcjakl","publish_date":"2006-05-11T07:59:28+00:00","template":"article"},"dfp":{"configuration":"UAT","cat":["gwiazdy","tak-zyjemy"],"channel":"tak-zyjemy","format":"gallery","pageid":"2272","primary_cat":"gwiazdy","subcat":"article"},"piano":[{"key":"premiumContent","value":false},{"key":"primaryCategory","value":"gwiazdy"},{"key":"postType","value":"article"},{"key":"categories","value":["gwiazdy","tak-zyjemy"]}]},"postPreview":null,"affiliateMessage":null,"image":{"aspectRatio":0.6661290322580645,"height":107,"width":80,"alt":"wesolowski1","title":"wesolowski1","url":"https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/unnamed-file-dfb64c9-1.jpeg","sourceName":null},"ediplayer":null,"onnetworkplayer":null,"greenVideo":null,"hideComments":false,"suppression":{"disableAboveFooter":false,"disableAdsOnPictures":false,"disableAllAds":false,"disableBelowHeader":false,"disableBurdaffiInText":false,"disableBurdaffiWidgets":false,"disableEdiplayerAds":false,"disableEdiplayerAutoplay":false,"disableEdiplayerInjection":false,"disableEdiplayerPlaylist":false,"disableInTextAds":false,"disableRtbAds":false,"hidePromoLogoInHeader":false},"layout":"headline","taxonomies":[{"display":"Kategorie","terms":[{"slug":"gwiazdy","display":"Gwiazdy","parent":{"slug":"tak-zyjemy","display":"Styl życia"},"taxonomy":"category"},{"slug":"tak-zyjemy","display":"Styl życia","taxonomy":"category"}]},{"display":"Formaty","terms":[{"slug":"post-format-gallery","display":"Galeria","taxonomy":"post_format"}]}],"table":null,"postFormat":"gallery","showHeroImageOverlayIcon":false,"gemius":{"id":".XdAfWdwB_6mYT5KSlnGr4XBroGFNhsKUVnuscDogkb.X7","url":"pro.hit.gemius.pl/gemius.js","parameters":{"content_identifier":"957402","content_title":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","content_type":"article","publication_date":"2006-05-11T07:59:28+00:00","player":1}},"c2cVars":{"contentId":2272,"contentName":"Kuba Wesołowski: Jestem i będę szczęśliwy!","contentType":"ContentGallery","contentUrl":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/","pageType":"Content","siteCategory":"Kobieta.pl/Tak-zyjemy/Gwiazdy","siteCategoryId":null,"siteCategoryName":"Gwiazdy","website":"kobieta-pl"},"relatedEdiPlayer":{"postType":"article","playerType":"related","breadcrumbs":["Styl życia","Gwiazdy"],"keywords":[],"disablePlaylist":false,"disableAds":false,"disableAutoplay":false,"isAdult":false},"sponsorTracking":null,"postMeta":{"client":"kobieta","schemaId":"https://www.kobieta.pl/tak-zyjemy/gwiazdy/kuba-wesolowski-jestem-i-bede-szczesliwy/#Article","entity":"post","source":"search-api","clientId":"2272"},"recommendedCards":null,"adSettings":{"unitName":"/22760503335/Kobieta.pl/","headerBidder":"none","headerBidderUrl":null,"headerBidderTimeout":1500,"adRefresh":{"enabled":true,"excludedOrderIds":[0],"durationInView":20,"percentageInView":50},"targets":{"configuration":["UAT"]},"lazyLoading":{"enabled":false,"renderMarginPercent":1000,"mobileScaling":0},"stitcher":{"disableAllAdvertising":false},"enableAdvertBeforeBodyOfContent":{"article":true,"recipe":false},"nativeAdvertiser":"none","promoPlacementId":".cDmQmMy0l5bPEAnX08d9Hi6Pi9okLrTr8joB_glidz.E7","permutiveConfig":{"permutiveProjectId":"","permutiveApiKey":"","permutiveDomain":""}},"currentPage":1,"pockets":{"aboveFooter":[],"articleContentBottom":[],"articleHeader":[],"articleMeta":[],"articleActions":[{"componentId":"savePostButton","props":{}}],"articleBelowContent":[{"componentId":"tagCloud","props":{"data":{"taxonomies":["post_tag"]},"widgetArea":"articleBelowContent"}},{"componentId":"burdaffi_legal_notice_id","props":{"data":null,"widgetArea":"articleBelowContent"}}],"articleFooter":[{"componentId":"burdaffi_widget_id","props":{"data":{"widgetId":"dd523670968d53be9e30dab7521d5397","wrapperCssClass":"ecomm-boxd"},"widgetArea":"articleFooter"}},{"componentId":"dynamicRelatedContent","props":{"data":{"title":"Polecane","limit":4,"showCardLabels":true,"layout":"horizontal","hideOnMobile":false,"smallCardTitles":false,"categories":["historie"],"type":[],"contentType":[],"aspectRatioOverride":"square","hidePublishDateOnCards":false,"hideAuthorNameOnCards":true,"displayCarousel":false},"widgetArea":"articleFooter"}},{"componentId":"text","props":{"data":{"title":"","text":"","filter":true,"visual":true},"widgetArea":"articleFooter"}},{"componentId":"dynamicRelatedContent","props":{"data":{"title":"","limit":16,"showCardLabels":true,"layout":"horizontal","hideOnMobile":false,"smallCardTitles":false,"categories":[],"type":[],"contentType":[],"aspectRatioOverride":"square","hidePublishDateOnCards":false,"hideAuthorNameOnCards":true,"displayCarousel":false},"widgetArea":"articleFooter"}},{"componentId":"im_carousel_card_widget","props":{"data":{"title":"Promocja","categoryLabels":"hide","categories":["wspolpraca-reklamowa"],"tags":[],"tagsOperators":"","articlesType":"","contentType":"","aspectRatioOverride":"landscape","buttonText":"","buttonLink":"","showDescriptions":false,"showAdvertisingCooperationLabel":true,"showSponsorLabel":false,"showDotsNavigation":false,"numberOfCardsToInclude":8,"numberOfCardsToShowInViewport":4,"pinnedContent":[]},"widgetArea":"articleFooter"}}],"articleSidebar":[{"componentId":"burdaffi_widget_id","props":{"data":{"widgetId":"944195871a8e622d8c045656b6cdb3bb","wrapperCssClass":"ecomm-narrow"},"widgetArea":"articleSidebar"}}],"pageBottom":[{"componentId":"text","props":{"data":{"title":"Legal notice","text":"
Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
\r\n
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych.\r\n
Ma 20 lat. Gra Igora w "Na Wspólnej", całkiem niedawno doszedł aż do półfinału w "Tańcu z gwiazdami". Nie wie, co to problemy ani złe dni, nie umie się złościć, ma wielu przyjaciół...
Uważasz się za aktora? Nie, nie, nie... Od trzeciej klasy liceum gram w serialu "Na Wspólnej", ale to stało się przypadkiem. Czekałem na koleżankę, a na casting poproszono mnie! Na początku granie było formą bardziej odpowiedzialnego hobby, zabawą. Aż doszło do momentu, gdy trzeba było wybrać kierunek studiów. Jeśli zdecydowałbym się na Akademię Teatralną, musiałbym przerwać grę w serialu, bo takie są wymogi szkoły. Nie chciałem przekreślać dwóch lat pracy, zdawałem też sobie sprawę, że jeśli na dłużej zniknę z ekranu, ludzie mnie zapomną. Powstaje wiele nowych seriali, a mój wizerunek jeszcze nie jest na tyle silny, bym sobie mógł pozwolić na kilkuletnią przerwę. Wybrałem więc dziennikarstwo, które nie do końca określa, co będę robić w przyszłości, a rozszerza horyzonty i powiększa wiedzę merytoryczną. Serial daje Ci popularność. I co jeszcze? Praca wiele we mnie zmieniła. Kiedyś podejmowałem się wielu rzeczy naraz i rzadko kiedy je kończyłem. Teraz, jeżeli za coś się biorę, chcę to doprowadzić do końca. Nauczyłem się też cenić czas: swój i innych. Moją największą wadą zawsze było nagminne spóźnianie się. A przecież gdybym spóźnił się na plan, musiałoby na mnie czekać ze 20 osób! Na wywiad też nie mogę, bo od razu uznają, że zachowuję się lekceważąco, jak zapatrzony w siebie gwiazdor. A nie jesteś taki? Kiedy młody chłopak wchodzi na jakąś imprezę i natychmiast rzucają się do niego dziennikarze z pytaniami i fotoreporterzy, jest w tym coś niebezpiecznego. Ale ja zawsze miałem wokół siebie przyjaciół, znajomych, którzy od razu mówili: "Kuba, eee! Co ty robisz?! Zastanów się!". Masz szczęście do ludzi! Bez dwóch zdań. Ci, z którymi przyszło mi pracować, są naprawdę cudowni. Mają to, co uwielbiam w ludziach: pasję! Każdy pracuje na swój sukces, oczywiście, ale dobrem nadrzędnym jest dobro całego projektu, serialu, stacji. Ja też pracuję na maksa. Przy chałturach również? Zdarza mi się prowadzić różne imprezy. Ktoś mi zarzucił, że w wieku 20 lat powinno się być idealistą, a moje chałtury są zaprzeczeniem idealizmu. Nie zgadzam się. Rzeczywiście, każdą pracę, nawet gdy nie są to rzeczy bardzo ambitne, wykonuję na sto procent. I jeżeli mam poczucie, że zrobiłem, co w mojej mocy, żeby się udało, nie działam wbrew swemu idealizmowi. A w takich dużych sprawach, jak miłość, przyjaźń, jasne, że jestem idealistą. Pełnym! Robisz coś dla innych? Moja szkoła, Collegium Civitas, wymogła na mnie codzienne czytanie gazet. Na początku była to udręka, ale zacząłem interesować się polityką, życiem społecznym, kulturalnym... I czy są to wybory, czy wypowiedzi dla mediów, działam teraz bardziej świadomie. Coraz częściej chcę i mogę publicznie mówić o swoich upodobaniach. Może moje zdanie niektórych pociągnie. Ludzie lubią brać z kogoś przykład. Nie wiem, czy wezmą ze mnie, ale np. uczestniczę w akcji UNICEF-u dla dzieci z AIDS. Jedyne, co mogę zrobić, to dać swój wizerunek. I systematycznie powtarzać, że taki problem istnieje. Co cię najbardziej rajcuje? Uwielbiam czerpać przyjemność z obcowania z drugą osobą, z żywej rozmowy: o religii, polityce, lecz i o błahych sprawach. A żeby była konstruktywna, nawet jeżeli mam takie samo zdanie, jak rozmówca - przechodzę do opozycji. Kocham też adrenalinę, ale nie bezmyślną, jak np. skok na bungee, gdzie jest tylko moment stresu. Dopiero funkcjonowanie w adrenalinie jest kręcące. Szybka jazda szybkim samochodem - oczywiście w granicach rozsądku - lub na nartach dają mi poczucie totalnego zadowolenia. Bo lubię mieć poczucie, że panuję nad sytuacją: jeśli nawet wypadnę z trasy, to moja wina, i to ja poniosę konsekwencje. Wszystko więc zależy ode mnie. Natomiast nienawidzę bezradności. Co jeszcze Cię wkurza? Chamstwo, wulgarność. Mnie też czasem ponoszą emocje i zdarza mi się przekląć, ale to nie czyni od razu człowieka wulgarnym. Jeżeli natomiast ktoś używa przekleństw nagminnie i tylko po to, żeby coś zaakcentować, to już gorzej. Twoje największe zwycięstwo? Dopiero przede mną. No dobra... Miałem wielką radochę, że przez dziewięć odcinków "Tańca z gwiazdami" dostawaliśmy z Edytą drugie miejsce u widzów. Podczas badań rynkowych dotyczących "Na Wspólnej" właściwie nie wiemy, czy widz nas lubi, czy nie. A tu po raz pierwszy ludzie nie głosowali na całość serialu, tylko konkretnie na mnie - oczywiście w parze z Edytą. Dzięki temu nabrałem trochę pewności, że dostrzegają mnie i chcą, żebym dla nich dalej tańczył, więc nadal pokazywał się w telewizji. Mówiąc szczerze - byłem najgorszym tancerzem. Nie wychodziło mi, bo właściwie... nie słyszę muzyki. Jedyne, co mogłem, to uśmiechać się i próbować dobrze się bawić. A doszedłem do półfinału! Podobno zawracasz dziewczynom w głowach? Nie jestem takim typem! Jedyna zła strona popularności to uogólnianie: wystarczy, że idę na imprezę z koleżanką, a od razu mówią lub piszą, że to moja dziewczyna. To szufladkowanie z góry jest strasznie krzywdzące! A cudownych, bliskich koleżanek miałem dużo. Nigdy nie byłeś zakochany?! No, zdarzało się, ale to prywatna sprawa. Gdyby jednak zapytać o moje marzenie, to bezapelacyjnie jedynym jest ta druga połowa, z którą mógłbym dzielić się szczęściem. Bardzo często mówisz "nie ma problemu!" Bo nigdy nie miałem "doła". Nie wiem, co to jest! Szczerze. Czasem bywam zmęczony, ale nie umiem się gniewać ani złościć. To fart mieć taką psychikę! Ale ja naprawdę mam niebywałe szczęście do ludzi. Czy to kelner, czy pan na stacji benzynowej - wszyscy są dla mnie mili. No, z małymi wyjątkami. Przyjaciele super. Rodzina super. Nie mam żadnych zmartwień. I wiem, że w przyszłości będę totalnie szczęśliwy. To nie jest tak, że przypuszczam, iż coś chciałbym. Ja wiem, że tak będzie! Mam stuprocentową pewność. Nawet popularność Cię nie popsuła? Chyba nie, bo nadal jestem naiwny. Stale wierzę w ludzką bezinteresowność i dobroć. Jesteś dorosły? Jest we mnie mnóstwo z dziecka: naiwność, spontaniczność, ogromna radość z małych rzeczy, z tego, że dziś świeci słońce, że ktoś się do mnie uśmiechnął... I nie chcę się tego wyzbywać. W tym sensie nigdy nie stanę się dorosły. Nawet po czterdziestce, gdy będę miał już żonę i dziecko, usiądę sobie na przystanku, będę lizał lizaka i machał nogami. Rozmawiała Ewa Kosińska
Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych.