LENA KORRES, chemik, pierwsza wymyśla receptury "swoich" kosmetyków.

Zaczęło się od homeopatycznego syropu. Teraz marka Korres ma w asortymencie ponad 500 kosmetyków do twarzy, ciała, włosów i makijażu. Nawet suplementy diety...

Też mają w zasadzie homeopatyczne działanie. Pomagają skórze „być sobą”. Nasze produkty oparte są wyłącznie na bazie ziół stosowanych w farmacji, roślin typowych dla greckiej flory (np. drzewie mastic i tymianku), składników spożywczych (grecki jogurt i miód) i silnie działających wyciągów aktywnych pozyskiwanych z roślin (np. wyciąg z arbuza chroni DNA komórek skóry). Staramy się unikać w naszych recepturach związków syntetycznych i regulatorów pH, które mogą powodować alergię.

Które z naturalnych składników uważasz za wyjątkowe?

Latami badamy aktywne składniki greckich roślin, które dostarczają nam lokalni plantatorzy. Bardzo dumna jestem z serii Quercetin & Oak z naturalną kwercetyna i owsem, która w testach porównawczych wypadła lepiej niż wiodące tradycyjne produkty przeciwstarzeniowe.

Sama modna „organiczność” to wszystko, czego trzeba, aby osiągnąć sukces?

Mamy 30 sklepów firmowych od Aten, przez Stambuł, po nowojorskie SoHo. Nasze kosmetyki kupują Angelina Jolie, Scarlett Johansson i Woody Allen. Co ich przyciąga? Może greckość?

Zobacz także: