Maciej Stuhr z żoną przeszli koronawirusa

Katarzyna Błażejewska-Stuhr opublikowała na Instagramie wpis, w którym zdradziła, że z mężem, Maciejem Stuhrem, chorowała na koronawirusa. O samym zarażeniu dowiedzieli się zupełnie przypadkowo po tym, jak Maciej Stuhr wykonał testy przed rozpoczęciem pracy na planie. Okazało się, że aktor przechodził chorobę bezobjawowo, co zdarza się nierzadko. Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku jego żony. Katarzyna Błażejewska-Stuhr przechodziła zakażenie Covid-19 w bardzo nietypowy sposób - zmagała się z uciążliwymi dolegliwościami takimi jak ból głowy, duszności, dreszcze i ogólne osłabienie. Co jest najdziwniejsze w jej przypadku, trzykrotnie wykonany test wyszedł negatywnie!

"Powoli wracam do życia. Po przedziwnej kwarantannie. Mój mąż bezobjawowy, wirus wykryty przypadkowo. Tzn. celowo - bardzo dobrze, że przed rozpoczęciem pracy go zbadano. Ja z kolei po 3 testach, wszystkich negatywnych, za to z nieziemskim bólem głowy, dusznościami, dreszczami, osłabieniem. Od dwóch tygodni w domu, i jeszcze tu posiedzę. Takiego czasu nie miałam chyba nigdy w dorosłym życiu", napisała dietetyczka.

Zobacz też: Katarzyna Błażejewska-Stuhr boi się o rodzinę: "Mam dość gróźb, telefonów w środku nocy"

Typowe objawy koronawirusa i negatywny wynik testu - czy to możliwe?

Naukowcy od dawna grzmią o czujność - negatywny wynik testu na Covid-19 nie zawsze oznacza, że nie jesteś chory na koronawirusa. Jak to możliwe? Pomijając okres inkubacji wirusa, który bezobjawowo może wynosić nawet do dwóch tygodni, również wynik testu może być mylący. Nawet jeśli otrzymasz negatywny wynik testu na koronawirusa możesz być jego nosicielem i niestety zarażać innych.

Jak zdążyły nas już nauczyć 2 fale pandemii, testy na koronawirusa dzieli się na 2 rodzaje: testy molekularne (PCR) i testy antygenowe. Test PCR, polegający na pobraniu wymazu z nosa i gardła, wyszukuje materiał genetyczny wirusa. Uważany jest za najdokładniejszy i zazwyczaj nie trzeba go powtarzać. Drugi rodzaj testów to tzw. szybkie testy. Jego wynik możemy otrzymać nawet w przeciągu godziny. W przeciwieństwie do testów molekularnych nie są testami na przeciwciała, nie wychwytują materiału genetycznego wirusa. Szukają za to określonych białek na powierzchni SARS-CoV-2. Uznawany jest jednak z mniej wiarygodny  - w przypadku negatywnego wariantu, może być mowa o pomyłkach. Bez względu na wybrany rodzaj testu, zawsze jest większe prawdopodobieństwo uzyskania wyniku fałszywie negatywnego (ujemnego) niż fałszywie pozytywnego (dodatniego).

Jedno z badań, które przywołuje Wprost, a które opublikowano w czasopiśmie „Annals of Internal Medicine", dotyczyło właśnie pacjentów, u których wyniki testów na Covid-19 wyszły fałszywie negatywne. „Okazało się, że podczas pierwszych dni infekcji, jeszcze przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów, prawdopodobieństwo uzyskania nieprawidłowego/ujemnego wyniku w pierwszej dobie wynosiło 100%. Jednak już w dniu, w którym pojawiły się pierwsze objawy i w którym wykonano test, ten odsetek nieprawidłowo ujemnych wyników wynosił już prawie 40%. Trzy dni po wystąpieniu objawów spadł jeszcze do 20%”. To dowodzi, że nawet przy występowaniu objawów Covid-19 w części przypadków otrzymywany jest niewłaściwy wynik negatywny.

Zobacz też: 20-letnia córka Macieja Stuhra otrzymała wzruszający list od ojca z okazji urodzin. Słowa aktora powinien przeczytać każdy

Objawy pocovidowe: mogą trwać nawet kilka miesięcy!

Naukowcy zaczynają też dostrzegać niepokojący syndrom długotrwałych objawów "pocovidowych". Jak donosi też dziennik The Telegraph, chodzi o nieustannie powiększającą się grupę ozdrowieńców, którzy łagodnie przeszli chorobę, jednak, pomimo negatywnego wyniku testu, nie czują się zdrowi i mają jeden lub całe spektrum typowych objawów. W magazynie aptekarskim opublikowana została na ten temat wypowiedź lek. med. Małgorzaty Ponikowskiej.

Zobacz także:

„Z przerażeniem czytam relacje "ozdrowieńców" o długotrwałych dolegliwościach typu zmęczenie, duszności, bóle głowy, mimo, że test na koronawirusa jest negatywny", tak o możliwych konsekwencjach przechorowania Covid-19 pisze na swoim profilu na Facebooku „Lekarka na tropie zdrowia”.

To dowodzi tylko tego, jak wiele aspektów pandemii koronawirusa jest dla naukowców i lekarzy na całym świecie przedmiotem badań i niestety nadal znakiem zapytania.