Szokujący raport o religii w polskich szkołach: rodzice wnoszą skargi

Uczęszczanie na lekcje religii w szkołach w dzisiejszych czasach nie jest obowiązkowe. Mało tego rodzice teoretycznie mogą wybrać czy wolą posłać dziecko na religię czy na etykę. Teoretycznie, ponieważ nie w każdej szkole, dyrekcja stwarza takie warunki. Coraz częściej rodzice zgłaszają skargi do Fundacja Wolność od Religii ws. lekcji katechezy w szkołach. Niektóre z nich wbijają w fotel. Czego najczęściej dotyczą?

Fundacja opublikowała raport w ramach programu "Równość w szkole – działania na rzecz praw mniejszości bezwyznaniowej". Wynika z niego, że najwięcej zgłoszeń, aż 39 proc. dotyczy nieprawidłowości w organizacji lekcji religii i etyki w szkołach i przedszkolach. W ramach tego rodzice najczęściej zgłaszali fakt, że lekcje katechezy są umieszczane pomiędzy zajęciami obowiązkowymi, co sprawia, że dzieci, które nie chodzą na religię mają przymusowe okienka. Na liście znalazły się także wymuszanie oświadczeń o nieuczęszczaniu na zajęcia religii od uczniów nigdy niezapisanych, a także: "trudności w dostępie do lekcji etyki i dyskryminujący sposób organizacji tych lekcji (np. etyki uczy katecheta, lekcje są w bardzo późnych godzinach poprzedzone "okienkiem").

Kolejnym problemem były skargi dotyczące "przemocy symbolicznej" - 33 proc. Co to oznacza? 

- Zdecydowanie najwięcej zgłoszeń odnotowaliśmy w podkategorii krzyże w salach i pomieszczeniach szkolnych – blisko 60 proc. Zgłoszenia z podkategorii inne rodzaje przemocy symbolicznej (np. wystawy prac z konkursów religijnych na korytarzach szkolnych, pieśń religijna jako hymn szkoły) stanowiły blisko 29 proc. w tej grupie nieprawidłowości - czytamy w raporcie.

Nieco mniej skarg wpłynęło do kategorii "Msze, rekolekcje, parareligijne imprezy szkolne" np. apele z okazji dni papieskich - 23,5 proc.

- Najliczniejsze były zgłoszenia indoktrynujących lub wykluczających inicjatyw szkolnych (np. jasełka czy konkursy religijne z nagrodami, które wykluczają nieuczęszczających na katechezę uczniów z nagród typu "dzień bez pytania" (...) mszy w ramach szkolnych uroczystości (np. rozpoczęcia roku szkolnego) "dla wszystkich uczniów", rozpoczęcie roku szkolnego "jak ksiądz skończy mszę - podaje raport.

Katechetka wyrzuca dzieciom kanapki: dlaczego?

Można powiedzieć, że to tylko statystki, ale relacje rodziców zgłaszających skargi są realne. Poniżej możecie przeczytać sobie niektóre z nich. Szczególnie uderzające jest zachowanie katechetki, która na lekcjach religii w piątek wyrzuca dzieciom kanapki z wędliną.

Zobacz także:

Sprawdza na religii, z czym dzieci mają kanapki. Jeśli jest piątek, a bułki są z wędlina lub mięsem, nakazuje wyrzucać je do śmieci. Jedno wielkie pranie mózgów dzieciakom – powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z rodziców.

Rodzice zgłaszają sytuacje, kiedy to w szkole nie ma możliwości wypisania dziecka z katechezy. Co więcej na ocenę z zachowania ma wpływ to czy dziecko uczęszcza na msze czy rekolekcje. - "Brak możliwości wypisania z religii, oceny z zachowania zależne od uczęszczania na obowiązkowe msze, obowiązkowe rekolekcje, modlitwy przed i po zajęciach, głośna sprawa kiedy rok temu dyrektor zakazał dzieciom chodzić na czarny protest, a do rodziców wysłał maila grożąc takim uczniom konsekwencjami" - relacjonują rodzice.

Rodzice zgłaszają problem, że często lekcje religii są umieszczane w środku planu lekcji, co powoduje, że dzieci mają przymusowe okienka w środku dnia. 

- Religia 2x w tygodniu w środku lekcji. Dziecko ma okienka, nieraz siedzi na korytarzu bez żadnej opieki. Oświadczenia o uczęszczaniu na religię zbierane w połowie września, czyli z góry ustalenie zajęć religii a nie na wniosek rodziców.

- Co roku religia jest wstawiana automatycznie w środku lekcji mimo, że 1/3 klasy nie chodzi na ten przedmiot. Wywalczenie chociaż jednej godziny poza planem jest trudne i poczytane jako wielka łaska i "dobra wola", a nie oczywiste prawo ucznia - piszą rodzice.

- Szkoła im. Jana Pawła II podporządkowana wszystkim uroczystościom kościelnym. Rozpoczęcie roku, Dzień Babci, Dzień Matki - występy dzieci organizowane są w kościele. Nauczyciele mają obowiązek być i uczestniczyć. Korytarz szkolny i duża część sal lekcyjnych to jedna wielka gazetka religijna, głównie o JPII. Poczet sztandarowy występuje w strojach stylizowanych na gwardię papieską. Zabawy karnawałowe dla dzieci typu Bal wszystkich świętych, gdzie dzieci przebierają się za postaci biblijne i tak uczestniczą w zabawie. Promuje i wyróżnia się chłopców, którzy są ministrantami. Pani katechetka ważniejsza od dyrektora. Sprawdza na religii z czym dzieci mają kanapki. Jeśli jest piątek a bułki są z wędlina lub mięsem, nakazuje wyrzucać je do śmieci. Jedno wielkie pranie mózgów dzieciakom.

Cały raport Fundacji Wolność od Religii znajdziecie TUTAJ.

A Wy macie podobne historie, którymi chcielibyście się podzielić z Redakcją? Piszcie na adres: redakcja.kobietapl@burdamedia.pl