Katarzyna Warnke była jedną z gwiazd, które duet MMC zaprosił na wybieg podczas ostatniego pokazu. Aktorka pojawiła się na nim w przepięknej, czarnej kreacji, a do zdjęć pozowała trzymając w dłoniach kartkę z ważnym przekazem. Co było na niej napisane i dlaczego właśnie to?

Katarzyna Warnke o sytuacji uchodźców na polskiej granicy

Katarzyna Warnke w rozmowie z naszą dziennikarką przyznała, że pokaz MMC był dla niej mentalną odskocznią od tego, o czym mówi się obecnie w Polsce, czyli kryzysu migracyjnego:

Uwielbiam modę. Dzisiaj przypomniał mi się ten utwór U2 z Pavarottim o wyborach Miss Jugosławii ("Miss Sarajevo" - przyp. red.)... Ten pokaz mody był dla mnie oddechem, bo sytuacja polityczna jest tak trudna, sytuacja na granicy jest trudna - przyznała ze smutkiem aktorka.

Do zdjęć pozowała z kartką, na której znalazł się ważny przekaz dotyczący uchodźców. Zrobiła to, by nagłośnić problem i podkreślić, że przebywający na granicy ludzie potrzebują pomocy:

Na kartce, którą trzymałam w dłoniach, było napisane: "Stop torturom na granicy".  Oczywiście różne rzeczy można było tam napisać, natomiast to, co w tej chwili się dzieje... Niewiele osób ma świadomość, że to są po prostu tortury, że ludzie są bici, głodzeni. Nie mają wody, małe dzieci nie mają, co pić. Są przemoczone i zziębnięte i to się dzieje w Polsce! My oczywiście mamy do przerobienia różne rzeczy, jedni mówią, że ratowaliśmy Żydów, inni przeciwnie. Spójrzmy raczej na to, co robimy dzisiaj. Dzisiaj ci ludzie na terytorium Polski są doprowadzeni do ostateczności. Umierają! Zostali złapani w pułapkę polityczną. Uważam, że jesteśmy za to odpowiedzialni i powinniśmy stworzyć im warunki do przeżycia, przetrwania - zaapelowała gwiazda. 

Katarzyna Warnke przyznała, że pozostawienie uchodźców samych sobie jest niehumanitarnym postępowaniem. Jej zdaniem potrzebna jest niezwłoczna interwencja:

Ludzie się boją o swoje życia i ja się temu wcale nie dziwię. Media skupiają się na napędzaniu strachu. I oczywiście ta sytuacja poniekąd jest straszna, ponieważ czeka nas ogromny zalew uchodźców, ale Europa musi się na to przygotować, musimy zacząć racjonalizować tę sytuację. Nie mogą umierać ludzie u naszych granic, bo my przestajemy być ludźmi. Kim będziemy, jeśli u naszych granic będzie zagłada bezbronnych ludzi? Nikim. Nie będziemy społeczeństwem demokracji, nie będziemy humanitarnym społeczeństwem. Musimy zacząć radzić sobie z tym, a na razie to, co się dzieje, to nie jest radzenie sobie ani racjonalizowanie sytuacji [...] Uważam, że strach ludzi nie jest bezzasadny. Polska musi się nami wszystkim zaopiekować i poradzić sobie z tą sytuacją — podsumowała gwiazda.

Zgadzacie się?