Joanna Opozda namierzyła hejterkę, która życzyła jej śmierci

Joanna Opozda jakiś czas temu w mediach społecznosciowych wyznała, że otrzymuje okropne, pełne nienawiści wiadomości od jednej z Internautek. Hejterka życzyła aktorce śmierci a także jej nienarodzonemu dziecku. "Parę dni temu pokazałam wam screeny obrzydliwych wiadomości, które otrzymałam od pewnej anonimowej osoby, która życzyła śmierci mi i mojemu nienarodzonemu dziecku. Te słowa bardzo mnie dotknęły i obiecałam, że tym razem nie odpuszczę i zrobię wszystko, żeby ją znaleźć." - mówiła na stories Joanna Opozda.

Joanna Opozda w rozmowie z Plotkiem opowiedziała, jak doszło do namierzenia hejterki i dlaczego aktorka zdecydowała się na taki krok.

Uważam, że hejtu jest dużo i wszedł na inny poziom. To, co się dzieje, jest obrzydliwe, wstrętne i niedopuszczalne. Uznałam,  że trzeba z tym walczyć. Zwykle się odpuszcza, ale ta wiadomość bardzo mnie dotknęła, bo dotyczyła mojego dziecka - powiedziała Joanna Opozda w rozmowie z dziennikarką Plotka.

Zawzięcie aktorki przyniosło efekty i udało się ustalić, kim jest osoba, która wypisywała okrutne wiadomości pod adresem wielu znanych ludzi z showbiznesu, w tym Filipa Chajzera, Doroty Gardias czy Piotra Gąsowskiego.

Pomyślałam, że trzeba coś z tym zrobić. Zapalnikiem było to, co przeczytałam na temat mojego dziecka. Nigdy nie poczułam takiego gniewu, żaden anonimowy komentarz mnie wcześniej tak nie dotknął. Ta osoba doprowadziła mnie do płaczu. (...) To był impuls, ale nie żałuję tej decyzji. Jestem dumna, że udało mi się odnaleźć osobę, która groziła śmiercią innym ludziom. - dodała w rozmowie.

Joanna Opozda zdradziła, że zanim udało jej się ustalić tożsamość kobiety, hejterka była bezkarna. Dopiero, kiedy aktorka napisała, że zna jej nazwisko, kobieta skasowała konto.

Przeczytaj także:

Czy Joanna Opozda złoży pozew przeciwko hejterce?

Opozda nie wyklucza, że razem z innymi pokrzywdzonymi osobami złoży zbiorowy pozew.

Jak się okazało hejterka wypisywała podobne wiadomości do wielu znanych osób. "Pisała m.in. do pana Piotra Gąsowskiego, gdy ona leżał w szpitalu chory na Covida, ona życzyła mu śmierci. Naśmiewała się z guza pani Doroty Gardias, wysłała obrzydliwe wiadomości do pani Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Tego jest masa, ludzi odezwało się do mnie naprawdę sporo. Myślę, że uda się zrobić jakiś pozew zbiorowy, na razie jestem w trakcie rozmów na ten temat, ale tak jak mówiłam - ja tego nie zostawię. Jak widzicie, to jest taka osoba, która po prostu uwielbia sprawiać ból innym ludziom i naprawdę naciska na mega czułe punkty. Bo ja powiem wam szczerze, popłakałam się, czytając wiadomości od osoby, której totalnie nie znam. I byłam wściekła na siebie, że tej kobiecie udało się doprowadzić mnie do łez. Dlatego obiecałam sobie, że nie odpuszczę i ją znajdę. I nie będę miała teraz skrupułów, żeby pokazać, jak ona wygląda i jak się nazywa. Uważam, że tak należy postępować z tego typu ludźmi i tak będę postępować z każdą kolejną osobą, która będzie do mnie pisać takie wiadomości" - mówiła na początku grudnia na swoim Instagramie aktorka.

Zobacz także:

Mamy nadzieję, że teraz Joanna Opozda w końcu zazna spokoju i bez nerwów będzie oczekiwała narodzin pierwszego dziecka. Tego Jej z całego serca życzymy.

Przeczytaj także: