„Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata” – wygłosił sto lat temu Ludwig Wittgenstein, austriacki filozof. Słowami opisujemy świat, porozumiewamy się z ludźmi i kreujemy własną codzienność. Wydaje nam się, że – mówiąc w jednym języku – jesteśmy w stanie łatwo i skutecznie dogadać się z innymi. Uczymy się języków obcych, aby poszerzać swoje horyzonty. Co jednak z językiem miłości? To nieco bardziej skomplikowana kwestia. 

„5 języków miłości”: książka

Gary Chapman, twórca najpopularniejszego poradnika dla małżeństw („5 języków miłości”) swoją książką wywołał światowe poruszenie. Bestseller sprzedał się w ponad 8 milionach egzemplarzy i wciąż zyskuje rosnącą popularność na całym globie. Autor wywołał furorę prostą tezą – kluczem do szczęśliwej relacji jest nauczenie się języka swojej drugiej połówki. Brzmi banalnie? Niekoniecznie, jeśli uświadomisz sobie, że nieporozumienia z twoim ukochanym/ukochaną lub odmienne oczekiwania często nie wynikają z braku mówienia o nich, a sposobu, w takim dana informacja dociera (lub nie dociera!) do drugiej osoby. Proponowana zmiana myślenia może w znaczący sposób wpłynąć na twoją relację. Język miłości warto więc opanować do perfekcji, jeśli zależy nam na naszym partnerze/ naszej partnerce.

Język miłości: o co chodzi? Słowa, czyny... i nie tylko

Język miłości to, dla wielu osób, jeden z najtrudniejszych języków. „Nie rozumiesz”, „nie słuchasz”, „nie to mam na myśli” – brzmi znajomo? Gary Chapman wskazuje, że wysyłane przez ciebie mogą nie trafiać do twojego partnera przez odmienne pragnienia. To zupełnie naturalna sytuacja, jednak jaka jest na to rada? Pisarz sugeruje, że należy nauczyć się języka potrzeb i wyrażania uczuć osoby, z którą dzielisz życie, a następnie wypracować wasz indywidulany język miłosnej komunikacji.

Wszystko to wydaje się proste, ale pary – zwłaszcza z wieloletnim stażem – na pewno potwierdzą, że jest to trudna, codzienna praca. Jej efektem może być jednak to, o czym pewnie marzy większość z nas: para starszych ludzi, którzy podczas spaceru trzymają się za ręce po 50 latach wspólnego życia. Aby się do tego zbliżyć, istnieje 5 filarów języka miłości, które pomagają dotrzeć do wymarzonego celu. Znając język miłości, a w zasadzie 5 języków miłości, wizja związku nie powinna nikogo napawać lękiem. 

Rodzaje języków miłości

Na język miłości w zasadzie składa się aż... 5 uniwersalnych języków. Odnoszą się one bezpośrednio do sposobów, w jaki okazujesz i przyjmujesz uczucie. Wbrew pozorom, koncepcja jest prosta i może dlatego książkę przetłumaczono już na 36 języki! Dzięki temu poradnik wspiera zakochanych z każdego zakątka świata. Chociaż nie ma jednej definicji miłości, Gary Chapman wskazuje na kluczowe elementy języka miłości, jakim są następujące filary:

  • Afirmatywne wyrażenia.
  • Drobne przysługi.
  • Podarunki.
  • Spędzony wspólnie czas.
  • Dotyk.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

Język miłości: jaki jest twój?

Aby dowiedzieć się, jakim językiem miłości „mówisz”, wystarczy zrobić test. Dostępnych jest ich całe mnóstwo – również w przestrzeni wirtualnej. Pamiętaj jednak, że taki test jest jedynie podpowiedzią i ogólnym zarysem twojego sposobu komunikacji. Każdy człowiek składa się z indywidualnych cech i właściwości, dlatego odkrywanie języka miłości (własnego oraz drugiej osoby) jest tak fascynującym procesem. Wytypowanie podstawowych typów języka miłości udzieli ci natomiast cennych wskazówek, w których obszarach porozumiewania się z partnerem wasze relacje mogą stać się jeszcze bardziej wartościowe i przejrzyste. Poniżej opisany został każdy z miłosnych języków. Do dzieła!

Zobacz także:

Pierwszy język miłości: afirmatywne wyrażenia

Jeśli to twój język miłości, jesteś wyjątkowo podatna na… słowa. To werbalne połączenie z drugą osobą sprawia, że czujesz się zrozumiana, doceniona i kochana. Działa na ciebie, gdy twój partner słowem wyraża podziw, dumę czy uznanie wobec twoich działań. Lubisz słyszeć o uczuciu, jakim darzy cię ukochana osoba. Wyrażenia afirmatywne mają na celu budowanie, a następnie wzmacnianie więzi dwojga ludzi. Do przykładowych sformułowań z tego typu języka miłości należą:

  • „Doceniam Twoje zaangażowanie, jakie okazałeś mi w tym trudnym momencie”.
  • „Jestem pod wrażeniem wieczoru, który dla nas przygotowałeś”.
  • „Lubię, gdy mnie tak dotykasz”.
  • „Podoba mi się sposób, w jaki to załatwiłeś”.
  • „Kocham cię”.

Czasem wystarczą proste słowa życzliwości, takie jak: „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam”, „dobrze, że jesteś”. Jeśli to twój partner posługuje się tym językiem – już wiesz, jak do niego „mówić”!

ZOBACZ TAKŻE:

Drugi język miłości: drobne przysługi

Pora na język miłości, jakim są drobne przysługi. O co w tym chodzi? Tutaj zadziałają przede wszystkim nie słowa, lecz czyny. To wyciągnięta pomocna dłoń, gdy tego potrzebujesz lub wykonane z miłości gesty przemawiają do ciebie bardziej aniżeli tysiąc słów. A co najlepsze – czasem nie chodzi o wielkie przedsięwzięcia, a małe, codzienne działania! Przykładem artykulacji tego języka jest pomoc przy pracach domowych, zrobienie herbaty po ciężkim dniu pracy lub wyjście rano po świeże bułki. Możliwości są nieograniczone – wystarczy... działać.

Trzeci język miłości: podarunki

Dla niektórych osób naczelnym językiem miłości są prezenty, które otrzymują od swojego partnera. Nie chodzi tu tylko o materialne przedmioty, ale również (a może przede wszystkim) uczucia, jakie się z tym łączą: ekscytacja z powodu niespodzianki i świadomość bycia wyjątkową. Taki podarunek mogą stanowić także rzeczy niematerialne: playlista z ulubionymi piosenkami czy wykonany przez partnera sweter. Z kolei jeśli w oczach ukochanej osoby widzisz blask za każdym razem, gdy zaskoczysz ją miłym upominkiem – może być to znak, że ten język miłości w pełni do niej trafia. 

Czwarty język miłości: Wspólnie spędzony czas

Podobno czas to najlepszy podarunek, jaki możesz wręczyć drugiej osobie. Z pewnością zgodzą się z tym stwierdzeniem osoby, które posługują się właśnie tym rodzajem języka miłości. Wspólny wypad w góry, skok na bungee w ramach urodzinowego prezentu czy spędzony razem jesienny wieczór z kubkiem herbaty i dobrą książką, o ile naprawdę poświęcamy czas partnerowi – to sytuacje, w których czujesz się zaopiekowana, jeśli to twój miłosny kod. Poświęcasz mi czas, zatem jestem dla ciebie ważna – a to komunikat, który „słyszy” twój partner spod znaku czwartego języka miłości.  Wspólnie spędzony czas jest dla niej/niego najpiękniejszym dowodem łączącego was uczucia. Ważne jest, aby dzielone razem chwile cechowała wysoka jakość i pełne skupienie obu stron na tym, że to czas dla was.

Piąty język miłości: Dotyk

Dla niektórych osób dotyk to nie tylko forma miłości, ale także sposób, w jaki pokazują swoją troskę o ukochanego człowieka. Trzymanie za rękę, pogłaskanie po włosach czy czułe poprawienie czapki to często ukryte komunikaty: „kocham cię”, „cieszę się, że cię mam”, „jesteś moim ulubionym człowiekiem”. Ludzie, którzy komunikują się poprzez dotyk, bardzo potrzebują go od partnera. W ten sposób czują się dowartościowani i zapewnieni o stałości uczuć. Zresztą, dla każdego człowieka przytulenie ma taką samą, niezwykłą moc. Dzięki niemu w organizmie wzrasta poziom oksytocyny (hormonu szczęścia), a jednocześnie zmniejsza poziom kortyzolu (hormonu stresu). Serce uspokaja się, ciśnienie krwi obniża, a organizm odpoczywa.

PRZECZYTAJ:

Pięć języków miłości – test. Odwrócenie ról

Pora na mały test z języka miłości. Spróbuj wczuć się w swojego partnera i rozgryźć, którym językiem miłości się posługuje. Może jest to mieszanka dwóch z nich, a może jeden jest dominujący? Już teraz wiesz, dlaczego zamiast gorących wyznań naprawił pralkę? Zapomniał o waszej rocznicy, ale rzadko kiedy puszcza twoją dłoń, odprowadzając cię do pracy?

Nie bój się tej konfrontacji i zestaw ze sobą wasze unikatowe języki miłości. To pozwoli spojrzeć z innej perspektywy nie tylko na waszą relację, ale także na twój sposób porozumienia się z otoczeniem. Jest szansa, że odkryjesz coś zupełnie nowego, w wyniku czego wprowadzisz łączące was uczucie (a także relacje z innymi bliskim osobami) na emocjonalnie wyższy poziom.

Wiele języków, jedna miłość

Jeśli przez moment przyszło ci na myśl, że odkryłaś klucz do siebie i swojego wybranka lub wybranki – musimy cię rozczarować. Pięć języków miłości to nie recepta na doskonałe odczucie a narzędzie, dzięki któremu możesz baczniej obserwować tworzone przez siebie relacje. Niezależnie od tego, którym z pięciu języków miłości się posługujesz: najważniejsza jest czuła uważność wobec siebie i bliskich ci osób.

Rozwijasz się, kształtują cię doświadczenia i zmieniają życiowe okoliczności – dokładnie tak samo jest z ludźmi, którymi się otaczasz. Podobnie jak z nauką języka – jedynie otwarta głowa, cierpliwość i żmudna praca każdego dnia są w stanie sprawić, że twój zasób miłosnego słownictwa będzie coraz bogatszy, pełniejszy i satysfakcjonujący. Powodzenia, uczuciowa poliglotko.

SPRAWDŹ TAKŻE: