"Jeśli umrę, niech dzieci wiedzą, że mamusia pracowała ile sił" – te wzruszające słowa lekarki chwytają za serce
Wpis amerykańskiej lekarki, która napisała do swoich dzieci stał się głosem lekarzy, ratowników i pielęgniarek na całym świecie. To oni są naszymi bohaterami, którzy poświęcają swoje zdrowie, rodziny i całych siebie, żeby ratować innych.

Lekarka w poruszających słowach do swoich dzieci
Amerykańska lekarka Cornelia Griggs jest chirurgiem dziecięcym i pracuje w Presbyterian Hospital w Nowym Jorku. W artykule dla gazety "New York Times" przyznała, że sytuacja w służbie zdrowia jest naprawdę trudna. Walka, którą toczy personel medyczny pokazuje coraz większą skalę problemów. Sama przyznaje się do tego, że miewa chwile słabości i zwątpienia. Wtedy w jej głowie pojawia się najgorszy z możliwych scenariuszy, ale jak sama podkreśla, nawet w takich chwilach wykonuje swoją pracę najlepiej jak potrafi.
Możemy być wycieńczeni, kiedy pojawisz się w progu szpitala i trzeba cię będzie resuscytować. Kiedy już się tam pojawisz, obiecuję nie panikować. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby cię uratować - pisała na łamach New York Timesa.
Artykuł dla "New York Timesa" pojawił się 19 marca, a dziesięć dni później Cornelia Griggs na Twitterze zamieściła bardzo poruszający wpis.
Moje dzieci są jeszcze za małe, żeby to przeczytać i ledwo rozpoznają mnie w takim stroju. Ale jeśli stracą mnie przez COVID-19, chcę, żeby wiedziały, że mamusia pracowała ile sił. - napisała Cornelia Griggs.
Wpis lekarki polubiło ponad 600 tys. internautów i ma ponad 120 tys. udostępnień.
Słowa amerykańskiej lekarki są głosem tysięcy lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, którzy mając rodziny codziennie narażają swoje życie i zdrowie w służbie i walce o życie i zdrowie pacjentów. To właśnie im należy się największy szacunek i uznanie. To oni są naszymi bohaterami.
Polecane
To wzruszające zdjęcie dziadka i wnuka obiegło internet: to obraz tęsknoty i samotności w czasach pandemii
Pełen emocji apel lekarki ze Śląska: "Jestem wkurzona, bo widzę, że moje poświęcenie nie ma sensu."
„Brat zniknął bez słowa, a po latach przypomniał sobie, że ma rodzinę. Niech nie myśli, że jest mile widzianym gościem”
„Docinki teściowej zniszczyły nasze małżeństwo. Ja zakładam mini i szpilki, a mąż niech dalej trzyma się spódnicy mamusi”
„Nie mam dzieci, więc siostra myśli, że będę ją sponsorowała. Narobiła całą gromadę, więc niech się martwi sama”
„Rodzina traktuje mnie jak porcelanową wazę, bo liczą na spadek. Nie wiedzą, że ja już za życia zrobiłam ich na szaro”
„Urządziłam Wielkanoc jak z katalogu, a mąż szydził, że popisuję się przed jego rodziną. Za rok niech sam robi święta”
„Mąż od zawsze był na każde zawołanie mamusi. Pękłam, gdy dowiedziałam się od szwagierki, co wyczyniał za moimi plecami”
„Teściowa mi docina, gdy nie jem jej obiadów, a mąż siedzi cicho. Niech sam wcina te obrzydliwe pomyje”
„Gdy pracowałem za granicą, byłem pewny, że żona mnie zdradza. Chciałem ją przyłapać i to był błąd”
„Moja matka dokuczała mi, że wyszłam za mąż za prostaka bez matury. Zmieniła zdanie, jak zobaczyła, ile mamy kasy”
„Wstydziłam się, że jestem owocem zdrady. Późno zrozumiałam, że dziecko nie musi płacić za błędy rodziców”
„Mąż nie dawał mi pieniędzy, bo mamusia mu tak kazała. Myśleli, że razem utrzymają mnie na tej krótkiej smyczy”
„Szpakowaty listonosz przyniósł mi list i skradł moje serce. Dzieci kpią, że zgłupiałam na starość, a ja promienieję”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa