Jana Szostak z "Paszportem Polityki"

"Paszporty Polityki" 2021 za nami. W gronie laureatów znalazła się polsko-białoruska aktywistka Jana Szostak. Szostak otrzymała nagrodę ex aequo z Mikołajem Sobczakiem za "łączenie sztuki i aktywizmu". Jana Szostak za perfekcyjne łączenie sztuki i społecznego aktywizmu, zaś Mikołaj Sobczak za sztukę będącą zarówno intelektualną przygodą, jak i emocjonalnym wyzwaniem.

O wzruszającym przemówieniu Szostak i jej wyjątkowej kreacji mówią dzisiaj wszyscy.

Jana Szostak pojawiła się na scenie w sukni powstałej ze zdjęć 1,2 tys. więźniów reżymu Łukaszenki. Czarno-białe fotografie na kreacji i rękawiczkach robiły niesamowite wrażenie. Suknia miała na celu zwrócenie uwagi na politykę Aleksandra Łukaszenki. 

Dzisiaj mam na sobie sukienkę złożoną z 1,2 tys. portretów więźniów politycznych, niesprawiedliwych zakładników reżymu w Białorusi – powiedziała Szostak.

Paszporty Polityki 2021: Przejmujący list Jany Szostak

Szostak podczas gali odczytała list zaadresowany do rodzin zakładników reżymu Białorusi. Po jego odczytaniu nastąpiła słynna już „Minuta krzyku dla Białorusi”, do której przyłączyła się obecna na sali publiczność.

Daragija, dziękuję Wam za wychowanie tak dzielnych i niezłomnych ludzi. Płaczę na samą myśl o tym, ile nerwów i zdrowia kosztuje Was to poświęcenie, jak bardzo cierpicie, znosząc wiadomości o nieludzkich warunkach przetrzymywania i prześladowania Waszych bliskich. Kiedy niemowlę oderwane jest od piersi matki na lata, bo wstawiła komentarz w sieci. Nie wyobrażam sobie, jak to jest, gdy twój rodzic, rodzeństwo, dziecko czy małżonek jest torturowane. A Ty nie możesz nic z tym zrobić – mówiła ze sceny Szhostak chwilami łamiącym się głosem.

"A Wy jakimś cudem znajdujecie jeszcze w sobie siłę, aby wspierać się nawzajem oraz wspierać ludzi wokół siebie. Jednocześnie o swoich potrzebach milczycie jak partyzanci. Jak Babula, ratująca swoje wnuczęta przed domem dziecka, uciekając z Mińska do obcej sobie Warszawy. Myślę o waszych bezsennych nocach, niekończących się bez skutku podróżach do kolonii karnych. O patroszonych paczkach i cenzurowanych listach, kontrolowanych rozmowach i odwoływanych bez podania przyczyny spotkaniach. Niewiarygodne, że nie możecie się nawet dowiedzieć o stanie zdrowia najbliższej osoby. Podłe i okrutne, oznaczenie więźniów politycznych żółtą oznaką, co w tamtej rzeczywistości sprowadza ich do kategorii podludzi." kontynuowała Jana Szostak.

Tak bardzo chciałabym pomóc. Więc krzyczę jak mogę, póki mogę.
Razem partyzantkami motywujemy ludzi dobrej woli do wsparcia nowoprzybyłych. Opracowujemy system rehabilitacji i asymilacji waszych krewnych po odbyciu wyroku. Zbieramy środki, drukujemy kalendarze.
Przyjdzie dzień, w którym nadrobimy wszystkie zaległe urodziny i święta. Odtworzymy zarekwirowane przy przeszukaniach rodzinne zdjęcia.
Jak pisał jeden z naszych skazanych bohaterów
„Światło zwycięża, jesteśmy niewinni!”
Trymajcesia, my z wami.
Zhyve Belarus!” - tymi słowami kończyła swoją wypowiedź na gali.