Wiara w siebie: na czym polega?

Wiara w siebie to inaczej wiara we własne możliwości. To ona daje nam świadomość, że jesteśmy w stanie iść naprzód ku marzeniom, nawiązywać nowe relacje, czy nawet: występować publicznie. Co jednak ważne – wiara w siebie to nie to samo, co poczucie własnej wartości:

  • Jeśli masz poczucie własnej wartości, dostrzegasz swoje zalety, nie patrząc na siebie wyłącznie przez pryzmat wad i niepowodzeń.
  • Jeśli wierzysz w siebie, czujesz, że jesteś w stanie osiągnąć wyznaczony cel. Wiara w siebie wiąże się więc ze zdolnością do działania.

Co to znaczy uwierzyć w siebie? Najprościej mówiąc – dać sobie szansę. Stwierdzić, że nam się uda i że jest sens iść dalej naprzód. Jeśli braknie tej wiary, osiądziemy na laurach, nie decydując się na realizację odległych planów.

To najprostsze wytłumaczenie – ale jak ma się do tego psychologia? Jak uwierzyć w siebie z punktu widzenia nauki? Według psychologów, należy wyprzeć z myśli kulturę sukcesu, czyli przestać porównywać swoje osiągnięcia do sloganów typu ,,możesz wszystko", ,,nie ma ograniczeń". Takie słowa pobudzają do działania, ale nie mają większego pokrycia z rzeczywistością, a powtarzane jak mantra mogą doprowadzić nawet do depresji.

Zdrowe podejście do kultury sukcesu sprowadza się do wyznaczania sobie realnych celów. Prawdopodobnie nie zostaniemy milionerami ani nie staniemy się sławni na cały świat – więc zamiast zadręczać się tym, że nie podbijesz świata, zacznij działać w niewielkich inicjatywach.

Z czego wynika brak wiary w siebie?

Wiara we własne możliwości towarzyszy nam od urodzenia. Dzieci z natury wierzą w swoje możliwości, próbując usilnie ułożyć zamek z niepasujących do siebie klocków, albo pokazując laurkę mamie, pełne przekonania, że rysowanie jest ich mocną stroną. Czy dziecięca pewność siebie nie mogłaby towarzyszyć nam już zawsze? Okazuje się, że nie.

Naturalna wiara w siebie zostaje wystawiona na próbę wraz z rozwojem młodego człowieka. Kiedy doświadczamy pierwszych porażek w szkole, pracy, domu lub w kontaktach międzyludzkich, wychodzimy z bańki ,,jestem zdolny do wszystkiego". Czy to źle? Nie – dzięki porażkom uczymy się przecież obiektywizmu i racjonalności. Problem zaczyna się wtedy, kiedy zamiast wyciągać z błędów odpowiednie wnioski, całkowicie tracimy wiarę w siebie.

Na to, czy jesteśmy zdolni wierzyć w siebie, wpływają w dużym stopniu nasze doświadczenia z domu rodzinnego. Bycie wymagającym rodzicem, a karcenie za każdy najmniejszy błąd to dwie różne postawy – jeśli opiekun uświadamiał nas, że nie jesteśmy zdolnymi dziećmi, zaczynaliśmy tracić wiarę w siebie, rezygnując z realizacji celów i najskrytszych marzeń.

Zobacz także:

Sytuacja wygląda bardzo podobnie w przypadku relacji z innymi ludźmi. Jeśli ważna dla nas osoba zachowywała się wobec nas toksycznie, wywołując w nas poczucie, że robimy niewystarczająco wiele, nasza wiara w siebie spadała z dnia na dzień. Takie zjawisko może występować w przyjaźniach, związkach, a nawet w pracy.

Ostatnia z przyczyn to porównywanie się do innych. Zawsze znajdzie się ktoś, kto osiąga lepsze wyniki od nas – jeśli nie zaakceptujemy takiego stanu rzeczy, będziemy ciągle uznawać siebie za gorszą osobę, coraz bardziej tracąc wiarę w swoje możliwości. Zaprzestanie ciągłych porównań to najprostsza odpowiedź na pytanie ,,jak zacząć wierzyć w siebie?".

Jak uwierzyć w siebie: ćwiczenia

"Jak uwierzyć w siebie?" – aby móc odpowiedzieć sobie na to pytanie, warto wykonać kilka prostych ćwiczeń, do których można powracać we wszystkich trudnych chwilach:

,,Wymarzona ty"

Osoby niewierzące w siebie ciągle wyobrażają sobie lepsze scenariusze swojego życia. Myślą o sukcesach, realizacji marzeń, osiąganiu najlepszych wyników. Spróbuj wyobrazić sobie idealną siebie, którą chciałabyś być. Następnie spróbuj znaleźć odpowiedzi na pytania:

  • ,,Czemu ciągle wyobrażam sobie lepszą wersję siebie, zamiast dążyć do realizacji obecnych, mniej wygórowanych celów?"
  • ,,Czy przy większym wysiłku mogłabym osiągnąć sukces?"
  • ,,Czy nie jest tak, że boję się rozpocząć realizacji marzeń, bo czuję strach przed opinią innych?"

,,Łatwiejsze cele"

Niska wiara we własne możliwości wynika często z tego, że stawiamy sobie bardzo odległe i trudne do realizacji cele. Jeśli wiemy, że od osiągnięcia sukcesu dzieli nas kilka lat, podchodzimy do działań niechętnie, nie podejmując nawet najprostszych kroków. Jak uwierzyć w siebie i swoje możliwości, a jednocześnie zacząć spełniać marzenia? Wystarczy, że wypiszesz swoje cele na kartce i rozbijesz je na kilkadziesiąt małych osiągnięć, które zaczniesz powoli realizować. Oto przykłady:

  • „Pójdę na siłownię” zamiast ,,schudnę 10 kg”
  • „Zapiszę się na próbną lekcję śpiewu” zamiast „nauczę się śpiewać”
  • „Pójdę do klubu” zamiast „znajdę miłość”
  • „Odłożę 500 zł z wypłaty" zamiast „kupię nowy samochód"

,,Najlepsza przyjaciółka"

To ćwiczenie nie polega na angażowaniu innych ludzi – sama zostaniesz w nim swoją najlepszą przyjaciółką. O co chodzi? Kiedy coś ci nie wychodzi, zapewne obwiniasz się i otwarcie krytykujesz swoje postępowanie. Wyobraź sobie teraz postać wymarzonej przyjaciółki – po porażce pastwiłaby się nad tobą, czy może raczej spróbowałaby dodać ci otuchy? Dobrze znasz odpowiedź – czas przejść do realizacji.

W każdej następnej sytuacji, w której poniesiesz porażkę, zacznij rozmawiać z myślach z wymyśloną przyjaciółką. Zamiast obwiniać się za coś, na co być może wcale nie miałaś wpływu, dodaj sobie chęci do działania. Pamiętaj – im mniej się demotywujesz, tym bardziej zaczynasz wierzyć we własne możliwości. Nadmierna samokrytyka ci nie pomoże – w przeciwieństwie do dobrego nastawienia.

,,Wehikuł czasu"

Wiara we własne możliwości zależy od ludzkich doświadczeń. Jeśli przeżywamy niepowodzenia, tracimy wiarę w siebie – jednak często zdarza się, że zapominamy o tym, co dobre, skupiając się tylko na negatywach. Na czym polega ćwiczenie? Przejrzyj wszystkie pamiątki: od zdjęć, przez dyplomy, po tajne zapiski i pamiętniki. Przypomnij sobie swoje sukcesy i drogę do realizacji dawnych celów. Wypisz, z czego jesteś dumna i co udało ci się osiągnąć.

W drugiej części ćwiczenia, przypomnij sobie wszystkie sytuacje, w których czułaś się tak źle, że sama nie wiedziałaś, czy może być już gorzej. Prawdopodobnie myślałaś, że nigdy nie uda ci się stanąć na nogi – a jednak się udawało. Jak radziłaś sobie w trudnych chwilach? Czy nadal uważasz, że wiara w siebie skupia się tylko na nierealnych marzeniach, a nie na ludzkich problemach dnia codziennego?

Jak uwierzyć w siebie po rozstaniu

Rozstania są jednymi z najcięższych chwil w życiu każdego z nas. Jak w siebie uwierzyć, kiedy zawalił się cały nasz świat?

  • Nie obwiniaj się – to jedna z najczęstszych przyczyn złego samopoczucia po rozstaniu.. Zamiast pytać siebie po raz kolejny, co mogłaś zrobić lepiej, by uratować rozpadający się związek, zapytaj co możesz zrobić, by poczuć się lepiej sama ze sobą.
  • Nie porównuj się do innych – jeśli będziesz rozmyślać nad tym, że inne kobiety wychodzą właśnie za mąż i rodzą dzieci, będziesz czuć się jeszcze gorzej. Pamiętaj też o tym, że małżeństwo i dzieci to nie obowiązek: masz dużo czasu, a póki co, możesz zająć się innymi sprawami
  • Zacznij od realizacji prostych postanowień, najlepiej takich, które przy okazji zajmą ci czas w przyjemny sposób. Naucz się czegoś nowego – jeśli wyznaczysz sobie prosty cel, np. naukę pieczenia ciast lub inną umiejętność manualną, łatwiej będzie ci stanąć na nogi i zabrać się za realizację bardziej skomplikowanych marzeń. Pamiętaj – im więcej pozornie przyziemnych umiejętności zdobywasz, tym lepiej patrzysz na siebie.

Jak pomóc komuś uwierzyć w siebie?

Jak pomóc innej osobie, która nie wierzy w swoje możliwości? Przede wszystkim, nie nastawiaj się na to, że po pierwszym ,,uwierz w siebie" magicznie zmienisz myślenie drugiego człowieka. Cały proces jest dość skomplikowany – jeśli druga osoba nie wierzyła w siebie latami, nie zmieni zdania po pierwszej rozmowie. Jak zacząć pomagać?

  • Zamiast nakłaniać bliskiego do samodzielnej realizacji największych marzeń, pomóż mu postawić pierwszy krok. Dobrym pomysłem mogą być wspólne zakupy wyposażenia niezbędnego do realizacji danej pasji, oglądanie ogłoszeń czy kursów, a w przypadku najmłodszych – odgrywanie scenek ukazujących, co wydarzy się w dniu realizacji marzenia dziecka.
  • Spróbuj chwalić bliską osobę nawet za małe osiągnięcia. Nie bądź przy tym sztuczna i bezkrytyczna, bo druga osoba to wychwyci – zaraz po pochwale, możesz swobodnie wspomnieć o aspektach do poprawy lub udoskonalenia.
  • Pamiętaj, by nie inicjować wydarzeń z udziałem bliskiego bez jego wiedzy. Twoja przyjaciółka jest nieśmiała i nie potrafi nawiązywać nowych znajomości? Jeśli poinformujesz znajomych, że przyprowadzisz bliską ci osobę na domówkę, a sama przyjaciółka dowie się o tym dzień przed faktem – osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego. Zdrowym wyjściem z tej sytuacji byłoby zwykłe spytanie o zgodę.