Jak szybciej wrócić do formy? 5 sposobów, żeby twój trening był efektywniejszy
Długie godziny pracy siedzącej na home office, łączenie obowiązków rodzicielskich z zawodowymi i permanentny brak czasu – to warunki, w których ciężko o regularny trening. Jak odzyskać formę w możliwie najkrótszym czasie? Przetestowałyśmy zegarek Huawei Watch GT 2e, który - jak osobisty asystent - motywuje do regularnej aktywności. Oto 5 patentów, dzięki którym znów poczujesz się świetnie w swoim ciele.

Ustaw sobie odpowiedni czas treningu
Wszystkie wiemy, że nie liczy się ilość, lecz jakość – i to nie tylko w odniesieniu do sportu. A jednak w przypadku treningu, najczęściej idziemy na rekord, zamiast skupiać się na tym, czy prawidłowo wykonujemy ćwiczenia. Owszem, może setka brzuszków robi wrażenie na Instagramie, ale na twoich mięśniach – już niekoniecznie. W dodatku to wcale nie najkrótsza droga do osiągnięcia szybkich efektów. Prawda jest taka, że jeśli trenujesz z odpowiednią intensywnością, możesz zrobić w pełni zadowalający trening nawet w 20 minut – zwłaszcza jeśli mowa o ćwiczeniach kardio. Przy budowaniu masy mięśniowej i treningu z obciążeniem również nie powinnaś przekraczać godziny. Znacznie ważniejsze jest to, jak wykonujesz ćwiczenia – i czy na pewno robisz to poprawnie. Optymalna długość treningu dla osób początkujących powinna zamknąć się w przedziale od 15 do 20 minut co drugi dzień. Dla bardziej zaawansowanych zawodniczek, od 45 do 60 minut.
Nie bez znaczenia jest też pora dnia. Nie da się ukryć, że najlepiej zrobić to rano – wczesny trening daje potężnego kopa energii na cały dzień i pomaga zacząć go w doskonałym humorze. Ale jeśli nie jesteś typem skowronka – nie martw się, wieczór też może być dobrą porą na ćwiczenia. Grunt, żeby nie robić ich tuż przed snem – bo to może zaburzać procesy wydzielania melaniny i utrudniać zaśnięcie.
Sprawdzaj postępy
Nie ma nic bardziej motywującego, niż dowód na to, że idzie ci coraz lepiej. Zapisywanie osiągnięć pozwoli ci kontrolować postępy i zwiększać intensywność treningu w bezpieczny sposób. Obecnie to naprawdę prosta sprawa. Nowoczesne urządzenia typu wearables są jak twój prywatny sportowy asystent – i pozwalają monitorować wszystkie istotne parametry. Zegarek Huawei Watch GT 2 umożliwia zapis każdego treningu, z rozróżnieniem na dyscypliny sportowe (m.in. bieg, ćwiczenia fitness, spacer, czy jazdę na rowerze). Za pomocą smartwatcha zarejestrujesz przebyty dystans, ilość spalonych kalorii, a także tempo i pomiar tętna. Do tego, zegarek kontroluje także twoją aktywność w trakcie ćwiczeń, ostrzegając, gdy tętno rośnie zbyt szybko. Na koniec poinformuje cię także, ile czasu potrzebujesz na regenerację (to osobiście moja ulubiona część).

Dzięki synchronizacji ze smartfonem, w aplikacji Huawei Zdrowie możesz na bieżąco monitorować wyniki swojej aktywności – oraz porównywać je z poprzednim tygodniem, miesiącem, a nawet rokiem wstecz. Wszystko jest zilustrowane przejrzystymi wykresami, które dokładnie pokazują, jakie postępy zrobiłaś w ostatnim czasie.
Pod żadnym pozorem nie przerywaj rutyny
Utrzymanie regularności to podstawa, jeśli chcesz naprawdę zobaczyć efekty. I wcale nie chodzi o to, żeby ćwiczyć 3 razy w tygodniu (choć jeśli tak robisz – to wiedz, że jesteś już na drodze do sukcesu). Najważniejsze jest jednak zachowanie regularnych odstępów między treningami – a więc koniec weekendów od aktywności fizycznej! Tak, wiemy – to niełatwe zadanie. Po tygodniu pełnym dyscypliny marzysz o tym, żeby w wolny dzień nagrodzić się czymś słodkim i nie zmuszać do ciężkiej pracy swoich mięśni. Ale utrzymanie rutyny bardzo popłaca. Dlatego warto zrobić plan. Skoro wpisujesz w kalendarz umówione spotkania – dlaczego nie uwzględnić w nim miejsca na trening? Rezerwacja czasu na ćwiczenia pomaga zachować regularność – i zmniejsza ryzyko znalezienia wymówki. Podobnie, jak monitorowanie aktywności.
Postaw sobie konkretne cele
Nie można mówić o skutecznym monitorowaniu wyników, jeśli najpierw nie wyznaczymy sobie celów. I tu zaczynają się schody. Większość z nas popełnia ten sam błąd: zamiast stopniowo dokręcać sobie śrubę, zaczynamy do razu od najwyższych oczekiwań. Efekt? Błyskawiczne zniechęcenie, które dla wielu osób kończy się porzuceniem aktywności. By tego uniknąć, zrób to metodą małych kroków. Ustaw sobie krótsze dystanse na start – i stopniowo je zwiększaj. Może wymaga to więcej cierpliwości – ale to jedyny skuteczny sposób na dojście do upragnionej formy.
W aplikacji Huawei Zdrowie możesz na przykład ustawić dystans dla wybranych dyscyplin sportowych. Smartwatch poinformuje cię, gdy uda ci się go zrealizować. Będzie też wysyłał ci powiadomienia po każdym przejechanym kilometrze. To świetny sposób na kontrolę zaplanowanego dystansu – i bardziej świadomy trening.

Słuchaj swojego ciała
Żaden trening nie będzie efektywny, jeśli nie daje ci radości i nie nakręca się pozytywnie do działania. Dlatego zamiast na siłę dopasowywać ćwiczenia do konkretnych partii mięśni, które chcesz wzmocnić, najpierw zadaj sobie pytanie, czy naprawdę to lubisz. Sprawdź, jak czujesz się po treningu – i czy program, który wybrałaś jest dla ciebie przyjemnością, czy raczej przykrym obowiązkiem. Twoje subiektywne odczucia mają tu ogromne znaczenie. Pod żadnym pozorem nie daj sobie wmówić, że to, czego nie lubisz jest dla twojego dobra. Istnieje tak wiele sposobów na bycie aktywnym, że każda z nas może znaleźć taką dziedzinę, która sprawia jej frajdę.
Oprócz postępów sportowych, warto monitorować także parametry dotyczące zdrowia. Zegarek Huawei Watch GT 2 wyposażony jest w funkcję Huawei TruSeen™, która umożliwia bardzo dokładny pomiar tętna, a dzięki funkcji TruSleep™, monitoruje czas i fazy snu, pozwalając na zdiagnozowanie aż 6 najbardziej powszechnych problemów ze snem. Monitorowanie zdrowia w szerszym kontekście jest bardzo ważnym elementem, jeśli chcemy wyciągnąć z treningu maksimum korzyści.

Polecane
„Chciałem zostać w Warszawie, ale mama kazała mi wrócić do domu. Byłem wściekły, do czasu, gdy poznałem prawdę”
„Teściowa podawała krytykę szybciej niż ziemniaki na obiad. Razem ze szwagierką traktowały mnie jak ścierę do podłogi”
„Mąż miał wrócić z Niemiec na komunię. Córka przyjęła Boga do serca, a potem pożegnała tatusia na cmentarzu”
„Ojciec zablokował mi kartę, żeby nauczyć mnie szacunku do kasy. Nie przewidział, jak to się może skończyć”
„Urlop w Dubrowniku był totalną klapą. Teściowa zachowywała się jak humorzasta małolata, a na koniec dała do wiwatu”
„Zrobiłbym wszystko, by wrócić do byłej żony. Ona traktuje mnie jak powietrze, bo zrobiłem jej straszne świństwo”
„Zamieszkaliśmy z teściami, żeby zaoszczędzić. Byłem w szoku, gdy odkryłem, czym moja teściowa zajmuje się po nocach”
„Kreacja świadkowej na moim ślubie to był gwóźdź do trumny naszej przyjaźni. Mogła przyjść na czarno jak na pogrzeb”
„Kochanek był jak świeże jagody z lasu, a mąż jak zeszłoroczny kompot. Wybór był prosty, ale poszłam trzecią drogą”
„Ostatnią noc jako kawaler wykorzystałem do ostatniej minuty. Nauczka za uciechy przyszła szybciej niż kac”
„Czekaliśmy z bliskością aż do ślubu i to był błąd. W łóżku pasujemy do siebie jak pięść do nosa”
„Najpierw był pociąg do Rijeki, a później pociąg do nieznajomego. Mąż w końcu się dowiedział o nasionku w moim ogródku”
„Związek z Michałem był nudny jak flaki z olejem. Ale jego ojciec miał w sobie więcej ikry, więc wybór był prosty”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa