Mężczyźni wcale nie są od nas mniej inteligentni, zazwyczaj słuch też mają dobry, choć przyznajemy dość wybiórczy. Dlaczego więc po naszym kilkunastominutowym monologu podczas którego (w naszym mniemaniu) nas słuchali nagle mają minę jakby się obudzili i rzucają niewinne: mówiłaś coś?
Z pewnością każda z nas słyszała o słynnej teorii pudełek znajdujących się w męskim mózgu – w każdym z nich znajduje się coś innego – w jednym samochód, w innym praca, a jeszcze w kolejnym piłka nożna czy rower. Spokojnie, zazwyczaj ich kobieta ma też tam swoje pudełko – i to całkiem duże. Pudełka te jednak nie łączą się ze sobą. Mózg kobiety to nie osobne podziałki – to poplątane ze sobą kable w których każdy łączy się z każdym. Dlatego właśnie czasem ciężko nam się porozumieć.


Kiedy my mamy do przekazania coś bardzo ważnego może okazać się, że nasz partner przebywa właśnie w swoim pudełku pt: „gra komputerowa” i naprawdę nawet nie zagląda do pudełka: „moja ukochana”. Istotne więc jest to, aby znaleźć odpowiedni moment do rozmowy, faceci zwykle bardzo nie lubią odrywać się od czynności właśnie wykonywanej.


Przekazując informacje czy swoje oczekiwania bądź bardzo konkretna i podkreśl, że to dla ciebie ważne. Jeśli łudzisz się że coś owiniesz w bawełnę i on się domyśli to źle myślisz. On się nie domyśli, po prostu mu to powiedz - mężczyźni niczym żołnierze oczekują prostych komunikatów. Mówiąc: pomagaj mi w prowadzaniu domu możemy nic nie osiągnąć, ale prosząc go o wyniesienie śmieci mamy już większe szanse na powodzenie tej misji. Pamiętaj też, że wbrew pozorom to właśnie mężczyźni są bardziej łasi na pochwały. Zamiast go krytykować znajdź jakiś pozytyw a potem delikatnie przekaż że mógłby jeszcze co nieco zmienić, a będzie wam już zupełnie jak w niebie.
I pamiętaj, mężczyzna też człowiek, ma swoje zalety, wady, gorsze i lepsze dni!