Jak przyznać się do błędu? To problem większości z nas [OKIEM EKSPERTA]
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów. Właśnie taka myśl powinna nam towarzyszyć, kiedy po raz kolejny "nawalimy". Dajmy sobie prawo do popełniania błędów i nauczmy się do nich przyznawać. Niestety tylko nieliczni to potrafią. Nasz ekspert z Ośrodka CENTRUM podpowiada, jak sobie z tym poradzić.

„Kto nie popełnia błędów? Ten, kto nic nie robi”
Codziennie podejmujemy setki decyzji - tych małych i dużych. Dopiero po ich realizacji możemy ocenić, czy była to dobra decyzja. Dlaczego wiec odbieramy sobie prawo do tych niekorzystnych? Przecież nie wszystko możemy przewidzieć. Co więcej, przewrotnie, właśnie dzięki temu, że czasem nasze decyzje okazują się niekorzystne, uczymy się tego by w przyszłości już tego błędu nie popełnić. Strach przed porażką i strach przez przyznaniem się do niej, jest tym tylko co nas osłabia. Unikając konfrontacji z konsekwencjami błędu, unikamy także nauki jaką możemy zdobyć popełniając go.
Tylko przyznanie się do błędu pozwala nam uczynić z tego co zrobiliśmy cenne doświadczenie, a nie powód do wstydu. Dlaczego warto przyznać się do błędu i jak to najlepiej zrobić? Odpowiedzi na to pytanie udziela nasz ekspert - Karolina Jarmołowicz, psychoterapeuta, socjolog z Ośrodka CENTRUM.
1 z 3

Zaangażowanie
2 z 3

Szczerość
3 z 3

Dystans
Polecane
„Na delegacji zintegrowałem się z koleżanką pod hotelową pościelą. Miałem się przyznać, ale żona zdążyła mnie ubiec”
„Matka zaczęła wpadać do nas jak do siebie i robić nam inspekcję lodówki. Wiedziałem, że to się skończy jakąś tragedią”
„Na delegacji zintegrowałem się z koleżanką pod hotelową pościelą. Miałem się przyznać, ale żona zdążyła mnie ubiec”
„Matka zaczęła wpadać do nas jak do siebie i robić nam inspekcję lodówki. Wiedziałem, że to się skończy jakąś tragedią”
„To miał być ślub jak z bajki, ale mąż to wszystko zniszczył. Na samo wspomnienie łzy same napływają mi do oczu”
„Marzyłam o romantycznych feriach we dwoje, ale teściowie przykleili się do nas jak rzepy. To był początek katastrofy”
„Chciałem przyznać się do zdrady, ale żona miała dla mnie większą niespodziankę. Teraz nie wiem, czy wyznać prawdę”
„Gdy utknęłam z Tomkiem w windzie, obudziła się w nas dzika namiętność. To było jak w zakazanych filmach”
„Po śmierci mamy ojciec sprowadził do domu obcą kobietę. Traktowała nas jak przybłędy, a on patrzył na to ze spokojem”
„Ciągle zamartwiałam się, jak wykarmić rodzinę za 100 zł. Mój mąż to niedojda, która nie potrafi nas utrzymać”
„Teściowa przykleiła się do nas jak rzep. Gdy nagle przemówiła ludzkim głosem, wiedziałam, że stara jędza coś knuje”
„Romans z sąsiadem był dla mnie lekcją życia. Złamane serce to najmniejszy problem, którym muszę się martwić”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa