1. Najtańsza rzecz w mojej szafie to…. Paradoksalnie cześć z mojej bardzo bogato wyglądającej biżuterii z wielkimi kamieniami, to właśnie takie znaleziska które kosztowały mniej niż kawa. 

2. Najcenniejsza dla mnie rzecz w mojej szafie to…. Tak naprawdę wszystkie rzeczy vintage są dla mnie szczególnie ważne. Kocham ich unikatowość. Większość jest po prostu najlepszą pamiątką z rożnych moich podróży, więc dodatkowo wiążą się z nimi super wspomnienia. Każdą moją podróż zaczynam od porządnego researchu sklepów vintage i jest to element mojego planu zwiedzania.

3. Najlepsze wspomnienie związane z konkretną rzeczą w mojej szafie… Płaskie złoto-brzoskwiniowe sandały Emilio Pucci, które kupiłam na swój ślub. Przetańczyłam w nich wtedy całą noc. Dziś zakładam je do jeansów i t-shirtów. 

4. Nie wyobrażam sobie swojej garderoby bez… swetrów. Kto mnie zna, ten wie, że można mnie spotkać w swetrze nawet w środku lata. Kocham te mięsiste z naturalnych włókien. To jedyny element produkcji naszych ubrań, który w całości nadal zostawiłam sobie. Kocham przeglądać katalogi i wybierać przędze na nowe modele. W tej kategorii myślę, że muszę wspomnieć jeszcze o  jeansach. Para porządnych jeansow daje mi poczucie bezpieczeństwa - wiem że mogę w nich płynnie przejść od dziennego looku do wyjścia na elegancką kolację, zmieniając tylko dodatki. Nie mogę się już doczekać naszej pary jeansów THE ODDER SIDE, nad która pracowałyśmy 2 lata i już niedługo będzie w sprzedaży. 

Zobacz także:

5. Rzecz, w której czuję się piękna…Szalona fuksjowa sukienka vintage, którą kupiłam w Kopenhadze. Jest lekko transparentna, długa z bufiastymi rękawami. Wygląda jak skrzyżowanie sukienki księżniczki z sukienkami Kate Moss z lat 90. 

6. Rzecz, której nigdy nie założyłam i chętnie oddam… Tak naprawę wszystkie takie rzeczy na bieżąco oddaję. Co kilka miesięcy robię porządny przegląd swojej szafy i zostają w niej tylko takie, w których czuję się super. 

7. Najdziwniejsza rzecz z mojej garderoby to… kamizelka w panterę. Kupiłam ją na jakąś sesje, gdy jeszcze dawno temu pracowałam jako stylistka i została w mojej szafie. Co prawda nigdy jej jeszcze nie założyłam, ale jakoś ciężko mi się z nią rozstać.