Kultura gwałtu w Polsce ma się świetnie

Janusz Korwin Mikke, szef Partii KORWiN, znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi na temat gwałtu. „Wśród prawników trwa spór, czy zgwałcenie własnej żony jest karalne”, jak i „Gwałt? Kobieta udaje, że stawia opór” to wypowiedzi, które padły z jego ust w ciągu ostatnich kilku lat. Nie powinno więc dziwić, że młode pokolenie chłonie i powiela szkodliwe schematy, mimo wszystko na tak skandaliczne poglądy nie ma przyzwolenia, zwłaszcza jeśli mówimy o młodzieży, w której pokładamy nadzieje na przyszłość. 

"Gwałcić trzeba tak, aby tego nie zgłosiła"

"Gwałcić trzeba tak, by tego nie zgłosiła, wtedy ona jest szczęśliwa i Ty." – to jedno ze skandalicznych stwierdzeń, które padło w prywatnej rozmowie między członkami młodzieżówki Młodzi dla Wolności. Jego autorem jest Kamil J. który kandydował w zeszłych wyborach parlamentarnych na katowickiej liście "Konfederacji".

"Gwałt może być przyjemny" – czytamy również na screenie, który obiegł Polskie media. Tak twierdzi Jakub K., 16 letni (!) członek ugrupowania, który niedawno zaczął karierę w Młodzieżowej Radzie Miasta Katowice. 

Te informacje nie tylko wstrząsnęły opinią publiczną, ale zostały również zgłoszone na policję jako nawoływanie i pochwalanie popełnienia przestępstwa zgodnie z art. 255 Kodeksu Karnego, Przez Ośrodek Monitorowanie Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Fundacja ta zajmuje się zwalczaniem rasizmu, ksenofobii, oraz innych zachowań o nienawistnym podłożu, a także pomaga ofiarom przemocy. 

Obaj mężczyźni tłumaczą, że rozmowa została wyrwana z kontekstu i stanowczo zaprzeczają, jakoby mieli propagować takie poglądy. Starszy z nich wydal oświadczenie, w którym wyjaśnia, że słowa które padły były…parodią powieści Blanki Lipińskiej.

Zobacz także:

Czy partia wyciągnie konsekwencje?

O wybryku władze ugrupowania poinformował Miłosz Wicher, były już, 18 letni członek "Młodych dla Wolności". Na twitterze partii pojawiło się oświadczenie, w którym stanowczo odcinają się od skandalicznych słów, które padły w prywatnych rozmowach. Jej uczestnicy zostali usunięci z młodzieżówki i zawieszeni w obowiązkach członków partii:

Rzeczniczka prasowa KORWiN, oraz pani prezes "Młodych dla Wolności" Julia Polakowska, podkreśla, że ta sprawa nigdy nie byłaby zamieciona pod dywan i została skierowana do sądu partyjnego.