Ela Romanowska o bezdzietności

W ostatnim czasie temat bezdzietności stał się głośnym tematem w mediach publicznych. Początkiem dyskusji była rozmowa prowadzących program "Miasto Kobiet" z Ewą Chodakowską. Trenerka wyznała wówczas, że w momencie kiedy przyznała się w gronie znajomych do tego, że świadomie rezygnuje z macierzyństwa, "zostałam zrugana, miałam wrażenie, że jestem w tym najmniejszym gronie wystawiona na konkretny lincz. Dostałam komentarzami w twarz, takimi, że umrę w samotności, że moje życie nic nie będzie znaczyć, dlaczego nie chcę być kochana" - wyznała w programie Ewa Chodakowska.

Po emisji odcinka na temat bezdzietności wypowiedziała się również jedna z prowadzących "Miasta Kobiet" Ola Kwaśniewska. "Mam ogromną nadzieję, że uda nam się znormalizować temat świadomej bezdzietności, a także uwrażliwić ludzi na to, jak bardzo mogą ranić „niewinne” pytania. Wierzę, że jeśli będziemy o tym mówić głośno i wyraźnie, to w końcu nas usłyszą. Ale przede wszystkim, bądźmy w tym razem. Szanujmy nawzajem nasze decyzje, wspierajmy je i nie narzucajmy innym własnego scenariusza na szczęście - zaapelowała Kwaśniewska.

Pod wpisem Oli Kwaśniewskiej pojawiło się mnóstwo komentarzy Internautów jak również znanych celebrytów. Głos zabrała między innymi Agnieszka Woźniak-Starak, która powiedziała wprost: "Nie mam dzieci i jest mi z tym dobrze, czy się to komuś podoba, czy nie. Dzięki Ola!" - napisała dziennikarka.

Ostatnio swój głos w temacie bezdzietności zabrała również aktorka Ela Romanowska. W rozmowie z Jastrząbpost zwróciła uwagę, że bezdzietność powodowana jest różnymi aspektami.

Czasami jest to świadoma decyzja danej kobiety, czy danej pary. Po prostu nie chce mieć dziecka, bo tu powodów też jest milion i nie będę ich tutaj teraz przytaczać. Takie najbardziej znane to, że nie czuje się, że będę dobrą matką, może trochę egoistycznie, ale, że dziecko jest mi potrzebne czy kocham swoje życie, bo jest ono fajne, jakie jest, bo chce się realizować, bo chce poświęcić energię i czas na swoje pasje. - tłumaczyła aktorka.

Ela Romanowska z ważnym apelem w temacie bezdzietności

Gwiazda podkreśliła, że bycie osobą publiczną nie wiąże się z obowiązkiem dzielenia się swoim życiem prywatnym i nikt nie ma prawa tego żądać od osób publicznych.

Słowa Eli Romanowskiej są niezwykle ważny, głosem w aktualnej dyskusji w temacie normalizowania bezdzietności. Jej słowa każdy z nas powinien sobie wziąć do serca.

Czytałam też komentarze, że jesteśmy osobami publicznymi więc macie obowiązek. Nie, nie mamy obowiązku. Jesteśmy osobami publicznymi, zgadza się, ale jesteśmy też ludźmi i mamy prawo do własnej prywatności. To, że ja, Ola Kwaśniewska czy kompletnie inna kobieta jest osobą publiczną, bo występuje w telewizji, bo udziela się w mediach społecznościowych, to nie daje nikomu prawa do tego, żeby wchodził z buciorami w nasze życie. My też pokazujemy tyle, ile chcemy, ile każdy z nas chce.