Dorota Wellman o Agacie Dudzie: "Wybierz sobie coś i nie siedź w miejscu, dostając jeszcze za to siedzenie pieniądze"

Dorota Wellman, znana dziennikarka i wieloletnia prowadząca Dzień Dobry TVN, była gościem najnowszego odcinku programy Magdy MołekW moim stylu. Dziennikarka słynie ze swojej szczerości i bezkompromisowości w wypowiedziach, a  swoje zdanie i opinie wygłasza bez ogórdek i strachu przed kontrowersją. Prezenterka została zapytana o pytania, które zadałaby pierwszej damie, gdyby była możliwość przeprowadzenia wywiadu z Agatą Dudą. Wellman bez wahania odpowiedziała: "żadne".

Nie chcę rozmawiać z Agatą Dudą. Nie interesuje mnie co ma do powiedzenia. Jeśli ktoś pełni w państwie taką funkcję, jest pierwszą damą, ma taką możliwość, taką życiową szansę, żeby zrobić wiele dobrych rzeczy i nie wykorzystuje tej sytuacji do tego, by zajmować się istotnymi sprawami kobiet, dzieci, rodzin. Żeby nie tylko prezentować się w pięknych sukniach na Dożynkach, tylko żeby zrobić coś naprawdę dobrego dla szkolnictwa, kiedy jest się nauczycielem. Jeżeli nie wykorzystuje się żadnej swojej szansy, tylko pełni funkcje czysto reprezentacyjne - pokazuje się kiedy musi, albo wyjeżdża z biurem podróży ze swoim mężem - to w ogóle mnie nie interesuje, co ma do powiedzenia. Nie dotyczy to jednej opcji politycznej. Zwracam uwagę na to, że wszystkie prezydentowe powinny zabrać się do roboty. Wybierz sobie coś i nie siedź w miejscu, dostając jeszcze za to siedzenie pieniądze.

Prezenterka daje na przykład zagraniczne pierwsze damy, które wykorzystały swoją pozycję by wpierać wybrane przez siebie środowiska. Jednocześnie stały się dla innych kobiet mentorkami, inspiracjami i przykładami do naśladowania. Jak mówi Wellman, tu nie chodzi o zmienianie świata, wystarczy zachęcić obywateli do sadzenia warzyw w ogrodzie, jak robiła to Michelle Obama.

Dorota Wellman: "Szukanie popularności za wszelką cenę do niczego dobrego nie prowadzi"

We wrześniu na łamach Wysokich obcasów Dorota Wellman w ostrych słowach skrytykowała polskie gwiazdy mediów społecznościowych. Dziennikarka zaznaczyła, że nie rozumie potrzeby dzisiejszych celebrytów do pokazywania całego życia prywatnego w Internecie. "Buduję nowy dom – pokażę. Przemalowałam pokój – pokażę. Mam złoty kibel – pokażę" Słowa krytyki skierowane były m.in. w stronę Edyty Herbuś.

Pewna tancerka napisała, że jej babcię zabrała karetka, i mimo tych dramatycznych wydarzeń zdążyła sobie zrobić zdjęcie, jak płacze z rozmazanym makijażem. Zdjęcie w dobrym świetle, żeby było ładnie widać - pisała we wrześniu Wellman

U Magdy Mołek prezenterka postanowiła kontynuować temat zbytniego ekshibicjonizmu na mediach społecznościowych.

"Nie mam potrzeby dzielenia się prywatnością, co stało się celem wielu osób publicznych. Myślę, że są chwile, w których ostatnią rzeczą, o których człowiek by myślał, to nagranie sobie zdjęcia albo filmiku. Jeśli przeżywamy coś naprawdę tragicznego, prywatnego, ważnego, to nie będziemy się fotografować całe we łzach. Nie możemy wszystkiego sprzedać. Jeśli wszystko wysprzedamy to się po prostu wystrzelamy i nie zostawimy sobie żadnej intymności. Pokazywanie dupy czy zdjęć w nowej bieliźnie to coś, czego nie jestem w stanie zrozumieć. Szukanie popularności za wszelką cenę, moim zdaniem, do niczego dobrego nie prowadzi"

Dorota Wellman o Barbarze Kurdej-Szatan

Dziennikarka wypowiedziała się także na temat, ostatnio szeroko komentowanej,  Barbary Kurdej-Szatan i jej wpisu, który kosztował celebrytkę pracę w serialu oraz wiele współpracy reklamowych:

"Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu się to nie zdarzyło. Wszyscy tacy święci, a sami przecież mieli podobne sytuacje, kiedy emocje wzięły górę nad rozumem. Nie sądzę, żeby ktoś nie miał takiej sytuacji. My jednak jesteśmy bardzo szybcy do osądów i krzyżowania. W ogóle lubimy krzyżować. To jest taki dobry, katolicki naród, który bardzo lubi ukrzyżowanie" - powiedziała w rozmowie z Magdą Mołek, Dorota Wellman. 

Zobacz także: