Dorota Wellman świętuje Dzień Matki

Dorota Wellman to  jedna z najbardziej charyzmatycznych dziennikarek w Polsce. Prezenterka jest spełniona nie tylko zawodowo, ale też prywatnie. Od ponad trzech dekad tworzy szczęśliwe małżeństwo z uznanym fotografem i fotosistą filmowym, Krzysztofem Wellmanem.  W 1993 roku na świat przyszedł ich upragniony syn, Jakub Wellman. Jest on już dorosłym mężczyzną i chociaż nie mieszka już z rodzicami, dziennikarka wyznała, że chętnie i często ich odwiedza. Wellman nie ukrywa, że urodzenie dziecka odmieniło jej życie. 

Do momentu, kiedy urodził się Kuba prowadziłam rozrywkowe, egoistyczne i nieco bezsensowne życie - przyznała w jednym z wywiadów.  Sens pojawił się, gdy urodziłam. Wówczas zrozumiałam, że jest po co i dla kogo żyć. Ukochany syn w pewnym sensie wynagrodził mi wszystkie lata cierpień. To jedyne [dziecko - red.], które mam, jest upragnione, wyczekane i najbardziej kochane - podkreśliła.

Z okazji Dnia Matki dziennikarka udzieliła wywiadu „Dzień Dobry TVN”, w którym zdradziła, jak jej rodzina spędza co roku to wyjątkowe święto.

Kuba doskonale wie, że ja kocham kwiaty. Tego dnia dostaję więc jakiś wypasiony, niezwykły bukiet, ale dla mnie najpiękniejszą chwilą jest przytulanie. Jeśli się przytulimy, a ja niestety mieszczę się mojemu synowi pod pachą, bo jest ode mnie dużo wyższy, jeśli poczuję ten zapach, jeśli jestem blisko, to jest najszczęśliwszy moment mojego życia – podsumowała.

Dorota Wellman o ciężkiej drodze do macierzyństwa

Dorota Wellman już wcześniej opowiadała o swoich problemach z płodnością. Jak wspominała, każda nieudana próba zajścia w ciążę wywoływała u niej rozpacz. W końcu, dzięki terapii hormonalnej, udało się i pięć lat po ślubie małżeństwo przywitało na świecie syna. Tym razem, w rozmowie z „Dzień Dobry TVN” wyznała, że ciąża mocno wpłynęła na jej organizm. 

Do piekła bym trafiła, żeby mieć dziecko. Tak mi bardzo na tym zależało [...] Wzięłam tyle hormonów, że powinnam nimi sikać. Jestem z tego powodu bardziej otyła, niż powinnam być, bo niestety u mnie ta karuzela hormonalna trwa, ale mam to gdzieś, bo nieważne jest to, że jestem gruba, ale że mam mojego syna – króla mojego świata - - przyznała w rozmowie z Karoliną Kalatzi z serwisu dziendobry.tvn.pl.

Dziennikarka przyznaje, że Kuba jest najważniejszą osobą w jej życiu i od początku był uczony szacunku do kobiet. Nie ukrywa, że jest bardzo dumna z syna i wyrósł on na wspaniałego mężczyznę. 

Od samego początku Kuba był uczony ogromnego szacunku do kobiet, jest nauczony świetnej współpracy z kobietami, bo nigdy nie uważał, że do jakichś rzeczy się nie nadają albo nie powinny czegoś robić. Uczę go, że to jest koniecznie partnerstwo w naszym życiu - i kobieta i mężczyzna mają dokładnie takie same prawa, więc nie powinny być w ich relacjach jakiekolwiek różnice – powiedziała Dorota Wellman dla dziendobry.tvn.pl.