Dorota Szelągowska wychodziła za mąż trzykrotnie, tyle samo razy brała rozwód. Znana projektantka wnętrz niedawno przyznała, że z ostatnim mężem, Michałem Wawro, rozstała się jeszcze przed pandemią, choć rozwód został sfinalizowany dopiero pod koniec lipca tego roku. Jak ulubienica widzów wspomina poprzednie małżeństwa? Jak zapatruje się na nowe związki? Jaka jest w miłości? O tym opowiedziała w najnowszym, szczerym wywiadzie u Żurnalisty

Dorota Szelągowska o związkach: "nie mogę znaleźć wspólnego mianownika"

Dorota Szelągowska niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym i nieczęsto decyduje się na wywiady. Gwiazda TVN zebrała się jednak na szczere wyznania w rozmowie z Żurnalistą. Dziennikarz poruszył temat nieudanych małżeństw projektantki wnętrz. Jakie były przyczyny? „Nie jestem w stanie się wypowiadać na temat związków, ponieważ ja w ogóle nie umiem w związki (…) Bardzo lubię moje łóżko, moją garderobę i różne rzeczy, a jednocześnie to nie jest tak, że ja nie mam ludzi dookoła. Natomiast, tak jest, że jak budujemy fajny związek mając lat 20-pare, to jesteśmy w stanie się spleść. To jest trochę tak jak z przesadzaniem roślin. Jedne się przyjmą obok siebie, drugie będą rosły zupełnie inaczej, a jeszcze inne będą sobie zabierały światło i wodę" - powiedziała Dorota Szelągowska.

Córka Katarzyny Grocholi podkreśla jednak, że dobrze wspomina wszystkich swoich partnerów i nie chowa do żadnego z nich urazy: "„Wszyscy mężczyźni, których spotkałam w życiu, byli naprawdę fajni. Każdy z nich miał coś bardzo fajnego w sobie i po każdym z nich zostało albo we mnie coś dobrego, albo jakieś fajne dziecko. Naprawdę mam bardzo dużą wdzięczność za te wszystkie związki, w których byłam”.

Dorota Szelągowska szczerze o miłości

Dorota Szelągowska dalej szuka swojej miłości życia. Jak prezenterka wyobraża sobie idealnego partnera? 

Doszłam do wniosku, że nie mogę znaleźć wspólnego mianownika. Byłam w relacjach z ludźmi, z którymi bym dała sobie rękę odciąć, że nigdy w życiu nie będę. I te wszystkie rzeczy, które mi się podobają - nagle ich nie było. Pewność siebie, osobne życie, bla bla bla. Ale absolutnie rzeczą, która jest dla mnie najważniejsza jest poczucie humoru. Bardzo chciałabym powiedzieć, że wysoki blondyn, przynajmniej tyle i tyle...ale to nie jest tak

Dorota została również zapytana o swoją definicję miłości. Co powiedziała ulubienica widzów? "Miłość polega trochę na oddaniu kierownicy. Myślę sobie, że prawdziwy, dobry związek i prawdziwa miłość to jest absolutne zaufanie, nawet z pewnością, że wystawiamy się na zranienie" - wyjaśnia Dorota Szelągowska.