Basię Pasek możecie znać z programu "Dzień Dobry TVN", a Patrycję Jaskot z jej podróżniczego bloga, na którym zachęca do odkrywania świata. Dziewczyny postanowiły połączyć siły i wydały swoją pierwszą... "audiopodróż". Czym jest i w jaki sposób przyczynia się do dbania o zdrowie psychiczne? Zobaczcie wywiad poniżej.

"Audiopodróż" Basi Pasek i Patrycji Jaskot. Czym jest ich wspólne dzieło?

Dziennikarki postanowiły nagrać wspólnie formę podcastu podzielonego na rozdziały, w których dzielą się swoim doświadczeniem: zawodowym, uczuciowym i duchowym. To, na czym im zależy, to pokazanie kobietom, że można żyć inaczej, zmienić coś w swoim życiu:

Jestem praktykiem integracji w oddechu oraz life coachem - pomagam osobom, żeby sięgnęły po piękną wersję swojego życia. Patrycja z kolei spełniła wiele swoich marzeń. (...) Są osoby, które nie sięgnęły jeszcze po profesjonalną pomoc terapeuty, ale mają wiele zupełnie ludzkich pytań - tłumaczy Basia.

Masa dziewczyn nie ma z kim pogadać i czuje się niezrozumiana. Jest ogromna luka, bo jesteśmy pokoleniem, którego nie uczono jak budować relacje i radzić sobie z presją - dodaje Patrycja.

Dziennikarka DDTVN przyznaje, że początkowo do roli life coacha podchodziła z dystansem:

Miałam takie przekonanie, że skoro jestem dziennikarką, to kto mi uwierzy, że mogę być ekspertem w innym obszarze. Bałam się, że ktoś będzie się ze mnie śmiał - wyznaje Pasek. (...) To ważne, by zrozumieć, że life coach nie jest po to, by doradzać. (...) Może podzielić się fragmentami wiedzy, ale tak naprawdę polega na przeprowadzaniu człowieka przez pewien proces. Ale nie mówi ci, co masz robić - dodaje.

Chodzi o to, żeby nie być pasażerem na gapę we własnym życiu. Żeby realizować swój scenariusz, a nie czyjś - mówi Patrycja. Zawsze kiedy robisz coś w zgodzie ze sobą, to przekłada się na jakość.

Zobacz także:

Chciałyśmy wejść na słuchawkach do domów dziewczyn, które nie mają możliwości wzięcia udziału w profesjonalnych warsztatach - mówi Basia o swoim nowym projekcie, który znajdziecie  tutaj.

Basia szczerze przyznaje, że sama doświadczyła terapii, która pomogła jej w życiu:

Terapia to piękne narzędzie, by spojrzeć do siebie w głąb. Niekoniecznie wtedy, kiedy ma się już zaawansowaną depresję - wtedy trwa długo i bardzo boli. (...) Sama uderzyłam o dno dna. Nie polecam. Wciąż nie rozumiemy w Polsce, że zdrowie psychiczne = zdrowie. Skoro nie wstydzisz się iść do karidologa, gdy boli cię serce, to czemu wstydzisz się pójść do psychologa, gdy coś uwiera cię w środku? Zadbajcie o swoją głowę - apeluje.

Zobaczcie wywiad z dziewczynami poniżej: