Wirtualna Polska nagłośniła sprawę Marty Radczyc - kobiety, która została zwolniona ze względu na swój, zdaniem pracodawcy nieodpowiedni, ubiór. Problemem była jej chęć zmiany wysokich obcasów na płaskie obuwie. 

Krupierka zwolniona z pracy za nieodpowiedni strój

Przez półtora roku pracowała jako krupierka. Wymówienie dostała tak naprawdę z dnia na dzień - powodem zwolnienia były buty. Sprawa, choć wydaje się kuriozalna, jest w stu procentach prawdziwa. 

Marta Radczyc zazwyczaj nosiła w pacy buty na wysokim obcasie. Podczas jednej ze zmian, godzinę przed końcem, zdecydowała się zmienić buty na płaskie. Manager obiektu zauważył to i natychmiast zwrócił jej uwagę na niezgodność ubioru z regulaminem. W odpowiedzi kobieta zasugerowała mu, że wobec tego chciałaby pracować w męskim uniformie, do którego można nosić buty sportowe. Zgody nie wyrażono, a dwa tygodnie później Radczyc otrzymała wypowiedzenie:

Argumentowano je tym, że jest pandemia i ograniczają liczbę pracowników, co okazało się nieprawdą, bo chwilę wcześniej zatrudniono trzy osoby do zespołu. Co więcej, powiedziano mi, że jestem najgorszym pracownikiem - wyznała była krupierka WP Kobieta.

Sprawa w sądzie za nieodpowiedni strój w miejscu pracy

Aktualnie toczy się sprawa w sądzie, którą kobieta założyła byłemu pracodawcy. Marta Radczyc domaga się odszkodowania od Casinos Poland we Wrocławiu.

Dyrektor kasyna, Witold Płóciniczak zeznał m.in. że "kobieta w makijażu wygląda lepiej, zwłaszcza w sztucznym świetle". Mężczyzna dodał również, że kobietom nie przysługuje ekwiwalent na kosmetyki do makijażu, ale "mężczyźni też nie dostają na maszynki do golenia". 

Co myślicie o całej sprawie? My z niecierpliwością czekamy na jej finał.

Zobacz także: