Carlos Ruiz Zafón nie żyje. Autor bestsellera "Cień wiatru" zmarł po długiej chorobie
Zmarł Carlos Ruiz Zafón. Hiszpański pisarz od lat zmagał się z chorobą. Carlos Ruiz Zafón, któremu popularność przyniosła książka "Cień wiatru" zmarł w wieku 55 lat w swoim mieszkaniu w Los Angeles.

Carlos Ruiz Zafón nie żyje
Zmarł hiszpański pisarz Carlos Ruiz Zafón. Informacja o śmierci autora bestsellera "Cień wiatru" pojawiła się na oficjalnym profilu pisarza na Facebooku. Carlos Ruiz Zafón zmarł w wieku 55 lat w swoim domu w Los Angeles po długiej chorobie.
Pisarz Carlos Ruiz Zafon zmarł dzisiaj 19 czerwca 2020 r. w wieku 55 lat w swoim domu w Los Angeles z powodu raka.
Będziemy marzyć o wszystkich jego książkach i wszystkich słowach, które napisał. Zawsze będziemy Cię pamiętać, Carlos. - czytamy na Facebooku.
Carlos Ruiz Zafón od kilku lat walczył z rakiem jelita grubego.
Zmarł Carlos Ruiz Zafón: to wielka strata dla świata literatury
"Dziś jest bardzo smutny dzień dla całej ekipy Planety [to wydawnictwo, z którym był związany Zafón - przyp. red.], która znała go i pracowała z nim przez 20 lat, w tym czasie nawiązała się między nami nić przyjaźni, która wykracza poza zawodowy profesjonalizm" - powiedział wydawca dla "El Pais".
Wszyscy pamiętają bestsellerową książkę hiszpańskiego pisarza "Cień wiatru" z 2001 roku, która sprzedała się w ponad 40 krajach w 14 mln egzemplarzy. To właśnie ta książka dała początek cyklowi "Cmentarz zapomnianych książek". Później pojawiły się jeszcze: "Gra anioła" (2008), "Więzień nieba" (2012) i "Labirynt duchów" (2017).
Carlos Ruiz Zafón z wykształcenia był dziennikarzem, a swoją twórczość zaczął od książek dla młodzieży: "Książę mgły", pierwsza część "Trylogii mgły", oraz "Marina". Książka "Książę mgły" została nagrodzona hiszpańskim wyróżnieniem dla najlepszej powieści z gatunku literatury dziecięcej i młodzieżowej.
Carlos Ruiz Zafón nie chciał, by jego powieści zostały zekranizowane.
A Wam, która z książek Carlosa Ruiz Zafóna najbardziej została w pamięci?
Polecane
Joanna Kulig śpiewa "Między ciszą a ciszą" Grzegorza Turnaua z okazji premiery serialu Netflixa "The Eddy". Mamy ciarki
„Po rozwodzie zamieszkałam u siostry. Nie moja wina, że najlepiej zasypiało mi się po długiej nocy ze szwagrem”
„Myślałam, że po stracie męża nic więcej mnie nie czeka. Wiktor udowodnił, że nawet po 70-tce nie jest za późno na miłość”
„Teść swoim testamentem zniszczył mi życie. Dobrze, że nie żyje, bo nie mogłabym mu po tym spojrzeć w oczy”
„To miały być nasze najlepsze walentynki, ale panna wystawiła mnie do wiatru. Na szczęście los był po mojej stronie”
„Narzeczony wystawił mnie do wiatru i nie pojawił się na naszym ślubie. Dziad myślał, że będę go błagać o miłość”
„Zamknęłam wieko trumny męża i odetchnęłam z ulgą. Nad morzem dostałam wiatru w żagle i nową iskrę”
„Dominik wystawił mnie do wiatru, a potem uwiódł moją przyjaciółkę. Drań nawet nie wie, że zrobił mi przysługę”
„Ukochany wystawił mnie do wiatru i na wakacje w Chorwacji zabrał kumpli. Wiedziałam, że to bajka grubymi nićmi szyta”
„Rodzice wystawili mnie do wiatru i cały majątek przepisali na brata. Wszystko dlatego, że dałam im upragnionej wnuczki”
„Mąż zmarł 2 lata po ślubie. Nie mogę sobie wybaczyć, że wyszedł po naszej kłótni i już nie wrócił”
Joanna Kulig śpiewa "Między ciszą a ciszą" Grzegorza Turnaua z okazji premiery serialu Netflixa "The Eddy". Mamy ciarki
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa