Beata Pawlikowska kiedy tylko wróciła wczoraj do swojego domu, od razu sfotografowała to, co w nim zastała. Na zdjęciach, które wkrótce potem wrzuciła do sieci, widzimy jej zdemolowane mieszkanie, po którym porozrzucane są ubrania, byty, kapelusze, torby i pudła do przechowywania dokumentów. Fanów dziennikarki najbardziej zadziwił jednak spokój, który można było wyczytać z jej komentarza pod zdjęciem. Co po tak nieprzyjemnym zdarzeniu napisała na swoim Facebooku Beata Pawlikowska?

„Tak wygląda dom po włamaniu. W pierwszej chwili - zdumienie. W drugiej chwili - wdzięczność! Dziękuję włamywaczom za to, że nie wybili okna, tylko je podważyli. Dziękuję za to, że zabrali tylko rzeczy, które można zastąpić nowymi. Dziękuję, że nie zniszczyli tego, co nie było im potrzebne! Czuję się szczęśliwa że jestem cała, zdrowa i mam gdzie spać.” – napisała pod zdjęciami, które przedstawiały doszczętnie zniszczoną garderobę podróżniczki.

Przy okazji tego wpisu Pawlikowska dała też radę swoim fanom, gdzie chować pieniądze i cenne przedmioty. Jak się bowiem okazuje, globtroterce udało się uratować gotówkę i precjoza, które trzymała w domu:

„Podpowiem wam gdzie włamywacze szukają pieniędzy i cennej biżuterii: w szafach, wśród ubrań. Jeśli chcecie je skutecznie schować, to najlepiej w kuchni wśród produktów żywnościowych, bo to są jedyne szafy których włamywacze nie otworzyli i nie przeszukali” – napisała na swoim Facebooku.

Beata Pawlikowska zachowała zimną krew nawet w tak nieprzyjemnej i trudnej sytuacji. Myślicie, że słusznie postąpiła zdradzając, gdzie najlepiej przechowywać w domu cenne rzeczy...?

Mamy nadzieję, że nikt się już nie włamie do jej domu i nie wpadnie na to, żeby tym razem splądrować jej szafki kuchenne…